reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

reklama
mamstud - nie no rewelacja - dwupoziomowe mieszkanko...mhmmm- rozmarzyłam się -raz jeszcze napiszę, że zazdroszczę.. Chociaż i po troche wspólczuje - ojjj pójdzie wam teraz kaski na urządzanie ;-):-D

saro -szkoda gadać.. Moj M raz na jakiś czas zacina się w funkcji "MYŚLENIE" - już kiedyś się śmiałam, że FACET to takie skomplikowane w użytkowaniu urządzenie, a już wypust 1977 - to w ogóle.. Nobla, dla wynalazcy oprogramowania dla tego modelu...

Kuźwa -ja siedze z dzieckiem 24h/d, a On... jak nie wielce zmeczony po pracy (a nadmienie, ze nie ma jakiejs specjalnie ciezkiej, po trochu siedzi za biurkiem, ale wiekszosc czasu "buja" sie autkiem robiąc pomiary. Wiec ma ciagly kontakt z ludzmi, nadmienie, ze na ogol pozytywny, wiec i Oni niespecjalnie go mecza) i koniecznie musi się zdrzemnąć z 2 godziny. Oczywiście obiadek na ogol czeka na niego, badz razem go konstruujemy. Na spacerki coraz rzadziej z Mała wychodzi.. Nawet jak uczylam sie do obrony, to nie odciagnal ode mnie Malej, abym choc ze 2 godziny pobyla sama.. No a wczoraj np. poszedł na "opicie" nowego obywatela -Dawidka urodzonego w poniedzialek (a niech sobie idzie, w koncu TAMTEN Tatuś naszej Jagi NIE opijał, no ale skoro Moj M mial taka potrzebe, to niech idzie) .. I oczywiście jako przykładny Ojciec - zapomniał o ktorej ma wrocic, aby pomoc mi przy wrzeszczącym dziecku.. Mała była wykąpana przeze mnie przed 22:00 (bo moj M obiecal mi pomoc przy kapieli - Mala sie wtedy uspokaja, bo tatuś przez cala kapiel bawi się z nia, polewa brzuszek i myje glowkę), bo ileż mozna czekac... Jeszcze na dodatek co chwile wysylal sms-y, ze "już idzie" ..ze już "za chwilę bedzie" - i tak minęła godzina.. Aaaa - no i jeszcze Jaśnie Pan zapomnial kluczy od domu - wiec dobra żona musiała pobawić sie w odwierna..ehhh
Nie wiem - może ja już jestem przewrażliwiona, ale dla mnie DZIECKO i wszystko co z nim powiazane to świetość, wiec jezeli odpowiadam za dana czynność to wykonuje ją w 100% dając z siebie wszystko. Na dodatek Ona wczoraj cały dzień ryczała, po czym usypiała, i budziła sie z rykiem.. Ehhh - musialam sie pożalić
 
aga_k_m wszystkiego naj dla Jagodki.A co do meza to nie przejmuj sie moj tez czasami tak ma.

bohacieka u nas nie krasnale tylko plemiona kroluja:-)

sara moj Mati tez konczy jutro 5 miesiecy i tez planuje kupic mu cos najlepiej grajacego.A na szczepieniu wszystko bedzie na pewno dobrze.My nastepne szczepienie mamy pod koniec pazdziernika.

Mamstud fajnie macie z tym mieszkankiem.My walczymy z remontem juz pol roku i konca nie widac.

slonko
pomysl z ciastami super.

A teraz pokrotce co u nas.Otoz mlody ma sie troche lepiej juz tyle nie marudzi.zabki wychodza ale bardzo powoli.W nocy pobudki roznie ale tak miedzy 3 a 6-7.Przyzwyczailam sie juz.PO poludniu musze isc na zebranie do szkoly.To druga klasa wiec pewnie bedzie sie troche dzialo.

A teraz pytane z innej beczki.Czy boli was dziewczyny czasem miednica i spojenie lonowe?Bo mi ostatnio tak nawala ze wczoraj cale popludnie nie moglam chodzic.
Nie wszystkim odpisalam ale jestem troche zakrecona.Moze wieczirem uda sie usiasc.
 
ankzoc fajnie wygląda to pianinko! Daj znać jak dostaniesz:tak:

Aga_k_m mnie też M wkurza, zwłaszcza jak cały dzień z małym jestem i przy całym jego marudzeniu próbuję wyrobić się z obowiązkami domowymi. Jeśli mogę coś poradzić, czasem dobrze zostawić z kimś maluszka i wyjść (np. z przyjaciółką) tak na 2 godz., polecam! Wczoraj to uskuteczniłam jak Mati zasnął o 20. Tatuś w tym czasie grał sobie w domku i miał zadzwonić jakby się młody budził. Albo porób coś co sprawi Ci frajdę choćby poczytaj ciekawe gazety, czy weż długą kąpiel ale bez dzieciaczka brzęczącego nad uchem:-D:tak: po takiej kuracji (wg mnie) faceci robią się znacznie mniej wkurzający:-)
 
saro - u mnie twoja metoda nie zda egzaminu.. Wyobraź sobie, ze M przyniósł mi Małą na wyniki obrony, bo - "nie chce herbatki, ona chce chyba cyca".. Normalnie rece mi opadly.. Co On myslal, ze co, rozbiorę się na korytarzu do polowy (bylam dosc zabudowana) i zacznę karmic Jagode..
Podobnie bylo jak miala 3 tygodnie i pojechalam na ostatni zjazd na studiach (zaliczenia itp. sprawy) - dr X rozrysowuje mi schemat do policzenia, a ja mam bombardowanie w tel... - moj M nie moze sobie poradzic z przebraniem Malej w aucie (niestety moja uczelnia, pomimo, ze panstwowa i z wieloletnia tradycja - nie posiada pokoju dla matki z dzieckiem, a przeciez posiadanie dziecka na studiach to nie sa indywidualne przypadki), i co - lece (w starym budynku uczelni istnieje tylko winda towarowa) na zlamanie karku z 4 pietra na parking aby przebrac Mala, i z powrotem aby zdazyc rozwiazac zadanie i zaliczyc przedmiot... normalnie PORACHA..:crazy::crazy::crazy:

