Hej dziewczyny dziekuję bardzo za miłe słowa w sprawie ubranka.
Chrzciny bardzo nam się udały :-), mieliśmy cudowną pogodę w kościele mała w ogole nie spała ale była grzeczniutka jak aniołeczek. Nawet na 45 minutowej sesji u fotografa była pogodna (jak tylko będę miała zdjęcia to wrzucę) A w kompleciku wyglądała cudownie tak prawdziły aniołeczek
. Na imprezie też była grzeczniutka, nawet dała się ponosić ciociom i babciom
z początku z malym sprzeciwem
, ale później było już ok :-). Imprezka trwała do 23 i wiecie co moje dziecko zasnęło 20 pospało z godzinkę a póxniej oczy jak 5 zł i zasnęła nam dopiero o 24
. Uzbierała dosyc sporo kasy także zwróciły nam się chrzciny i to dosyć sporo ponad, ale i tak malutkiej wpłacimy pieniążki na jej konto ;-)a tak pozatym to dostała srebrna łyżeczkę z datą, wagą, długością urodzinową ,obrazek matki boskiej z jezuskiem też srebry na takim drewienku do powieszenia lub postawienia, zabawkę fisher price, pozytywkę pluszową, sukienusię i buciki i piekną grubą książkę z bajkami :-), także prezenty naprawdę udane.
a co do męża , cóż my się pozanliśmy w pracy oczywiście obydwoje byliśmy w związkach, ale odkąd zaczelismy pracowac w jednym biurze , poprostu odlot.......
slonkoonline- sama zmierz sobie julcie, wez miare krawiecka, i zacznij od czubka główki, niech maz przytrzyma ci miarę palcem a ty ciągnij ją wzdłuż ciałka oczywiście pod małą, jak dojedziesz do nóżki to musisz mierzec ją zgiętą tj pociągnąć miarkę tak jak jest zgieta nożka no i do piętki tak mierzył lekarz i teraz ja sama moge małą mierzyć
m&ms- to normalne kochana, ze masz takie odczucia, ja jak zaszłam w ciąze razem ze szwagierka to tez myslalam ze tak bedzie, ale to mija nawet przykro mi bylo jak ona juz urodziła a miała termin pozniej odemnie a ja z brzuchem latałam, ale teraz widze jakie głupie i niepotrzebne były moje obawy, świetnie się dogadujemy jej synusia to kocham jak swojego , czesto razem spacerujemy a dziadki kochaja tak samo!
confi- ja od zawsze wiedziałam, że twój damianek jest boski
, moja maja jak to usyszała to wsadziła paluszek do buzi , oczy jak 5 zł i słuchała
barmanka79- kochana ja po uzyciu butelke myje, pozniej zalewam wrzatkiem z czajnika i to wszytsko nie gotuję
moniqsan, marzena80, jola466- przykro dziewczyny tak czytać, że dziadkowie tak stawiają na 1 miejscu jedno z dzieci. U nas na całe szczęscie tak nie jest a dodam ,że od tesciów to maja jest 5 wnuczką (ale jedyną bo reszta to chłopaki) a u mnie w rodzinie 4 tu znowu jest 3 dziewczynką i mamy 1 chłopaczka.
jola466- jeny kochana ty to sie masz , strasznie ci wspołczuję życze dużo zdróweczka dla Amelci