katarzynak83
Majowe mamy'09
Cześć Dziewczyny:-)
Trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo!
No ale czytałam w jakiejś ksiażce albo gazecie że to normalne, że kobietom w ciąży częsciej śnia sie koszmary.

Ja lubie spac na brzuchu ale odkad jestem w ciazy troche mi dziwnie lezec na brzuchu
W kazdym razie jak Tobie lekarz to zalecił to chyba jest bezpieczne?
Co do zakupów to ja sie ciagle powstrzymuje ale chyba juz niedługo nie wytrzymam ;-) Na razie po ostatnim usg kupiłam kocyk dziecięcy
w sumie bardziej dla chłopca (w koncu ma być ;-)) ale jak bedzie dziewczynka to tez moze pod nim lezec bo jest w zwierzatka... Ja mam mocne przeczucia co do płci wiec pewnie urodzi sie syn ale ubranka pewnie kupie uniwersalne ;-) a nóż bedzie córka!
Witaj Ell, to faktycznie masz teraz sporo rzeczy na głowie, mam nadzieje ze bedziesz zadowolona z nowej pracy... Swietnie ze nie robia Ci problemów z ciążą, a niestety nie wszędzie jest to normąkatarzynak83 cieszę się, że u was wszystko w porządku
ja nie zaglądam za czesto, bo wlaśnie przekazuję moje obowiązki w obecnej pracy i od grudnia zaczynam nową pracę, popołudnia sędzam na zapoznawaniu się z nowymi zadaniami, chcialabym w miarę dobrze zaaklimatyzować się w nowej pracy jeszcze przed porodem, dlatego zależy mi aby od razu wejść w prace i nie tracić czasu na naukę w pierwszym miesiącu.
Mam pełno obaw, ale mam nadzieję, że skoro mój przyszły szef na wiadomość o mojej ciązy zareagował serdecznym zdaniem: gratulacje i widzimy się 1 grudnia, to może nie będzie tak źle.
Nawet rozmawiałam z kadrową już i powiedziała mi o grudniowych szkoleniach, na które mogę się zdecydować przed wyjazdem, w zależności od samopoczucia. Rodzina w szoku, że tyle u mnie zmian...ale ja jestem zadowolona, że udaje mi się pogodzić moje plany zawodowe z prywatnymi. Oczywiście maluszek dla mnie najważniejszy..dlatego chciałam zrezygnować z tej pracy, ale skoro otrzymałam zapewnienia, że na każdą pomoc mogę liczyć, to zdecydowałam się na ten krok.


cześć dziewczynki
ech co za noca właściwie noce....
ostatnio strasznie żle mi się śpi ...jakaś taka poddenerwowana jestem ... nie wiem nawet dlaczego?? niby zasypiam ale zaraz się budzęjakieś koszmary mnie nawiedzają ech ... byle szelest a ja się zrywam jak oszalała
Nawet nasze kocurki , które lubią sobie pomiaukiwać w nocy spędzają całą nockę na dworze...ale i to nic nie dajebo śni mi się że miauczą i się i tak budzę
mam nadzieję, że te kosmarne noce minął ...
a może Wy też macie podobnie? może to taka norma ciążowa? że w pewnym momencie wychodzą nocą z naszej podświadomości jakieś obawy, lęki , niepokoje?
pozdrawiam sennie,
Kurcze, ja mam bardzo podobnie z tymi snami... Ciagle snia mi sie koszmary albo jakies strasznie meczace rzeczy, również moja zmorą jest uciekanie z obleżonego domuUla_28 takie koszmary i wyraziste sny to ponoć w ciąży norma. Mój Mąż moje sny traktuje już jak swój własny, osobisty, absurdalny kabaret, i co rano mnie pyta: "Noooo, to co ci się dzisiaj emocjonujacego śniło?"No ale czy to moja wina, że śni mi sie, że np. jadę rowerem do Brukseli?
Albo próbuję uciec z jakiegoś oblężonego domu?
![]()

