reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

hellooo Mamusie :-):-):-)

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA GRATULACJE ZWIĄZANE Z ZAKOŃCZENIEM MOJEJ EDUKACJI (stara już jestem, ale co się zaczęło - należy zakończyć - Slonko - mała aluzja do Ciebie - wierzę, że dasz radę:tak::-). Ja pisałam po nocach - nie raz z barmanką pisywałam po polnocy na gg - wiec zaświadczy mojej prawdomówności:tak::-D).

aga_k_m
a z tymi zdjęciami..czy Ty się moje droga czasem nie nabijasz ze starej Confi hę? :-p

JAAAA? Nabijam się?? I weź tu takiej "powal" komplementa :-pehhhh;-)

mamstud - gratuluję mieszkanka!!! ale Ci zazdroszczę... U mnie pewnie jeszcze ze 2 latka miną do tej szczęśliwej chwili - aczkolwiek klucze już mam... tyle, że do stanu surowego (w tym roku chcialabym zagrodzić nasz domek,ale pewnie marne szanse... BO - mamy juz dosc firm budowlanych, a do ogrodzenia, elewacji, czy obrobki stolarki z pewnoscia nikogo nie bedziemy najmowac, bo moj M sam to chce zrobic - tylko kiedy???)

ankzoc - Kochana zdrówka Wam życzę!!! I sprawnego przygotowywania chrzcin (ja szykowałam sama z M chciny na 21 osob, wiec mniej wiecej mam porównanie)

marzena - rewelacyjne macie foteczki:tak::-) a Nataszka wagowo przypomina mi moją Jaguśkę:-D (później załączę fotki z sobotniej obrony do odpowiedniego działu, więc sama zabaczysz)

tsarina - niezła wiercipięta (wiercidupka) z tej Twojej Izy Mirki - żeby już "wyboczyć" sobie materacyk, nono.... zdolniacha:-D

slonko - pisałaś o problemach z wlosami... Mam TO samo... dzis np. "odpadły" mi wlosy z koncowki pasemka - normalnie jakby mi ktos odcial polowe dlugosci 1pasemka... szok:szok::zawstydzona/y::-( W ogole zaczynaja mi wypadac wlosy garsciami... zaczelam juz przebakiwac M o scieciu wloskow na krotko:-(ale... wiadomo jak do krotkich wlosow podchodza faceci (a moj mial juz porownanie dlugie-krotkie ze swoja byla...), a poza tym chyba krotkie nie bardzo mi pasuja (ostatnio na "chlopaka" bylam obcieta 22 lata temu:szok::laugh2:)

bohaciefka - i ja dolaczam do grona "zszokowanych" i... podziwiam Wasza wytrwalosc i podejscie (chodzi oczywiscie o TV)
i ja rozwazam zalozenie wlasnej dzialalnosci...wiec jak juz cos mi sie konkretnego "uroi" to wiem do kogo "uderzyc w dym";-):-D

barmanka - i ja wychowuje wielkiego "BĄCZURA":-D:-D:-D aczkolwiek, poki co oszczedzila sluzbe zdrowia blizszemu zapoznaniu sie z jej wybitna zdolnoscia:tak::-D
 
reklama
marzena - rewelacyjne macie foteczki:tak::-) a Nataszka wagowo przypomina mi moją Jaguśkę:-D (później załączę fotki z sobotniej obrony do odpowiedniego działu, więc sama zabaczysz)

:zawstydzona/y::-( W ogole zaczynaja mi wypadac wlosy garsciami... zaczelam juz przebakiwac M o scieciu wloskow na krotko:-(ale... wiadomo jak do krotkich wlosow podchodza faceci (a moj mial juz porownanie dlugie-krotkie ze swoja byla...), a poza tym chyba krotkie nie bardzo mi pasuja (ostatnio na "chlopaka" bylam obcieta 22 lata temu:szok::laugh2:)
Dziękujemy!!!
A co do obcięcia włosów to ja ponad miesiąc temu popełniłam to szaleństwo. I już nauczyłam się jednej rzeczy. Absolutnie nie mówię nic mojemu mężowi, że idę obciąć włosy. Bo zawsze marudził. A potem stwierdzał, że dobrze tak wyglądam. Więc w tym roku poszłam i obcięłam jak on był w trasie i już!

