reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Dziewczyny nie bójcie się tak tej oksytocyny :happy2: to nic strasznego ... a przynajmniej poród idzie szybciej ... ech choć dopiero teraz, w tej dosłownie chwili, poczytałam na ten temat ... gdybym czytała przed porodem też bym jej nie chciała :eek: ale już będąc doświadczona w temacie ... mimo wszystko - da się przeżyć ... i myślę, że skurcze, które pojawiłyby się w pewnym momencie porodu i bez podania oksytocyny byłyby silne i bolesne ...
 
reklama
Dziewczyny nie bójcie się tak tej oksytocyny :happy2: to nic strasznego ... a przynajmniej poród idzie szybciej ... ech choć dopiero teraz, w tej dosłownie chwili, poczytałam na ten temat ... gdybym czytała przed porodem też bym jej nie chciała :eek: ale już będąc doświadczona w temacie ... mimo wszystko - da się przeżyć ... i myślę, że skurcze, które pojawiłyby się w pewnym momencie porodu i bez podania oksytocyny byłyby silne i bolesne ...

Ja tam bym sie nie bała gdyby nie to że lekarka powiedziała że oksytocyna nie podziała na każdego... Bo u osób które mają niedojrzałą szyjkę (cokolwiek to znaczy ale powiedziała ze ja taką mam:eek:) to oksytocyna wywoła tylko skurcze a szyjka i tak nie bedzie sie rozwierać:szok: wiec powiedziała że się wymęczę wiele godzin a na koniec prawdopodobnie zrobią CC :zawstydzona/y:
Do tego bardzo mnie pocieszyła mówiąc że taki poród bedzie trwał bardzo długo i bedzie o wiele bardziej bolseny :szok::zawstydzona/y:
Nie wiem po co to wszytsko mówiła skoro na koniec dodała że jest duża szansa że mnie to czeka...:baffled::confused2:
 
Do tego bardzo mnie pocieszyła mówiąc że taki poród bedzie trwał bardzo długo i bedzie o wiele bardziej bolseny :szok::zawstydzona/y:
kochanie ja miałam podane oksy, a to dlatego że jako znieczulenie poprosiłam o epidural (w kręgosłup) a po takim czymś ustaje akcja porodowa (częstotliwość skurczy) i trzeba podać oksy na wywołanie skurczy. poród u mnie trwał 4 godz :tak: :-) nie sądzę by było to długo ;-) co do bóli to się nie wypowiem realnie :zawstydzona/y: bo miałam znieczulenie - to raz, dwa - to mój pierwszy poród więc nie mam porównania ;-)

katarzynak, słonko - co do olejku. również go zażyłam. przy czym u mnie sytacja wyglądała troszkę inaczej - otóż ja już w domu męczyłam się od 24godz z niergularnymi skurczami 15-40min i wiedziałam że to jeszcze nie jest czas by jechać do szpitala. zażyłam olejek na "przyśpieszenie", nic to nie dało :-( potem stwierdziłam że jednak pojade do szpitala by coś ze mną zrobili bo nie przeżyje kolejnej nocki z tymi skurczami, które pod wieczór stały się bardziej regularne. pojechałam i zostałam. o olejku że zażyłam zapomniałam :zawstydzona/y: podczas porodu "dwójeczki" nie było :-p a przeczyściło mnie po porodzie, 12 godz po zażyciu olejku :-D :sorry: czy to działa negatywnie na dziecko, nie wiem :zawstydzona/y: ktoś pisał o smułce... mnie synek obsrał jak tylko wylazł ze mnie :rofl2::-D czy ty wina olejku - nie wiem....:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
barmanka79, o kurcze, niezła historia z tym olejkiem :-D
a jesli chodzi o oksytocyne to mysle ze podanie jej gdy skurcze słabna jest całkowicie uzasadnione :tak: Natomisat podawanie jej gdy nie masz żadnych skurczy i gdy szyjka jest niedojrzała podobno często nie przynosi pożadanych skutków:baffled:
Z reszta zobaczymy, jak nie bedzie wyjscia to trudno...
Na razie chyba nie biore tej rycyny bo zaczełam sie bać czy to nie zaszkodzi dziecku :zawstydzona/y:
 
witam! Korzystam z chwilki spokoju! Dzieci to praca na 23/24 godziny. Godzinę zajmuje łącznie tolaleta, jedzenie i małe spanko...

barmanko moja corcia też ten świat powitała kupą... a potem kolejną. jak położna po porodzie robiła wywiad o dziecku to ja nawet nie wiedziałam, czy Iza kupe zrobiła.
 
