reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Witam!

Juz 2 czerwca, a ja niedoszla majowa mama nadal 2w1. Nie wypilam jeszcze olejku... Odwagi brak. Poloznej jeszcze nie ma, zebym mogla do niej zadzownic. Czekam tez na info od katarzynak83. Moze razem sie odwazymy.
Tylko bojam sie, ze u mnie wszystko niedojrzale jest i olejek tez nic nie da.
Joannn jakos sie nie odzywala dawno.... i emi. Urodzilyscie?

Ja jak codzien. Zagladam na forum, ale tu pustka... :no:Wszystkie mamy juz bawia dzieci, a ja sie bujam z brzuchem. Wczoraj na wieczor straszniascie mnie kulo cos na dole, pozniej nawet mnie kregoslup bolal, wiec mialam nadzieje, ze w nocy bedzie sie cos dzialo. No niestety nic... Poza tym, ze mnie niezle przeczyscilo, nie wiem po czym. :baffled::eek:

Chyba niedlugo bede chodzic po scianach z nerwow. W zasadzie to nie boje sie bardzo o Julke, bo juz teraz jestem pewna, ze konowal z przychodni zle policzyl! Poprostu jeszcze nie moj termin. Zebyscie widzialy jego mine wczoraj, jak powiedzialam mu, ze mialam co 31 dni okres. :confused2::no: Mniej, wiecej taka: :baffled:
Nosz.... A ja przez jego niedopatrzenie i olewajstwo teraz tak sie stresuje. Nie chce do tego szpitala. Nie chce cewnika, kroplowki! Ja sie wogole boje wszystkiego co szpitalne... :szok: Dziwne, bo jako dziecko czesto bywalam, czesto zastrzyki itp. Musze dzis wypic ten olejek. Wypije troche pozniej, zeby w razie niemca ktos byl ze mna w domu. Bo narazie do 15-16 jestem sama z siostra mlodsza.:-(
 
reklama
słonko ja tu codziennie zaglądam czy ty i katarzynak83 urodziłyście jeszcze troszke i wy nie będziecie miały czasu oby jak najszybciej ;-)
 
Oby bo ja juz glupieje. Caly czas szukam opinii o olejku. Zaczynam sie bardzo, bardzo mocno na niego nastawiac. Jak nic nie ruszy, to najwyzej bede miala biegunke i tyle. Tylko, zeby na Julke w ten sam sposob nie podzialalo....

Zaraz dzownie do poloznej.

A moze jeszcze mi podpowiecie, jak to jest z polozna srodowiskowa. Trzeba ja przed porodem uprzedzic, czy jak?
 
Ja tam bym sie nie bała gdyby nie to że lekarka powiedziała że oksytocyna nie podziała na każdego... Bo u osób które mają niedojrzałą szyjkę (cokolwiek to znaczy ale powiedziała ze ja taką mam:eek:) to oksytocyna wywoła tylko skurcze a szyjka i tak nie bedzie sie rozwierać:szok: wiec powiedziała że się wymęczę wiele godzin a na koniec prawdopodobnie zrobią CC :zawstydzona/y:
Do tego bardzo mnie pocieszyła mówiąc że taki poród bedzie trwał bardzo długo i bedzie o wiele bardziej bolseny :szok::zawstydzona/y:
Nie wiem po co to wszytsko mówiła skoro na koniec dodała że jest duża szansa że mnie to czeka...:baffled::confused2:
Kurcze.. Współczuję tych informacji..ale z drugiej strony lepiej nastawić się na najgorszy poród by potem nagle okazało się, że poród był lekki i przyjemny..:-D ..no chyba trochę mnie poniosło..;-) aczkolwiek Katarzynak83 - postraszyłaś mnie też tą oksytocyną..a raczej Twoja lekarka.. Dziś idę do szpitala na kontrolę i miałam plan nie wyjść z niego dopóki mnie nie zbadają porządnie (wody, serduszko, łożysko, szyjka..). Straszą mnie tu z Polski, że w PL już dawno bym leżała na patologii..ale jak widzę niekoniecznie..Wracacie do domków pomimo przeterminowania.. Ja tam wolę w domku posiedzieć i czekać na skurcze czy też odejście wód ale już sama nie wiem.. bo może coś się tam dzieje niedobrego :crazy: a tu jak dotąd co wizytę w szpitalu robią mi tylko USG (pomijając badanie moczu i ciśnienie) a taki mają sprzęt, że maszyna nie robi pomiarów (jest wprawdzie miara ale raczej tylko do porównania kolejnych części ciała) a nawet nie słychać bicia serca - tylko widać jak się rusza serduszko..a lekarz patrzy tylko na kolejne części ciała i tą miarą w monitorku porównuje np.brzuszek w stosunku do głowy. Bo na moje pytanie jak duża jest główka odpowiedział, że dobra w porównaniu do brzuszka.. A wagę ostatnio wyczytał według swoich rąk (przykładając jedną rękę na dół brzucha a drugą na górę :baffled:) a liczyłam, że jednak przeczyta to z USG..!!! :wściekła/y: więc ciekawe jak dziś będzie przebiegać moja wizyta..:eek:
(...) Chyba niedlugo bede chodzic po scianach z nerwow. W zasadzie to nie boje sie bardzo o Julke, bo juz teraz jestem pewna, ze konowal z przychodni zle policzyl! Poprostu jeszcze nie moj termin. Zebyscie widzialy jego mine wczoraj, jak powiedzialam mu, ze mialam co 31 dni okres. :confused2::no: Mniej, wiecej taka: :baffled:
Nosz.... A ja przez jego niedopatrzenie i olewajstwo teraz tak sie stresuje. Nie chce do tego szpitala. Nie chce cewnika, kroplowki! Ja sie wogole boje wszystkiego co szpitalne... :szok: Dziwne, bo jako dziecko czesto bywalam, czesto zastrzyki itp. Musze dzis wypic ten olejek. Wypije troche pozniej, zeby w razie niemca ktos byl ze mna w domu. Bo narazie do 15-16 jestem sama z siostra mlodsza.:-(
Hmm..ja w sumie wszędzie mówiłam, że mam regularną miesiączkę bo dopiero w wakacje jakoś mi się wyjątkowo rozregulowała..i miałam nawet co 32 dni..więc ciekawe czy przez to mam już 9 dniowy poślizg w terminie? :confused:
Co do olejku..wyczytałam w mojej książce o ciąży, że najczęściej tylko przeczyszcza..więc nie wiem czy jest sens go brać skoro nie jest "pewnikiem"..ale jak tam chcecie laski..;-)
 
