reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

No koncówka sie nam dluzy tym bardziej ze juz tyle mam urodzilo a my dalej nic;/ najczesciej akcja porodowa zaczyna sie w nocy wiec moze wasza tez sie moze tak zaczac a wtedy jestescie juz z mezami:) trzymam za to kciuki.
 
reklama
Ja nawet nie kupilam olejki. Za to juz prawie wykonczylam herbatke z lisci malin.
Robie sobie w takim malym kubku napar z czterech lyzeczek i pije go tak po trochu. Nie przekraczam tych czterech lyzeczek dziennie.
Ciekawe czy cos pomoze.....


o Matko !!! i dajesz radę przełknąć ten extra mocny wywar?!!! ja piję wiecej tej herbatki (ok. 3-4 szkl., dziennie wsypuję do imbryka 2,5 - 3 łyżeczki liści) ale są nieźle rozcieńczone..
 
ja tez nie kupilam tego olejku jeszcze, ale czytalam ze jest swietny na rzesy :-D nalze nim smarowac rzesy na wieczor- ponoc wzmacnia rzesy ;-)
a tak pozatym dziewczyny to ja juz nie mam wiozyty u swojego lekarza- nawet nic mi nie powiedzial, zebym przyszla- pewnie byl pewien ze sie rozpakuje przed terminem, a tak pozatym to wypisla mi zwolnienie na miesiac- czyli do 13 czerwca!!! ja nie mam zamiaru tak dlugo chodzic w ciazy :szok:, ale tak na powaznie to jesli do 25 maja nic sie nie ruszy to pojde na prywatna wizyte i zobaczymy co sie okaze!
 
slonkoonline- no wlasnie tego sie strasznie boje, zreszta sam lekarz powiedzial, ze jak tylko zaczna mi odchodzic wody lub saczyc, albo zaczna sie skurcze to mam szybko do szpitala nie mam juz czekac w domu,. bo moze sie szybko zaczac i tego sie boje, wiec czekam co ta natura mi wymyslila i staram sie byc spokojniejsza i nie myslec o tym, a jak przychodza mocne skurcze to staram sie gleboko oddychac, zeby jak najwiecej dostarczac tlenu małej tak mi połozna kazała na ostatniej wizycie!

Nienawidze srodowiska lekarskiego, ale akurat tu lepiej zgodzic sie z opinia.
W zasadzie mozna powiedziec, ze rodzisz juz hoho.... :-) tak, wiec juz tylko troszke zostalo i bedziesz juz miala bobaska na zewnatrz.
WYTRWALOSCI trzeba nam zyczyc :tak::-D

Co do tego oddychania to slyszalam, ze wlasnie podczas skurczu nie mozna myslec o sobie, ze boli czy cos. Tylko KONIECZNIE trzeba skupic sie na oddychaniu przepona.
Ta kolezanka z grupy opowiadala mi, ze na SZR polozna kazala mezom naciskac kolana zon siedzacych po turecku do podlogi (strasznie bolace), a zony musialy oddychac podczas tego calego "zabiegu". Chodzilo o to, zeby uzmyslowic kobietom, jak to jest jak boli, a trzeba bez zadnego ale oddychac gleboko.
Moze i dobra metoda.
 
slonkoonline- wiesz jak ja dostaje tych mocnych skurczy tj dochodzacych do 100 to umiem juz je odroznic od tych mniejszych i wiem ze mojej niuni tetno skakalo ponad 180- ciesze sie ze maz byl ze mna bo myslalam ze odlacze te ktg, ciagle ta melodyjka ze serduszko za szybko bije no masakra, wiec jak dostaje tych mocnych skurczy to staram sie gleboko oddychac, bo wiem ze to pomaga malutkiej uspokoic serduszko!
 
