reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Ale jestem wsciekla, mam ochote ta pomyslowa 1/3 wytargac za kudly :angry:
No nic musze uruchomic telefon i zaczac dzwonic w poszukiwaniu mieszkania
A mialo byc tak pieknie:wściekła/y:
A te castingi na mieszkania to jakas paranoja, skad to sie wzielo, a od 1 grudnia zamieszkam pod mostem...nawet wczoraj przypadkiem wjechalo mi sie pod most milenijny zamiast na i pomyslalam ze pewnie za jakis czas tak skoncze- pod mostem;-) , ale nie sadzilam ze tak szybko:wink:
 
reklama
Ojjjj dziewczyny bardzo wspolczuje Wam tych wszystkich przezyc zwiazanych z wynajmem... Dobrze wiem co przechodzicie...i czytajac Was przypomnialy mi sie moje "tulaczki mieszkaniowe". U mnie to bylo tak ze w pierwsza ciaze zaszlam na 3 roku studiow, uczelnia nie znajdowala sie w moim rodzinnym miescie,wiec od poczatku studiow tułałam sie po roznych stancjach, ale najwiekszy koszmar zaczal sie wlasnie wtedy gdy brzuszek zaczal rosnac, a ja z moim mezem (wtedy jeszcze narzeczonym), usilowalismy znalesc dla siebie jakiegos dachu nad glowa... Odwiedzilismy chyba ze 100 miejsc, a kazdy wlasciciel na dzien dobry widzac moj brzuszek, w bardziej lub mniej mily sposob nam dziekowal... Bylam po prostu zalamana! Az w koncu udalo nam sie "cos" znalesc. To cos to bylo pomieszczenie piwniczne w domku jednorodzinnym, czyli maluska kuchnia bez zlewu, lazienka w ktorej cieknacy brodzik oraz zlew (niemalze rozpadajacy sie) sie znajdowal i pokoik z malutkim nieszczelnym okienkiem przez ktore padal nam snieg i topil sie na parapecie, gdy zaczela sie zima...Mieszkalismy tam do konca grudnia, a na luty mialam termin porodu, wiec wiedzielismy ze zanim dzidzia sie urodzi musimy cos innego znalesc, bo w takich warunkach nie da sie zyc, a co dopiero jeszcze z noworodkiem. No i po wielu probach i tysiacu podan przydzielili nam w koncu pokoj w akademiku, gdzie juz pozniej mieszkalismy z Ala przez 2 lata i nie bylo az tak zle:tak: Przynajmniej cieplo i snieg przez okno sie nie sypal;-) A teraz mamy w koncu swoj wlasny domek, w koncu los sie nam za te wszystkie meczarnie odwdzieczyl. Chyba potrzebne sa w zyciu i takie doswiadczenia, zeby pozniej moc w pelni docenic to co sie ma:tak: Ale pisze to z perspektywy czasu, bo jako ciezarna szukajaca z lzami w oczach dachu nad glowa, nigdy bym tak nie pomyslala...
Ladygab szczerze zycze Ci powodzenia w szukaniu lokum i trzymam kciuki by sie udalo!
okruszek.emi widze ze tez masz nie za ciekawie:-(... Zycze by szybko trafilo Wam sie cos o wiele lepszego. Ale Ty to jestes kobitka z tak wielkimi pokladami pozytywnej energii, ze nie moze byc inaczej niz dobrze!!:tak::-)
Pozdrawiam Was wszystkie majoweczki!!!
 