Ostatnia edycja:
Ja juz zglupialam. Chodze i ciagle sie zastanawiam. Raz jestem juz tak pewna, ze ide i wyciagam reke po olejek, a zaraz ide i prawie rycze, ze nie moge!
Boje sie troche, ze nie zastosuja u mnie kroplowki, tylko ten cewnik, albo jeszcze cos.... co bedzie bolec 100 razy bardziej!
Straszny jestem twchorz. Tylko, ze to tak z kazdym "Boimy sie nieznanego".
 
Slonko kurcze ja też codziennie zaglądam czy już urodziłaś! Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie, jak najszybsze ... ja już w kwietniu się denerwowałam, że ciąża trwa i trwa, a tu już czerwiec, więc doskonale rozumiem ...

A ja zostałam do czwartku bez swojego dzieciątka ... musiałam zostawić synka pod opieką taty, bo mam mase egzaminów i zaliczeń ... a byłam wykończona, więc tatuś wziął wolne i zabrał synka do babci drugiej. Wyrodna matka ze mnie ... płakać mi się chce z tęsknoty ... :sad:
 
Slonko

Ja pielęgniarkę środowiskową poinformowałam po porodzie ładnych parę dni.
A właściwie zrobił to mój mąż kiedy zapisywał Lilię do przychodni. Pielęgniarka już tego samego dnia dzwoniła o wizytę.

Trzymam kciuki za pomyślne rozpakowywanie końcówki nasze.

Kaatharina
O matko, współczuję :-(
Ja nie wiem jak Ty się skupisz na tej nauce ...
 
Kaathrina ale Ci zazdroszcze ja też mam teraz sesje i musze to pogodzić z dzidzia masakra normalnie wysiadam jeszcze ten ślub kosmos.....
 
Witajcie kochane kobitki, my juz w domku , wczoraj w końcu wypisali nas ze szpitala.
Nie jestem w stanie Was nadrobić, jednak napisze tylko do Slonka, bo czułam sie dokładnie tak samo... nie bój sie cewniczka...jeśli to o to chodzi ...ja miałam to samo zakładane i wierz mi , to nic strasznego, nie boli...potem jak juz wypełnią to sola fizjologiczna to zaczyna boleć ale to normalne bo macica się kurczy....dzięki samemu cewnikowi możesz dostać skurczy więc to róznie bywa. Ja niestety skurcze miałam po tym tylko godzinę więc potrzebna była oksytocyna. Właściwie do samego konca byłam przypieta do pompy...
O swoim porodzie napisze kiedy indziej ...jak się zbiorę bo nie powiem...był traumatyczny...
na razie probuję ogarnąc te wszystkie uczucia i jak będe gotowa to opowiem o tym...
W każdym razie synek jest cudowny...taki jakiego sobie wymarzyłam , prawdziwy aniołek. rzadko płacze, własciwie wtedy kiedy ma mokro albo jest głodny. Jest spokojniutki :tak:


Wrzuce Wam pare fotek zaraz tyko ściągnę je z aparatu ;-)
 
reklama
Eh Madzia a powiem Ci, że za nauke nijak nie mogę się zabrać ... ale właśnie ide, bo czas ucieka ... A Tobie życzę powodzenia ... sesja, ślub, SYNEK!!! Ale dasz rade kochana! Trzymam kciuki za Ciebie mocno!!! :happy:
 
Do góry