reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

a mialam zapytac JOLA BARMANKO I MAMY Z UK powiedzcie mi czy dajecie dzieciaczkom wit D. Jola ty mowilas o jakis specjalnych kroplach witaminowych...powi czy dostalas to od lekarza czy kupilas w aptece?
mi siostra pow zebym dawala bo pomaga zeby zaroslo sie ciemniaczko a moj pielegniarka srodowiskowa powiedziala ze to nie jest potrzebne do poki dziecko jest zdrowe....wiec nie wiem kogo sluchac...


Kornasiu....otoz mi takze i lekarz i health visitor powiedzieli ze nie ma takiej potrzeby ....jak powiedzialam ze w Polsce lekarze zalecaja to pani mi powiedziala ze to chyba raczej moda......
no i jak bylismy w Polsce to odwiedzilam pediatre zeby przebadali dziewczyny no i pytalam wlasnie o wit.....pani doktor powiedziala ze w lasnie w Polsce to raczej tak sie przyjelo ze sie daje i to wlasnie taka "moda"....powiedziala mi ze w lato nie ma potrzeby ...w zime natomiast jezeli chce to moge podawac jedna kapsulke dziennie....

Jak wrocilismy tutaj to postanowilam ze bede podawac dziewczynom zestaw witamin.....bo one bardzo slabo pija mleczko a tam jest duza ilosc zelaza i wapnia....witaminki mam takie ( one sa nowoscia w uk...bo zawieraja naprawde caly zestaw.....). a dodam ze kupilismy je sami ale jak ostatnio rozmawialam z moja hv to wlasnie zalecila mi je brac.....\
Wellkid Baby Syrup - 150ml - Boots
 
reklama
Owca...pytasz dlaczego ...nie mam pojecia....ale tak jak pisalam pediatra w Polsce tez mi powiedziala ze poprostu tak sie przyjelo....a i trzeba pamietac ze dziecko do 6 miesiaca ma wystarczajaco witamin z mleczka......
Tutaj np. nie robi sie usg bioderek.....maja tylko robione dzieciacczki ktore rodzily sie pupa ...tak ja moja Amelia...ona miala robione usg....a Alicja nie.....
Bioderka tylko bada lekarz przez rozginanie ...no wiesz takie reczne.....jak czuja ze boidro "klika" to wtedy dopiero daja skierowanie na badania....

A skad masz takie dane...bo wiesz jajuz mieszkam w uk prawie 9 lat i nigdy nie widzialam tu dzieci z krzywica......:confused2:

Wiem tylko jedno....moze nie kaza dawac wit D, ale za to jak cos sie dzieje to opieka jest super....mamy wszystko za darmo wlacznie ze mna ....
Dzieci do 16 roku zycia maja za darmo okuliste , dentyste , ortopede....itp....
szczepienia tez sa za darmo.......jak ostatni chorowala Amelia to antybiotyk wszystkie syropki czekaly tylko na odebranie w aptece....a w Polsce szkoda slow....:shocked2:
 
Jolu nie watpie ze wiekszosc rzeczy w anglii zwiazanych z medycyna jes duzo lepszych niz w polsce. Z tego co sie orientuje w polsce tez sie nie robi usg bioderek tylko jesli cos jest nie tak, a jak ktos chce zrobic to tylko prywatnie.
A o tej krzywicy mowili u mnie na studiach. Studiowalam fizjoterapie .
 
Nie no ja tylko zapytalam skad masz takie wiadomosci......wiesz ja uwazam ze w kazdym kraju jestr cos "dobrego" i " gorszego".......tez zawsze zastanawialam sie dlaczego dzieci w Polsce maja zalecane " to i tamto" a tutaj jest tak jakos...no nawet nie wiem jak to napisac.....tak jak pisalam jezeli nic sie nie dzieje to oni nie ingeruja....tak samo jest z ciaza....tutaj nie mierza zadnych szyjek nie badaja ginekologicznie.....jak bylismy w lutym w Polsce to ja bylam tam mu lekarza i wlasnie mialam robione pierwsze badanie przez gina......boze przezegnal sie ......pani w 28 tygodniu w ciazy blizniaczej i nie miala badania....:szok::szok:normalnie byl w szoku....zbadal mnie i powiedzial ...prosze pania natychmiast krazek pani nawet nie donosi do 32 tyg.....po powrocie mialam tutaj usg ..pokazalam badania z Polski no i ze szyjka krotka na co lekarz sie tylko usmiechnal....dodam ze urodzilam w 39 tygodniu...robilam wszystko a bylam naprawde "duza"....

