Ja się odnosić do tego nie będę, bo po prostu się nie znam. A nie zabieram dyskusji w tematach które są mi obce. Chciałam tylko przekazać słowa naszej rehabilitantki .
Tylko przypomnę, że o na chustę przymknęła oko i powiedziała, że jest jakieś wiązanie które ewentualnie można, ale raczej u dzieci bez problemów.
U nas chodzi o to, że Lilia noszona musi mieć bródkę przy swojej piersi, inaczej trzymana w pionie chce ją na siłę odgiąć do tyłu. I to samo działoby się w chuście - chciałaby pokonać opór który stawia jej materiał. A ona po prostu nie może tego robić gdyż to wywołuje dodatkowe napięcie
O zaletach/wadach dla bioderek w ogóle nie rozmawiałyśmy, bo ten problem jest u nas jakby na drugim planie i pani nie mówiła nic o szkodliwości w tym aspekcie. Chodziło tylko o ten karczek
Czesto jest tak ,że tego rodzaju specjaliści nieznajacy tematu na wszelki wypadek mówi ,że to złe, jednak najpierw należałoby sprawdzic jak się dane dzieciątko zachowuje. Damian nie wygina się do tyłu w chuście...chwileczkę protestuje przy wkładaniu a potem przyjmuje tę naturalna pozycję gdyż jest ona dla niego po prostu wygodna...nie mija chwilka a dziecko zasypia i jest to najlepszy dowód na to ,że jest mu dobrze gdyż dzieci zawsze protestują gdy coś jest dla nich niedobre, gdy jest iom za zimno, za gorąco , za niewygodnie itd...
Ja bardzo popieram konsultacje u specjalistów, sama mam zamiar się poradzic przy najbliższej wizycie ,czy Dami nie jest zbyt powyginany ;-) jednak gro osób zajmujących się rehabilitacją wyznaje zasady pana Zawitkowskiego a ten jak wiadomo jest ortodoksem w kwestii pionizacji niemowląt, jednak trudno sobie wyobrazić noszenie 4-5 miesięcznego niemowlaka w pozycji leżącej przez cały czas prawda?
Barmanko zmieniam chustę na Nati gdyz jest tkana splotem skośnokrzyżowym , który doskonale sprężynuje i przytrzymuje kręgosłup dziecka lepiej niż zwykła bawełna...zaznaczam . Jest to slogan , któremu uległam i chce to sprawdzić...przede wszystkim mi chodzi o możliwośc łatwiejszego dociągania chusty bo ta która mam jest dość oporna w tym temacie . Jednakże jak na chustę dla początkującej mamy nadaje się ona doskonale bo wyobraź sobie sytuację ,ze kupujesz chustę za 200 złotych a Marcelek stanowczo odmawia współpracy :-)
wkurzyłabyś się prawda? Ja tez wyszłam z takiego założenia i kupiłam na początek najlepszą z najtańszych, teraz kieruję mną zwykła ciekawośc bo Dami polubił chustę i ja chce spróbować czegoś innego
Chusta Pentelki oczywiście zostaje u nas i będzie służyć jako rezerwówka
Wszystkiego naj z okazji skończonych 4 miesiączków
a my też po ciężkiej nocce...Dami budził się dziś 3 razy za karmienie
martwię się ,że za mało pokarm,u mam ....znów wpadam w mleczną psychozę echhh