reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Czesc Mamuski:)
Gratuluje Aga km :)) i wszystkim nowo rozpakowanym mamuskom :)
Dawno tu nie zagladalam, bo moj synek mi na to nie pozwala;), malo spi, wiec spie z nim, jak tylko sie da, bo w nocy wstaje 5-6 razy :(
K.M. moj maly tez ma takie krostki. dobrze, że napisalas - ja juz myslalam, ze to jakas alergia
Trzymajcie sie cieplo i buziaczki dla Waszych maluszkow:))
 
reklama
dziewczynki ja mam szybkie pytanie - czy któraś z was używa po porodzie jakiegoś kremu Mustela (na brzuszek)? czy mogłybyście mi któryś polecić?

koleżanka będzie mi kilka rzeczy z Polski wysyłać i tak sobie myślę że ten kremik sobie dorzucę ;-) tylko nie wiem który jest dobry :-:)sorry:
 
Barmanka79 - niestety nie wiem jaki krem jest najlepszy..mam już tyle rozstępów, że mi to chyba nic nie pomoże...:eek::baffled:
joannnto fajnie ze Cie zbadali. Mi niestety nic nie zrobia bo nic sie nie dzieje i czekaja 2 tygodnie w razie czego i dopiero wtedy do szpitala no chyba ze mam jakies objawy ktore sa niepokojace.
Powiem Ci, że wcześniej to tylko rutynowo scan, mocz i ciśnienie. Ale minęło mi 10 dni, więc przy kolejnej wizycie wzięli się w końcu do roboty.. :tak: Też nie mam żadnych objawów nadchodzącego porodu, więc nie wiem jak to jutro będzie.. Szyjka długa, więc przygotowuję się psychicznie na dłuuugi poród :baffled: Wczoraj miałam takiego stresa, że mnie zostawią, że masakra. Z jednej strony chciałam zostać by dzidziuś był już monitorowany do samego porodu a z drugiej strony wolałam w domciu czekać na skurcze..
Trzymam kciuki by wszystko było u Ciebie OK i oczywiście łagodnego porodu :rofl2:
Za pozostałe mamusie - już nieMajówki również trzymam kciuki. :happy:

Jutro wielki dzień - we Wrocku uroczyste otwarcie największej fontanny w Europie! Woda tryśnie na około 40 metrów!!! :szok: Aż mi żal, że ja tak daleko... :-(
Ale jutro jak dobrze pójdzie to odejdą mi wody płodowe.. :-D a że mam ich podobno dużo..to też będzie niezłe show... :rolleyes: :rofl2:

Do zobaczonka za kilka (?) dni..:confused:
 
witam!

my właśnie jemy śniadanie, Tatuś wybył do rodziny i zostawił swoje dziewczynki... ale zrobiłyśmy sobie babski wieczór. Masaż z oliwką, ciepla kąpiel... a dziś do pediatry. Zobaczymy jak Iza Mirka rośnie...
 
KM ja smaruje wszystko. Fakt roznie to schodzi ale przy kazdej zmianie pieluszki przemywam przegotowana woda i znowu kremik lub oliwka na wszystko:tak:
 
Joannn, tzrymam mocno kciuki za Ciebie!!!!:tak:

Emi, a jak z Tobą???:sorry:

Co do Slonkoonline to dziś podłączyli jej cewnik i ma dostać kroplówkę...

U mnie bez zmian - nadal beznadzieja, przestaje już wierzyć że kiedykolwiek coś się ruszy. Nie mam już siły :zawstydzona/y:
 
katarzynak83 nie wiem jak Cie pocieszyc. Pozostaje tylko czekac choc nam mamusia z dzieciaczkami latwo teraz tak pisac, a jeszcze nie dawno wszystkie czekalysmy. Jedyne co moge napisac to korzystaj z ostatnich chwil kiedy dzieciatko jest jeszcze w brzuszku, pozniej doslownie WSZYSTKO sie zmieni !!!
 
Witajcie :)))

slonko - coraz bliżej, coraz bliżej :)))) Cos czuję, że w przeciągu kilku godzin przytulisz Juleczkę do piersi :)))

katarzynak - Kochana tylko mi się nie dołowac - PROSZĘ:tak::happy: i na Ciebie przyjdzie czas, i to bardzo szybciutko - zobaczysz:tak:
Wiesz co - nie powinnam tego pisac bo zaraz mnie reszta Forumowych Kobitek zlinczuje;-) ale... Ja 2 dni przed porodem pomagałam przenosic komodę męzowi - nie była ona jakos strasznie ciężka, ale bardzo nieporęczna -nikt o tym do tej pory nie wiedział.. Oczywiście wiem, że nie powinnam tego robic, ale w końcówce ciąży (39/40 tc) już się nie oszczędzałam (przenosiłam cała suszarkę z ciuchami z domu na podwórko i z powrotem, zakupy, itp..). Jestem na 95% pewna, że to dźwiganie wspomogło rozwój wydarzeń, ale mogło się skończyc rózniaście:-(
Główka do góry!!!
 
reklama
dokładnie - przyznaję rację Malince - KATARZYNAK wykorzystaj w 100% ostatnie chwile ciszy i spokoju jakie Ci pozostały :)) Wierz mi - czasami w nocy z powrotem "upchałabym" Jagę do brzusia...
Spie dziennie (sumując wszystkie chwile ciszy) jakieś 5 godzin...
 
Do góry