reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

mamamatysia, miałaś nie wklejać linków. :-DPrześliczne to miejsce!!!!!!!!!!!! ta leśniczówka. Już myślę jakby się tam wybrać jak bedziemy w Polsce. hi hi hi:-D:-D
 
reklama
M&m's-Miejsce naprawdę urokliwe a widoki...Wybieramy się tam na Sylwestra z zaprzyjaźnionymi rodzinami(wszyscy z dziećmi).Niedaleko jest świetny stok narciarski dla amatorów białego szaleństwa, trasy rowerowe i szlaki spacerowe.Dla miłośniczek koronki(i stringów;-)) ,"zagłębie szydełkowe" czyli Koniaków a "kamieniem dorzucić"Wisła i Ustroń. W przyszłym sezonie jak pisałam w lesniczówce ma byc jeszcze basen.
 
witam

ja niedawno wróciłam od fryzjera:-)wreszcie włoski zrobione, bo odrosty były juz straszne. Pozazdrościłam Confi, ze ona zrobiła. Ja juz 3 miesiace nie robiłam wiec dla mnie to absolutny rekord.

Zostawiłam małego z tatusiem. Podobno na początku spał, a jak sie obudził zaczął strasznie płakać. Jak M do mnie dzwonił to słyszałam biedaka- ja jeszcze niestety folię na głowie miałam:baffled:potem znów dzwoni, żebym sie pośpieszyła, bo Miłoszka nie może uspokoić:dry:Tylko jak??? z fraba na głowie???
Jak przyjechałam do domu, to zastałam widok jak po wojnie. Wszytsko porozrzucane, obaj spoceni i płaczący synek:szok:
Wystrczyło że mama utuliła i już było dobrze. Teraz już sobie po kąpieli słodko śpi. Kurcze.......martwi mnie to.

No to faktycznie ostra jazda! Ja wlasnie z obawy o takowa sytuacje, sciagnelam fryzjerke na chate ;-) A konkretnie do szwagierstwa, bo fryzjerka to bliska ich sasiadka. Fryzjerka zgodzila sie na 15 sierpnia. Poniewaz wszyscy mieli wolne, zbralismy tesciow. Juli dalam cyca tuz przed samym "zabiegiem". Poniewaz mam dlugie i geste wlosy wiedzialam, ze bedzie dlugoooooo..... :sorry2: Zaraz potem dalam dzieciatko tatusiowi. Jakos tam wraz z tesciami dal sobie rade. Pod koniec co prwada bylo juz lekko marudnie, ale bite 3 godz. przebywalam bez coreczki :-) Oczywiscie spedzilam je na plotkowaniu ze szwagierka i Pania fryzjerka.... Hiehie... a nic tak nie relaksuje jak ploteczki :tak::-)

Ogolnie rzecz biorac Jula nie placze jak widzi tatusia, czy jak z nim zostanie. Tata jakos nie bardzo potrafi sie zoorganizowac, wiec nieraz zdaza sie, ze marudzi sporo. Powoli juz tatusia szkole co i jak robic, zeby panne nasza jakos udobruchać :-) i jest calkiem dobrze. Zauwazylam jednak, ze Julka nauczyla sie, ze tatus z uwagi na brak ukochanych cycoszkow, szybko wymieka przy jej kwekaniu i bierze na raczki. Tak, wiec spryciula nauczyla sie juz wymuszac kwekaniem/plakaniem raczki.

Co do zajec mojej Juli w czasie gdy nie dopomina sie za wszelka cene raczek, to mamy:
  • mate (skutecznosc srednia, ok.15-20min. spokoju)
  • lezaczek z bajerami typu wodospad swiecacy i fikajaca malpka i zabka (skutecznosc bardzo dobra, do godziny z hakiem spokoj) jesli do tego bedzie gadala mamusia i stroila miny bedzie SUPEROWO
  • karuzelka w lozeczku (skutecznosc dobra, 30 min pewnego spokoju) jesli czasem sie pojawie i pogadam do niej to polezy dluzej, no i oczywiscie jeszcze zalezy jaki Paniusia ma humorek
  • mame, ktora stroi miny i guga, nasladuje to co robi dzieciaczek (bardzo to lubi)
  • lezenie na brzuszku (malo skuteczne, glowe ladnie podnosi, ale srednio jej sie to podoba, kiedys maz podstawial jej rece pod nogi i kiedy pelzala bylo superowo)
  • spanie (bardzo sporadyczne w ciagu dnia, ale czasem sypia)
  • spacerki (na poczatku jest placz, ze w wozku sie znajduje, ale po zagdaniu i przy "grajku" jest spokoj i ogladamy swiat)
Confi Bardzo fajna wanienka. My dostalismy od szwagierstwa taka najzyklejsza wanienke na swiecie, dodatkow jest duza, taka, ze i kilkulatek moze sie kapac. Julcia przy kapieli jest juz strasznie ruchliwa, rozglada sie, jakos nieswiadomie pluska nogami i jak barmanki Marcelek robi mostki, czasem nawet mostki w bok :-) Wiec trzeba sie nagimnastykowac z jej trzymaniem. Zastanawiam sie jak by bylo w takiej wlasnie, jak pokazalas. Czy ona by w tym wysiedziala? Znaczy czy faktycznie pozostalaby na miejscu.... :confused:
 
witam

ja niedawno wróciłam od fryzjera:-)wreszcie włoski zrobione, bo odrosty były juz straszne. Pozazdrościłam Confi, ze ona zrobiła. Ja juz 3 miesiace nie robiłam wiec dla mnie to absolutny rekord.