Isabela, bardzo Ci współczuje i trzymam kciuki za zdrowie Twojej córki. No i oczywiście za wyniki badań. Dobrze że jesteś dobrej myśli! Maleństwo musi być zdrowePodjelam sie badan bo nigdy w zyciu swiadomie nie urodzilabym dziecka chorego.
I wierzcie mi, ze mam pojecie o czym pisze. Jeszcze 2 lata temu nie wiedzialam co to wieksze problemy zdrowotne dzieci. Mialam swoje priorytety, dom, prace i marzenia - jak kazdy.
Moja starsza corka uskarzala sie na ogromne bole podbrzusza. Myslalam, ze ma po prostu bolesne miesiaczki, najczesciej bole wystepowaly przed okresem. Gdy zaczela mdlec z bolu zawiozlam ja do szpitala. Sytuacja pojawiala sie przez 3 miesiace. Za kazdym razem podawali jej mocne srodki przeciwbolowe i kazali zabierac do domu. Ostatni raz nie zgodzilam sie jej zabrac do domu. Powiedzialam, ze nie wezme jej poki nie zrobia badan i nie sprawdza jaka jest przyczyna bolu. Przyjeli ja na oddzial. Po 2 dnia (dopiero) zdecydowali sie na USG bo tylko morfina pomagala w bolu. Po USG zaczela sie bieganina, cale podbrzusze mojego niespelna 16to letnigo dziecka wypelniala cysta. Obrosla caly jajnik, miala ponad 15cm srednicy. Wyznaczono operacje na za 2 dni. Nastepnego dnia jajnik pekl i wdalo sie zapalenie otrzewnej. Operacja zaczela sie dopiero po 6 godzinach bo lekarze bali sie jej podjac, dopiero zaczeli po sciagnieciu jakiegos specjalisty. Operowali ja poprzez cesarskie ciecie, musieli wyciac czesc przydatkow, otworzyc macice, wyczyscic cala jame brzuszna... Po badaniu cysty okazalo sie, ze to potworniak zlosliwy. Do tej pory leczymy ja. Minely 2 lata i nie ma przerzutow. Wiem, ze bedzie dobrze! Zmienily sie nasze priorytety i marzenia. Zmienilo sie podejscie do zycia.
Nie mow Rosea, ze chore dziecko jest blogoslawienstwem bo to skrajna glupota. Blogoslawienstwem jest zycie i zdrowie! Moje dziecko majac 15 lat blagalo mnie bym cos zrobila. Do dzis pamietam jak mowila "mamo ja juz moglabym chyba umrzec byleby nie bolalo, ale tak bardzo bym tesknila za wami..." Ja wiem jak to jest marzyc by wziac wszystko na siebie byleby dziecko bylo zdrowe...

Kurcze, ja też mam tyłozgięcie, nic mi sie nie wyprostowało bo na ostatnim usg lekarz potwierdził tyłozgięcie... Do kiedy powinno sie to wyprostować?? Myslicie że spanie na brzuchu pomaga?A i zapomniałam dodać, że mnie też lekarz kazał leżeć na brzuchu, nie na wznak, a to z powodu tyłozgięcia macicy.Chodzi o to żeby macica się "odgięła/wyprostowała" do przodu.. u mnie po ost wizycie gin powiedział że już jest ok. A co do kupowania rzeczy przed urodzeniem to nie ma sensu wierzyć w zabobony..Długo przed urodzeniem mojej Julci kupiliśmy wózek, mieliśmy też w pokoju łóżeczko i mnóstwo ciuszków...i mała za parę dni skończy 4 latka jest śliczna i zdrowa...choć muszę przyznać że czerwona kokardka nad łóżeczkiem wisiała:-)



Co do zakupów to ja sie ciagle powstrzymuje ale chyba juz niedługo nie wytrzymam ;-) Na razie po ostatnim usg kupiłam kocyk dziecięcy