Sara1983 chyba mamy urodziny tego samego dnia!
 
A ja tak szybko bo padam na twarz:-(
Zosia przechodzi etap miałczydupki....nie do zniesienia a jak ma zasnac to informuje o tym cały swiat...jejku zmeczona jest ze pada na twarz a drze sie w niebogłosy :szok:
Mój M. znalazł sposób....zabiera jej smoka na 3 min az pada ze zmeczenia od swojego płaczu. Ja tak nie moge bo mi serce peka. Wiec na spacerach jest mi wstyd za drace sie dziecko.
Do tego pobudki nocne co 2-3 godz....:-(bardzo niespokojnie spi
Postanowiłam na noc dawac jej sztuczne mleko (zeby sie najadała) i tak daje od 4 dni tylko ze zle przeczytałam instrukcje i podawałam jej jak dla 4 tyg. niemowlaka...:eek:
Wogóle ze mnie taka matka polka jak z koziej dupy traba.:eek:
Wczoraj Zofik ryczy mysle sobie dopiero jadła wiec pewnie spac chce i usypiam a mój M. ze spokojem ze na 100% głodna. Ja oczywiscie swoje, ze nie...bo jadła.
A on ze na pewno głodna bo on poznaje po płaczu .....i co? :szok:.I miał racje była głodna. Wychodzi na to że Tatus lepiej zna płacz Zofika niz Mama :sorry:
Doszło do tego ze na spacerze zadzwoniłam na kom Męża podetknelam tel. pod rozdarta buzie Zofika i pytałam "co to za płacz?":szok:
Agus, słonko mi tez włosy lecą....zaczeły juz pod koniec ciazy i tak zostało mam ich strasznie mało:-( sa juz przeswity i ide za kilka dni do dermatologa po rade bo wyłysieje. I tez obciełam....chociaz mi mówia ze wygladam teraz kilka lat młodziej.
Dzis tez było USG główki Zofika - wszystko OK. Badanie 3 min wydana stówa a Pan doktor jeszcze zanim zrobił USG postawił diagnoze i chyba miał racje.
Acha...i dzis byłam tez załatwic Becikowe.....i ***** załatwiłam:wściekła/y:
o 10.00 juz nie było numerków do konca dnia....Pan ochroniarz kazał przyjsc przed 7.00 ...chyba oszaleli.
To dlatego ze becikowe razem z zasiłkami sie załatwia...co za miasto:eek:
 
Bosz AgA, faktycznie średnio u Ciebie. Ale z tym płaczem to troche mnie rozbawiłaś:-D, wybacz. :zawstydzona/y:

Mamstud, no gratuluje mieszkania!!!! podekscytowałam się jakbym to ja się miała przeprowadzać. hi hi hi:-D:-D, ale normalnie tak mi wyobraźnia poganała że usłyszałam echo stóp i głosów jak wchodzicie do nowego, pustego mieszkania!! :tak::-D
A wogóle to dzięki za miłe słowo, aż sie rozpływam jak czytam takie miłe rzeczy:sorry:. Aco do choroby, to jak ja schudne jesczez 3 kg to znikne. Już wyglądam jak patyk.:no: A mój M. zaczął żartować że chyba musze znowu w ciążę zajść żebym trochę ciała nabrała. No jajcarz normalnie!:eek::eek::oo::dry::-D:-D

U mnie Mania się unormowała prawie jak zegarek. normalnie szok.:szok::szok:
A ja oczywiście padam, głowa mi pęka, czuje się jak wypluta, normalnie wspaniale. :no::wściekła/y:
A Teściowa właśnie szaleje na ebayu!:-D:-D:-D

aha, Olivia74, witaj wśród Nas:tak:. kilkoro "majowych" dzieciaczków urodziło się w czerwcu, więc myśle że spokojnie możesz się do Nas przyłączyć.:-)
Faktycznie ciężka to sytuacja dla Ciebie! Mąż w Holandii Ty w Iralndii, no beznadziejnie! A długo będzie mąż w tej Holandii? I nie łap doła, trzymaj się z nami.
 