Ja to sie boje ze zapomne o tym oddychaniu. Na poczatku chcialam isc na SZR potem jakos wyszlo ze sie nie zapisałam (sama nie wiem czemu) a teraz zaluje przynjamniej cos bym sie dowiedziala o oddychaniu przy porodzie. Ja tez pije herbatke z lisci malin nawet mi smakuje chociaz nienawidze pic innych ziolek.
 
dobra - ja zmykam na jakieś sniadanko, no i może wyłożyć na chwilkę swoje nózie...

Później do Was zaglądnę :))
 
o Matko !!! i dajesz radę przełknąć ten extra mocny wywar?!!! ja piję wiecej tej herbatki (ok. 3-4 szkl., dziennie wsypuję do imbryka 2,5 - 3 łyżeczki liści) ale są nieźle rozcieńczone..

Moze ja mam jakas inna herbatke? Takie zielone pudeleczko.....
Znaczy to nie jest zadna herbatka, tylko zwyczajne ususzone liscie malin.
Nie jest takie zle. W smaku w sumie jak mocna herbata zwykla.
W sumie ja odchudzajac sie pilam gorsze rzeczy, wiec moze dlatego mnie to nie rusza?
 
Ja to sie boje ze zapomne o tym oddychaniu. Na poczatku chcialam isc na SZR potem jakos wyszlo ze sie nie zapisałam (sama nie wiem czemu) a teraz zaluje przynjamniej cos bym sie dowiedziala o oddychaniu przy porodzie. Ja tez pije herbatke z lisci malin nawet mi smakuje chociaz nienawidze pic innych ziolek.

W kwestii oddychania to akurat u mnie nie bylo nic poza tym, ze to bardzo wazne, ze trzeba oddychac przepona bo wtedy najwiecej dochodzi do dziecka i tyle...
Wiadomo, ze podczas porodu bedzie znacznie, znacznie gorzej! Co innego skupic sie na oddychaniu, jak nie boli, a co innego jak boli!
Mysle, ze jak dojedziesz na porodowke, to polozna i tak ci mniej-wiecej powie co i jak.

U mnie np. przec ucza dopiero jak juz rodzisz. Na szkole rodzenia nie uczyla nas polozna, bo istnialo ryzyko uszkodzenia pecherza plodowego.
 
reklama
slonkoonline- no wlasnie tego sie strasznie boje, zreszta sam lekarz powiedzial, ze jak tylko zaczna mi odchodzic wody lub saczyc, albo zaczna sie skurcze to mam szybko do szpitala nie mam juz czekac w domu,. bo moze sie szybko zaczac i tego sie boje, wiec czekam co ta natura mi wymyslila i staram sie byc spokojniejsza i nie myslec o tym, a jak przychodza mocne skurcze to staram sie gleboko oddychac, zeby jak najwiecej dostarczac tlenu małej tak mi połozna kazała na ostatniej wizycie!

dziewczynki jak mam czas to Was tak podczytuję..
ankzoc powiem Ci kochana że jak się ma skurcze to należy szybko oddchać i płytko nie głęboko:baffled: przynajmniej mnie tak mówili (położna i lekarz) przy porodzie ...bo takie oddychanie dostarcza dzieciątku tlenu...a głebokie oddechy nie....głeboko miałam oddychać jak skurcze się na chwilkę uspokajały

mam do Was jeszcze pytanie..teraz piszecie na tym wątku ale czy będzie jakiś dla już rozpakowanych mamuś???
mnie tu cięzko się jest udzielać bo w ciazy już nie jestem:-) a prędzej czy później wszystkie możemy się spotkać na innym wątku:tak:

a i jeszcze jedno..kiedyś pisałyśmy o laktatorach ja sobie nie kupiłam bo stwierdziłam że zrobię to jak będzie potrzeba..no i była:sorry2: mąż musiał jechać do apteki o 23 ...kupiłam ręczny z aventu..i rewelacja!!! więc jeśli macie problem z wyborem to polecam jak najbardziej...jest drogi ale warto!!
 
Do góry