Ja też piłam olejek i w sumie tylko dostałam pożadnej .... żadnych skurczy nic... a miałam nawet rozwarcie już także nie na każdego to działa
 
slonkoonline, i co kupiłas tą rycynę??? Ja mam już butelke w domu, miałam pić wczoraj ale zrezygnowałam i postanowiłam dziś... ale troche się boję że to jakos zaszkodzi dziecku :baffled::confused2: Sama nie wiem...
Ja mam wizyte jutro (wtedy mijają 2 tyg od terminu wg OM) i lekarka dała mi do zrozumienia że połozy mnie na patologię, czego oczywiście nie chcę :no: No i tak się zastanawim nad tym olejkiem bo chyba wole to niż oksytocynę i spędzenie całego porodu w szpitalu... Miałam w planach do szpitala jechać dopiero po paru godz skurczy:sorry:Daj znać co z Twoją dzisiejsza wizytą... ciekawe co Ci powie lekarz. Trzymam kciuki!:tak:
Hej.... Kupilam. Tez sie zastanawiam. Maz krzywo sie na mnie patrzy, bo sie wygadalam, ze ogolnie to nie powinna ciezarna go pic.... :baffled:
Stoi w szafce. Wyczytalam gdzies, ze lepiej pic go z rana, ale w zasadzie nie wiem jakie to ma znaczenie. :sorry: Naczytalam sie tez o tej smulce, ale jak widac naszym dziewczynom nic takiego sie nie przydarzylo. Oczywiscie wszystko zalezy od indywidualnych preferencji. Ja nie wiem sama juz.
Nie zostawil mnie na oddziale, bo mam wszytsko pozamykane.... Jak sie nic nie ruszy do srody, to juz NAPEWNO zostane! Jak mi powiedzial o jakims cewniku do macicy, to stwierdzilam, ze jade do apteki. Sama nie wiem co mam zrobic...

Bardzo, ale to bardzo kusi mnie ten olejek. Jeszcze pewnie poczytam i namysle. Jak juz to jutro trzeba by wypic najpozniej, bo w srode w szpitalu to juz nie da rady.... Gdzies cos czytalam o "koktajlu poloznych" z olejkiem wlasnie.
Tylko jeszcze przeczytalam, ze lepiej go pic, jak ktos jest z Toba w domu, bo moze byc bardzo roznie. No ze mna wlasnie nie ma komu byc... :baffled::sorry:

A jeszcze najsmieszniejszy dzisiejszy incydent z wizyty! Przyszlam tak jak sie umowilam sie z tym prywatnym lekarzem. Zbadal mnie, powiedzial co powiedzial i kazal isc na KTG. Tam polozna zapytala kto prowadzi ciaze, wiec nie klamalam i powiedzialam, ze to ten konowal z przychodni. Akurat byl wiec go zawolala do kontroli. No i on sie pyta, jaki termin byl. To mowie, ze 25. On: "Aha.... ale 25 czego?" (bez komentarza) No to mowie, ze maja. No i wtedy.... uwaga! Pan Dr. uswiadomil sobie, ze moze mialam okresy co 31 dni, a nie 28! Hahaha.... DUPEK ZASRANY! Juz po terminie, kiedy teoretycznie juz powinnam byc na macierzynskim, pyta sie mnie co ile mialam okres! :crazy::angry: Myslalam, ze wstane i mu przypier....!:wściekła/y::angry::crazy: Wyobrazacie sobie! Gdybym nie miala tego zwolnienia od prywatnego lekarza, to bym mu teraz kazala pisac dla mnie zwolnienie i wyjasnienie. Ja pierdziele!!!!! Strasznie, straszny... Jak sie trafi przy porodzie to go pobije. AUTENTYCZNIE!:crazy:
 
slonkoonline, szkoda słów na tych lekarzy. Moja też równie bystra. Tydzień po terminie pomyślała że ciąża może być młodsza! Tyle tylko że ja już od zmysłów przez ten czas odchodzę... O zwolniniu już nie wspomnę bo kończy mi się jutro ale wiem już na 100% że ta małpa nie wypisze mi już zwolnienia na ani jeden dzień:wściekła/y:
napisałam Ci na PW odnośnie mojej sytuacji... też mam mieszane uczucia co do rycyny :baffled: Zadecyduje jutro:sorry:
 
reklama
Ja mam zwolnienie do srody. A jak do srody nic sie nie ruszy to ide na oddzial. Na milon procent! Juz mi lekarz zapowiedzial.
Najbradziej nie moglam zrozumiec jego blogiej miny kiedy gadal o tym cewniku i kroplowkach. "No bo jest tyle metod na wywolanie..." Bardzo mnie tym pocieszyl. Zaznaczam, ze slowem od niego nie uslyszalam, ze jest szansa, ze urodze sama!
Jedynie polozna na KTG cos tam pobakiwala, ze jeszcze jest szansa....
Ja juz jestem taka glupia, ze chyba zaczne po scianach chodzic!
Pewnie bedzie sie ze mnie maz smial, ale chyba porobie kilka przysiadow i tych cwiczen na obnizenie glowki dziecka....
katarzynak83 najgorsze jest jeszcze to, ze prawdopodobnie nasze ciaze sa mlodsze niz Pani i Pan Dr mysla! My sie stresujemy, a pewnie dzieciaczki poprostu jeszcze maja czas! Jestem wrecz pewna, ze tak jest.
Zreszta ten konowal mial "kwasna" mine kiedy uslyszal ode mnie pewne i wyrazne "31 dni cyklu!" Mialam wrazenie, ze zaraz powie "UPS!"
 
Do góry