Ostatnia edycja:
witam i dziekuje wam za mile przyjecie,kurcze zmeczona jestem a spac nie moge tez mi sie juz pokrecilo z tym spaniem u malej lekka poprawa teraz budzi sie co 2 godziny.moj M ma byc w Holandii do grudnia bo wtedy ja musze wrocic do pracy(na sama mysl to mi slabo ale otym to za jakis czas pomarudze)zreszta wczoraj to kazalam mu wracac na juz ,bo zaczynaja sie problemy z naszym 13latkiem zaczal sie u niego okres buntu wszyscy sa glupi ,cale dnie spedzal by tylko poza domem,najlepiej wystroic sie ,wlosy na zel i pyskowanie ja zajeta mala nie mam teraz tyle czasu dla niego a on to wykorzystuje wogole to on jest troche zazdrosny bo przez tyle lat byl jedynakiem o matko ztymi dziecmi jedno spac nie daje drugie zyc spokojnie.Wogole sorry ze pisze jednym ciagiem ale nie wiem jak ,jutro mlody mi musi pokazac. Slonkoonline-z tego co czytalam to nasze dzieci nie dosc ze z tego samego dnia to jeszcze podobne zachowanie bo moja do 2 m-cy to tez nie moglam od cyca odkleic ,tylko lezalam i karmilam,a wogole to normalne zeby dziecko tak malo w dzien spalo ,ma 2 drzemki w ciagu dnia po 30 minut i to albo przy cycku zasnie albo na spacerze,moj syn wtym wieku na spacerze spal nawet 3 godziny ale trzeba bylo jezdzic bo kazdy postoj to zaraz zaczynal sie krecic,a ta czy jezdzisz czy stoisz 30 minut i koniec spania masakra,no nic ide musze troche sie zdrzemnac bo zaczynam miec oczy podkrazone od ciaglego niedosypiania,a tak wogole to marzy mi sie tak znowu z ksiazka polezec pol nocy a potem spac do pierwszej,no ale te czasy niestety szybko nie wroca.....
 
ja tak tylko na chwilke, wiecie przy czym moja Iza Mirka zasypia? Jak tylko usłyszy, to zaraz ma ciężkie powieki i leci spać... przy chrapaniu Tatusia! Mąż właśnie usnął, a jak tylko Iza Mirka to usłyszała to zaraz znów usneła! i to któryś raz z rzędu! Okej, spadam do sprzątania, mężowi zalezy, żeby mama wiedziała, że mamy porządek :eek::eek::eek:

He,he, a to super!!!! To masz ciszę i spokój i chwilke dla siebie ;-). Zabawna kołysanka ale skuteczna, to sie teraz Mąż wyśpi;-)
 
marzena, km - mi tez wypadaja włosy, obciełam się na krótko bo wygladałam fatalnie.

olivia - ech... ten wiek nastollatka, jakoś dzisiejsza młodzież buntuje się szybciej, gawłtowniej i bardziej niebezpiecznie niż kiedyś, priorytetów poza domem niedostatek co by młodzież poszukująca swojego miejsca w świecie pociągnęła do fajnej działalności.... a tak robi sie co robi grupa rówiesnikow bez madrego przywodcy czyli najczesciej szpan i podryw. Z drugiej strony ten etap też trzeba przejsc to norma, chłopak chce poczuc się dorosłym choć postepuje nie po dorosłemu, cierpliwosci ... tego etapu nie da się ominąć - staraj sie jak najwiecej rozmawiac, moze utsal sobie taka pore, w ktorej poswiecisz czas synowi, poznaj jego kolegów i ich matki, moze z którąś poplotkujesz przy kawie. Jak chłopak o wyglad zaczał dbac inaczej to powiedz mu że przystojniak sie z niego robi i czy wpadła mu w oko jaka dziewczyna (bez powaznego tonu) - poczuje ze interesujesz jego sprawami bez nadmiernej powagi i osadzania z gory! Teraz jest bardzo wrazliwy na krytyke. Powodzenia. Mam 15 lat młodsza siostre, teraz konczy 17 lat i wiem co pzrechodzisz (choc to siostra ale bardziej traktowałam ja jak córkę niz siostre zwlaszcza ze nasza mama duzo chorowała i choruje:-().
 