Dodam ze krazka nie zalozylam bo wizyte mialam w szpitalu akurat w dzien wesela mojego brata....
 
Ostatnia edycja:
Jolu zgadzam sie co kraj to obyczaj, chodzilo mi raczej o to ze skoro faktycznie jest taki duzy stopien tej krzywicy w anglii to dlaczego z tym nic sie nie robi, zawsze mnie to poprostu zastanawia :-) Podobnie jest w Norwegii jesli chodzi o prowadzenie ciazy mam tam siostre ktora jest akurat w 21 tyg i na cala ciaze przysluguje jej tylko jedno usg, moze to i lepiej kobiety mniej sie stresuja, zadziej chodza do lekarzy, bo tam ginekologa mozesz zobaczyc tylko podczas porodu, jesli masz szczescie :-D
 
Cześć Kochane!


A ja Was podziwiam za to czytanie thillerów. Bo ja ich czytać nie lubię. Ja wolę coś łatwego, lekkiego i przyjemnego. No i właśnie bardzo lubię E.Giffin, o której ktoś tu już wspomniał - przepraszam nie pamiętam która.
To ja pisalam :-)
A jesli chodzi o wit D Jolu to mi pani pediatra w Polsce powiedziala ze podawanie wit d jest zalecane przez miedzynarodowy instytut zdrowia i wszedzie sie ja podaje (tylko nie w Anglii)
I powiedziala mi jeszcze, ze dziecko musialoby wypic ponad litr mleka dziennie by zaspokoic dzienne zapotrzebowanie na wit D. ja mam dystans do tutejszej sluzby zdrowia bo jak mialam zagrozona ciaze (bedac na urlopie w Polsce) w 30 tyg wyladowalam pod kroplowka w szpitalu w Polsce z 2cm rozwarciem i skurczami na 2tyg (wypisalam sie na wlasn zadanie bo mialam bilet powrotny) to gdy zglosilam sie do mojej poloznej proszac o badanie by sprawdzic czy wszystko jest ok to dostalam zrypki ze dalam sie lekarzowi badac i to spowodowalo skurcze i rozwacie:confused2::wściekła/y:
Normalnie jakas paranoja.
 
Jolu a jak wygladalo u ciebie badanie po pologu??
Jak dla mnie to im w glowkach pomieszalo. Poszlam na wizyte, pani zbadala mi cisnienie, spytala sie czy chce antykoncepcje ( nie spytala sie jaka i nie przedstawila mi wariantow) i zapisala mi tabletki, ktore po 2 tyg przyjmowania musialam odstawic bo mi sie prawie zwiazek rozpadl: jak nie placz, to krzyk, to jedzenie. Nawet na Natana nie moglam patrzec i jak D wracal z pracy to dawalam mu dziecko bo mnie szlak trafial
 
ostraszka tez cos takiego slyszalam od mojej siostry ze badanie ginekologiczne ( wg lekarzy np w Norwegii czy Anglii) powoduje rozwarcie ja co 3 tyg w ciazy bylam badana w ten sposob i jakos zadnych skorczy nigdy nie bylo, nie mam pojecia ile w tym prawdy jest i kto tak naprawde ma racje
 
No ja akurat mialam ciaze prowadzona super ...w sumnie mialam chyba 10 usg....lekarz\e wspaniali.....porod rewelacja ..tak samo opieka po....

A z tym badaniem to powiem Ci ze czytalam gdzies w necie wlasnie duzy artykul o tym ze nie jest zalecane badanie dopochwowe podczas ciazy.....lno i wlasnie jeden z punktow to to ze moze wywolac to przedwczesne skurcze lub rozwarcie.....

A co do witaminy...to nie wiem ...ja tez bylam w Polsce z dziewczynami u dwoch pediatrow i zaden nie powiedzial mi ze to zalecenia instytutu tylko raczej moda na podawanie tej wit.

Co kraj to obyczaj.......
 
reklama
Do góry