okruszek.emi dzięki za życzenia dla Julci :-)
Widzę że macie problemy z wynajęciem mieszkania..kurcze ceny są kosmiczne!! a do tego ciężko znaleźć cokolwiek:-( współczuję i życzę Wam żeby jak najszybciej udało się poprawić Waszą sytuację:tak: 3 mam kciuki!!!
A co do poinformowania szefa to każda firma rządzi się swoimi prawami.. Ja akurat mam bardzo dobre relacje ze moim szefem... i niestety od początku nikt w firmie mnie przez to nie lubił (zazdrość):zawstydzona/y: Szef był pierwszą osobą która się o tym dowiedziała i aż mnie zatkało jak bardzo się ucieszył:szok: niestety w dniu w którym mu powiedziałam(a był to 7 tydz ciąży) musiałam przywieźć L4..ale on powiedział z uśmiechem żebym sobie spokojnie odpoczywała w domku i że jak coś będzie nie tak to nawet mi dobrego lekarza załatwi(nie skorzystałam) i takie tam.....dodam że nie mogłam go zastać wtedy w firmie i rozmowa odbyła się przez telefon... naprawdę mam szczęście że mam takiego szefa(Firma jest dosyć duża)...Jeszcze dodam że umowę mam do końca grudnia 2008..ale z tego co ustaliłam z szefem to przedłuży mi na okres url.mac.i wychow. i później za te jakieś 3 lata mogę wrócić do pracy(jak firma jeszcze będzie istnieć:-D)

 
Widze, ze temat wynajmu bardzo aktualny... Wspolczuje dziewczyny, rzeczywiscie ceny sa chorendalne, skad tu na to wszystko brac kase:szok: Nawiasem mowiac, myslalam, ze w Polsce o wynajem latwo i nie az tak drogo, poniewaz u nas, szczegolnie w duzych miasta sa rowniez tzw. "castingi" na mieszkania, kto spodoba sie wlascicielowi temu mieszkanie zostanie wynajete:no:. Na poczatku tez nam bylo trudno cos znalezc,ale po latach "praktyki" znalezlismy to, czego szukalismy i jestesmy zadowoleni. Za pare lat chcemy kupic domek, wiec obecna sytuacja jest dla nas przejsciowa:tak:.

W czwartek mam wizyte u mojego gina, ciekawe, co powie na to, ze na razie nic mi sie nie przytylo:tak:
 
Ladygab i Kasica 212 Trzymam kciuki by wszystko Wam się udało...Dobrze wiem jak to "smakuje"... u nas choć małe miasteczko, to ceny są dokładnie takie same. Bo w tym roku od września szczególnie ceny poszły w górę. A jak wiadomo ten czas to żniwa dla wynajmujących....studenci i nie tylko. Wiem, że swoje trzeba wychodzić, by coś znaleźć....ale niestety nikt za nas tego nie zrobi.
Życzę każdej z Was znalezienia miejsca, w którym poczujecie się bezpiecznie i w którym będzie Wam dobrze. :-)

okruszek.emi my mamy o tyle lepiej, że stoi mieszkanie puste drugiej babci, która obecnie mieszka z rodzicami. Tyle, że musimy tam odnowić i przewieźć wszystkie meble stąd, a z tym jakby nie kryć trochę zachodu jest :-(
Babcia stąd zostawia nas do samych świąt gdyż jutro jedzie do sanatorium, więc ten miesiąc zostawiamy sobie jeszcze na spokojne szykowanie się do świąt tutaj a w styczniu zaczynamy działać, trzeba wywieźć stamtąd meble, odmalować, ewentualnie coś pozmieniać pod nasz gust i można się wprowadzać ;-)
 
Witam goraco przyszle majowe mamusie;-) Sprobuje wkleic zdjatko mojego malenstwa z pierwszego usg. na zdjeciu 12 tydz i 5dzien.
 

Załączniki

  • scan0002.jpg
    scan0002.jpg
    229,4 KB · Wyświetleń: 41
reklama
Madziu-wszystkiego naj naj dla Twojej slicznej corci:-)

widze ze temat wynajmu na topie my kupilismy mieszkanie we włocławku w lipcu chcielismy wynajac przez agencje i do polowy wrzesnia nie bylo ani jednego chetnego :-p myslalam ze sie zalamie ale na szczescie znalzli sie chetni budowlancy i tak wynajmujemy im, mieszkanie jest po remoncie wszystkie standardy sa, 3 pokojowe jak tam weszlismy to ja bylam psychicznie zalamana ze chyba nie damy rady tego doprowadzic do stanu uzytku dla kogokolwiek :angry:, po prostu nie moglam uwierzyc jak mozna miec wlasne mieszkanie i nawet w nim nie malowac przez 20lat ale sa tacy ludziwe, my jestesmy Londynie wiec wynajmujemy za 1500zl wliczone wszelkie rachunki, Ladygap zapraszam do włocławka
 
Do góry