tak szybko, ja ogłaszam bunt gospodyni domowej! nie gotuje dzisiaj obiadu meżowi bo nie zmywa od 5 dni (choć to jego przydział, który sam sobie wybrał) a zamiast tego oddaje sie grze komputerowej w sieci, gdzie jest rycerzem, krasnalem i czyms tam jeszcze i klika z umiłowaniem i uśmiechem od ucha do ucha a mnie wkurw bierze:wściekła/y:. Dlatego w kuchni pełno naczyn - zostawiam bo znowu zaczelam zmywać - a jak mąż spyta dlaczego obiadu nie ma to mu powiem ,że w takich warunkach nie da sie gotowac;-).
A! Wczoraj był z mloda na spacerze, po 1h dzwoni ze mam kapiel szykowac, ledwie to uslyszałam bo mloda darła sie w nieboglosy (byłąm akurta u sasiadki na urodzinowym ciescie ze starsza), dobra, przygotowałam, mlodą wykapalam , mleczko zrobilam, butle postawiłam, mloda do rak wcisnełam i wyszlam dopic kawke:tak:.
Lece z mlodsza odprowadzic starsza do pzredszkola. pa
 
Dziewczynki dziekujemy za miłe słowa, mam nadzieję, że zrobi się lepiej, mi juz troszkę przechodzi wydaje mi się ze małej tez bo jakos lepszy ma troszke humorek :-) takze mam nadzieje, ze do soboty bedziemy zdrowe ;-) Dobrze, że chrzciny robimy w restauracji bo nie dałabym rady przygotowywać chrzcin na 28 osob :no:
Wczoraj podałam małej soczek od 4 m-ca taki z malin, dzikiej rózy, moze troszke jej pomogł bo jak wiadomo malinki dobre sa na przeziebienie :-), szczerze powiedziawszy małej nie smakowało :rofl2: ale jakos wypila 40 ml :-)
 
reklama
*Aga* doskonale Cię rozumiem. Wczoraj na spacerze Gabryśka dała taki popis, że szłam z tym wózkiem czerwona jak burak... Ledwo wyszłam z domu, a tu taki płacz jakby ją coś bolało. Pomyślałam, że głodna bo przed wyjściem jeść nie chciała. Usiadłam na ławce, wyjęłam ją, a tu piękny uśmiech. No to pocałowałam, przytuliłam i wsadziłam znowu do wózka. Ryk nieludzki. Pomyślałam, że wytrzymam.... I tak ryczała przez pół godziny! Normalnie płakać mi się chciało. W końcu sunęła ale jeszcze 15 minut szlochała przez sen :-( Nie wiem co się dzieje z tymi naszymi dzieciami. Eh, podobno kiedyś wszystko minie. Następnym razem Aguś pomyśl, że jakaś tam mamstud też na spacerze kołysze drące się dziecko i może Ci się zrobi raźniej :-)

m&m's cieszę się, że lepiej się już czujesz i masz dobre kontakty z teściową, ja tez na swoją nie narzekam :-) Co do mieszkania, to dziękuję wszystkim Wam za gratulacje! I rzeczywiście tak było: weszliśmy do pięknego, pustego mieszkanka i było słychać tylko echo i nasze kroki :-) Dziś bierzemy się za malowanie. Na szczęście nie mamy blisko. Teraz mieszkamy pod numerem 13, a przeprowadzamy się do 22 przy tej samej ulicy :-)

olivia cóż mam Ci poradzić. Musisz być silna Kochana. Mąż w k ońcu wróci, synek się uspokoi, a Mała dorośnie i zacznie normalnie sypiać. Ty sobie wtedy sama z siebie będziesz nocki zarywać z książką :-)
 
Do góry