tak od wczoraj jestesmy w domku i narazie faktycznie malo mam wolnego czasu,, ja i kubus musimy sie zaklimatyzowac.. ja musze wypracowac sobie harmonogram dzialania akubus musi sie zaklimatyzowac w domku w nowym miejscu.. jest grzeczny spi ok 3 czasami 4 godzinek,, budzi sie i go karmie,, karmie piersia schodzi mi ok godzinki druga godzine troszke go obserwujemy z mezem czy dobrze oddycha,, pieluchy,, jakas drobna zabawa.. potem jeszcze cyc na spanie ale to juz ok 15 min i spi zas 3 ,4 godzinki..
porod byl okropny.. mialam zaplanowana cesarke na 21 maja,, w szpitalu pojawilam sie 20 maja.. 21 sie dowiedzialam ze nie bede miala cesarki 21 a 22 bo 21 maja strasznie duzo operacji.. w sumie bylo mi jedno dzien w ta czy we wta.. ale.... w nocy z 21 na 22 o 3 odeszly mi wody.. masakra wystraszylam sie co niemiara.. jak to wody ja nie moge rodzic naturalnie , moje oczy, a co z kubusiem... bylam przerazona.. siostry wziely mnie na pordowke.. tam ok 4 zaczely sie skurcze delikatne.. siostry dalej czekaly nie wiadmo na co... o 5,6 skurcze byly juz co 3 min ale oczywiscie nikt mna sie nie zajal.. a ja sie zastanawialam czy wytrzymam do tej cesarki.. o 6.30 chwycily mnie bole parte,,,narobilam w majty 2 razy z tego bolu i tak zwijalam sie przez koljene pol godziny i modlilam zeby nie urodzic.. ryczalam jakby mnie ze skory obdzierali okropny bol.. a mialam ich wogole nie miec.. o 7 zdecydowali sie ze mnie biora na stol.. zamiast znieczulenia od pasa w dol dostalam ogolne .. na te pierwsze juz nie mieli czasu.. kuzwa czekali nie wiem na co...
o 7.15 jak sie pozniej dowiedzialam przyszedl na swiat nasz synek.. takze tak czy siak i tak bym urodzila i cale szczescie ze nie stalo mi sie nic z oczami od tych boli partcy i ze kubus nie wszedl w kanal rodny..
ale mam to za zle lekarzom ze tak dlugo zwlekali..:// az doslownie do samiuskiego konca...:/
kubus zdrowy jets dostal 10pkt w skali apgar.. janusz jest cudowny ,, jak przywiozl nas do domku praktycznie caly czas zajmuje sie kubusiem,, wzial 2 tyg wolnego i powiedzial ze mi pomoze zebym sobie troszke dychnela..ja tylko karmie jak przychodzi pora a on reszte
jest cudowny i zakochany po uszy w swoim synku.. co chwila robi mu zdjecia.. stworzyl na szybko stronke z jego zdjeciami .. oto jej adresik...
Kubus ur. 22.05.2009