Wiem, ze na ogol nie narzekalam na niego - ale jak juz dzisiaj zaczelam, to:
1. Kupki należa tylko do mnie - bo M ma slaby zoladek, i grozi, ze bede musiala sprzatac dodatkowo po nim
2. M nie posiada cyckow (tak jakby mleka modyfikowanego i butelek nie bylo w kuchni)
3. 18-20st. ok. godz. 17:00 to już ZIMA (no nie zawsze, ale jak mu sie nie chce wyjsc z Mala na spacer, to tlumaczy, ze zimno jest i Mala się przeziebi)
4. No przecież M PRACUJE (grrrr - a ja leze do gory brzuchem i pogwizduje sobie pod nosem przez caly dzien)
5. coś by się jeszcze znalazlo...ale jestem tak na niego zla..ze tylko to mi sie narzuca od razu na mysl...
 
Aga_k_m hehe no to rozpieściłaś tego mężusia muszę powiedzieć:-);-)

a tak poważnie to się nie dziwię, że Cię nerw łapie... Twój M chyba nie wie jak cieżko jest w domu z małą i nie rozumie, że jesteś tym zmęczona... Powinien zostać z Jagódką na cały dzień bez wydzwaniania po Ciebie to by mu się może przejaśniło (ale nie wiem czy zaryzykujesz). A babcia/przyjaciółka czy ktoś inny nie mógłby Cię odciążyć? Może chociaż z wózkiem połazić po okolicy czasem:tak: albo zostaw małą z M tak jak ja - wieczorkiem, jak już zaśnie na noc.
 
reklama
aga, twój mężuś jest z 1977 ? jezusie łączę się z tobą w bólu :sorry::cool2::-D niby nie takie złe chłopaki ale czasami to......:crazy:
całuski i uściski dla Jagódki :***

cisowianka, mnie nic nie boli :no:

ankzoc, głos oddany - jak co dzień :tak:

sara, jeśli chodzi o zabawki to wiem (po doświadczeniach mojej koleżanki) że dzieci lubia bawić się taką fontanną, ale ona jest od 9mc
FONTANNA Z PIŁEK - PLAYSKOOL - HASBRO
gdzieś jeszcze na forum czytałam że mamy chwalą sobie takiego pieska
SZCZENIACZEK UCZNIACZEK - FISHER PRICE - HIT

a ja myślałam by dla swojego kupić takie klocuszki. czy któraś ma może jakieś opinie na ich temat???? (nie muszą być koniecznie te fischera, ale działające na podobnej zasadzie)
AKTYWNE KLOCKI - FISHER PRICE - BRILLIANT BASICS


mamstud, kochana gratulacje z mieszkaniem!! :tak::-):-) ale ci zazdroszczę tych kątów :sorry: ja w tych klitkach co są tutaj klaustrofobii już dostaje buuuuuu:eek::eek:
w Polsce czeka na nas mieszkanie w bloku (teraz wynajmujemy), ale ja chce jakiś domek wolnostąjący :happy: marzy mi się picie porannej kawci na tarasie, z serniczkiem na talerzyku, i jakąś kobiecą gazetką :-p miałam przyjemność mieszkania i w bloku i w domku, dlatego wiem co chcę na starość :tak:.
i dziękuje ci za słowa otuchy:tak::-) bardzo fajnie piszesz, dobrze się ciebie czyta :tak::tak:

słonko, pomysł z ciastem bardzo, bardzo dobry:tak::tak:
a ty wiesz że ja kiedyś tyle ciast piekłam i takie dobre że nie jedna cukiernia wysiadała przy mnie :laugh2: tylko nie nauczyłam się stroić ciast:eek: jedynie co to torty stroiłam. ale już wszystko pozapominałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: bo to było za czasów licelanych, mieszkałam wtedy na wsi z dziadkami moimi, i tam była taka trtadycja że zawsze ktoś przyplątał się na niedziele :sorry: potem nauczyłam się robi torty :-D i raz w miesiącu był tort :tak: a co poniektóre ciotki to się tak wycwaniły że tylko dzwoniły i sie pytały na którą niedzielę tort robię :szok::-D... nie robiłam tylko ciast na kruchym spodzie, jak chciałam jakieś o takim spodzie to babcia wyrabiała mi ciasto a ja robiłam resztę (byłam wtedy w takim wieku że jak miałam wsadzić łapki w taką jakąś breje to mnie bleeeeee brało :zawstydzona/y:).
ale miło wspominam tamte czasy :happy: mam nadzieję że kiedyś wrócę do tego bo bardzo to lubiłam :tak:

bohaciefka, oklaski dla ciebie!! bunt jest dobry na wszystko :-) mam nadzieję że go to coś nauczy ;-) daj znać jak poszło...

a mnie wczoraj zaczęło gardło pobolewać, taką kluchę miałam jak przełykałam śline :-( a powiedzcie mi czy jak boli gardło to można pić sok z cebuli, albo gorącą wodę z miodem i cytryną? (przy karmieniu piersią i alergicznym dzieciątkiem)

 
Do góry