Zostawiłam małego z tatusiem. Podobno na początku spał, a jak sie obudził zaczął strasznie płakać. Jak M do mnie dzwonił to słyszałam biedaka- ja jeszcze niestety folię na głowie miałam:baffled:potem znów dzwoni, żebym sie pośpieszyła, bo Miłoszka nie może uspokoić:dry:Tylko jak??? z fraba na głowie???
Jak przyjechałam do domu, to zastałam widok jak po wojnie. Wszytsko porozrzucane, obaj spoceni i płaczący synek:szok:
Wystrczyło że mama utuliła i już było dobrze. Teraz już sobie po kąpieli słodko śpi. Kurcze.......martwi mnie to.

a ja ostatnio spędziłam 4godziny u fryzjera (farbowanie, pasemka, podcinanie, modelowanie i PLOTECZKI). Jagula była ciągle przy mnie. Zabrałam z sobą leżaczek (M nas dostarczył pod salon z pełnym wyposażeniem), a dźwięk suszarek zakończył dzieło (Mala raz tylko domagała się o cyca, a że salon należy do Kuzynki, to bez problemu przeszłyśmy na zaplecze i się nakarmiłyśmy). Naprawdę byłam pod wrażeniem wytrzymałości mojego dziecka - a może już zadziałał jej "babski" instynkt;-):tak::-D
 
Mamamatysia rocznica 4, zleciało jak jeden dzień... dziękuję za gratulacje:-D

Słonko hehe, Mati tak jak Jula nauczył się Tatusia wyzyskiwać w zakresie "jeżdzenia" sobie u niego na rączkach:tak: Tatuś silniejszy, to dłużej ponosi..

W temacie fryzjera też już jesteśmy doświadczeni:tak: u mnie to zajmuje również 3 godziny... Mateuszek spędził je z babcią, z możliwością dojścia na cycka, ale wytrzymał bez płaczu
 
Saro gratuluję rocznicy :-)
Dawno mnie tu nie było, mam nadzieję, że ktoś zauważył moją nieobecność i za mną tęsknił :-)
Miałam awarię laptopa, w sumie ciągle jest zepsuty, więc uprowadziłam laptopka mężusia :-)
Na szczęście czytałam Was czasami i mniej więcej wiem co u Was słychać. Borykacie się z płaczącymi dziećmi u kogoś innego niż mamusia, cóż, temat jest mi znany :-)
Gabrysia nie toleruje nikogo oprócz mnie oczywiście, taty i brata. U tatusia jest fajnie zawsze, a im dłużej tym lepiej. Mój mąż jest z gatunku tych, którzy na pytanie czy pomaga żonie przy dzieciach odpowiada dlaczego nie pytacie czy żona pomaga mi przy dzieciach :-) Był i jest z nami ciągle. Gdy dwa miesiące temu starszak był 5 dni w szpitalu, to on wziął urlop i był z nim 24h na dobę. Myślę, że gdyby tylko mógł to nakarmił by ją piersią :-) Jedyną radą aby dziecko dobrze się czuło zarówno u taty, jak i u mamy jest wspólnie spędzony czas.
Co do zabiegów pielęgnacyjnych: jutro idę do fryzjera :-) Chcę trochę podciąć włosy i ogólnie "coś z nimi zrobić"/
Oprócz tego przygotowuję się do obrony pracy mgr bo mam w przyszłym tygodniu, eh już się boję. Do tego przeprowadzamy się do nowego mieszkania, starszak idzie do zerówki i chrzciny Gaby coraz bliżej. Normalnie chyba się sklonuję :-)
 
reklama
Mamstud-Pewnie,że tęskniłyśmy;-).Owocnej wizyty u fryzjera uważam, ze Ci się należy Kurczę dobra jesteś- tyle na głowie:shocked2:.

Ja dzisiaj 6 godzin biegałam po sklepach-szukałam butków na jutrzejsze wesele:errr:.Oczywiście kupiłam w ostatnim sklepie:baffled:.Pierwszy raz zostawiam Filipa.Strasznie się boję, bo on przez te ząbki jest bardzo niespokojny i prawdopodobne jest,ze urządzi dziadkom niezły koncert:szok:.Na pociechę mam to, ze z restauracji do domu ok 6 km wiec w 5 minut jestem w domu by utulić wrzeszczącego brzdąca.Trzymajcie kciuki żeby mój czarny scenariusz się nie sprawdził.
a tak w ogóle obkupiłam dzisiaj chłopców w ciuchy na kilka miesięcy.Jak będę miała trochę czasu to wrzucę zdjecia w odpowiedni wątek
 
Do góry