reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Witam was moje kochane!!
my wczoraj wróciliśmy do domu - po 12h pobytu w szpitalu... taki ruch był że wyganiali wszystkich ;-) właśnie wyszła położna od nas....
Tak niezmiernie się cieszę że w końcu mam mego synka przy boku, jestem BARDZO ALE TO BARDZO szczęśliwa :-D :-D
(w wolnym czasie opiszę swój poród), malutki jest przesłodki, kolorek skórki już się zmienił - jest różowa jak u prosiaczka :cool2:

Dziękuje wam wszystkim ze bycie ze mną w tych chwilach, za gratulacje i sms (przepraszam że na nie nie odpisałam, ale byłam troszkę zmęczona, nie spałam wiele godzin, no i jak znieczulenie przestało działać to czułam się jak balon bez powietrza ;-))
 

Załączniki

  • IMG_1657.jpg
    IMG_1657.jpg
    23 KB · Wyświetleń: 73
  • IMG_1673.jpg
    IMG_1673.jpg
    28,7 KB · Wyświetleń: 73
  • IMG_1674.jpg
    IMG_1674.jpg
    29,5 KB · Wyświetleń: 74
  • IMG_1679.jpg
    IMG_1679.jpg
    23,7 KB · Wyświetleń: 71
  • IMG_1687.jpg
    IMG_1687.jpg
    31,1 KB · Wyświetleń: 77
  • IMG_1691.jpg
    IMG_1691.jpg
    22,1 KB · Wyświetleń: 71
  • IMG_1689.jpg
    IMG_1689.jpg
    30,3 KB · Wyświetleń: 73
Ostatnia edycja:
reklama
BARMANKO - GRATULUJE!!:-):-):-):-)

Chciałabym częściej do Was zaglądać, ale nie ma kiedy - Szymonek cały czas je, a jak śpi, to ja razem z nim nadrabiam nocne zaległości;-)

Gratuluję także wszystkim pozostałym rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki za następne majowe maluszki:-D
 
hej dziewczynki:-)

Kasia śpi więc postanowiłam do Was zajrzeć...
Powiem szczerze że jestem w szoku bo i tak wiele z Was dalej w dwupaku
Confi, aga_km, słonko, ankzoc, tikanis...kurcze dziewczyny coś te Wasze maluchy nie chcą się pchać na ten świat;-)

barmanka serdecznie gratuluję i życzę dla Ciebie i Twojego maleństwa dużo zdrówka!!

ankzoc
kurcze powiem Ci że Tobie bidulko to najbardzije współczuję...od dawna miałyśmy te zasrane skurcze..ale cały czas byłam pewna że to Ty pierwsza się rozpakujesz...
Jestem zbulwersowana tym co opisałaś i może przedstawię Ci jak to było u mnie
Już w piątek (01 maja) dziwnie się czułam...strasznie mnie kłuło w pochwie i zaczął mnie boleć brzuch (jak na @) w nocy z piątku na sobotę miałam skurcze (cały czas) dodam że bolesne tyle że nieregularne..raz co 15 a raz nawet co 3 minuty...rano byłam tak zmęczona że postanowiłam (za namową M) jechać do szpitala żeby sprawdzili czy coś się nie zaczyna..więc o 10 przyjęli mnie podłączyli do ktg, zbadali ginekologicznie no i okazało się że skurcze są (chyba 50-60) ale nie ma nawet najmniejszego rozwarcia szyjki....tak czy tak kazali mi zostać na obserwacji do dnia następnego...więc całą sobotę sobie leżałam grzecznie w łóżku w szpitalu i w nocy się zaczęło ..z soboty na niedzielę dostałam już regularnych skurczy o drugiej nad ranem miałam skurcze co 5 minut...nad ranem poszłam do położnej podłączyła mnie do ktg (skurcze dalej takie 50-60) ale rozwarcie się pojawiło (na 2cm) więc bardzo marne to rozwarcie..lekarz na obchodzie o 10 rano zbadał mnie i rozwarcie już miałam albo dopiero..na 4cm..ale razem stwierdziliśmy że nie mam co się pchać na blok porodowy bo tam będę praktycznie sama a tak to byłam w pokoju z zajebistymi dziewczynami które mi dużo pomagały...skakałam na piłce żeby przyspieszyć rozwarcie..w końcu na blok porodowy poszłam o 21 a Kasię urodziłam za piętnaście pierwsza...poród miałam bardzo cięzki i długi (22h) do tego bóle krzyża...ale teraz już tak się tego nie pamięta:-)
ankzoc chcę Ci tylko kochana powiedzieć że widzisz ja nie miałam skurczy na 100 a już rodziłam...nie rozumię tych Twoich lekarzy..życze Ci kochana żebyś jak najszybciej była po...mam wskazówkę nie leż..chodź jak najwięcej
Pozdrawiam
 
dziękuje, dziękuje i jeszcze raz dziękuje!
słonko ja chce przepis na to ciasto!
anzoc to najpiękniejsza biedronka jaką w życiu dostałam:-D:szok:


a jednak wpadłam do Was na chwilkę i tu taka niespodziewanka...
barmanko śliczny ten Twój "prosiaczek"
 
hej
tylko nie sobota ani niedziele.....wiadomo ze wtedy personel jest bardziej ograniczony w szpitalu co mowicie?

Krystyna nic nie mów głośno moja znajoma z terminem na poniedziałek wczoraj wysłała mi e-maila ze może rodzic od poniedziałku!!!! bo weekend ma dosyc mocno zaplanowany, własnie dostałam smsa ze jest na porodówce bo odeszły jej wody:-)
 
tsarina
Wiosenne Kwiaty dla Wiosennej Dziewczyny
jeszcze raz 100 LAT !!!!!!!!!
 

Załączniki

  • images.jpg
    images.jpg
    7,7 KB · Wyświetleń: 92
tsarina, AgA wszystkiego naj, naj, naj!!!! :-)

barmanko cudne to Twoje maleństwo! Jednak majowe dzieciaczki są najcudniejsze :-)

Nina27, chylę czoła! 22 h!!! To ja się mogę schować z moim porodem- I faza 5 godz, II- 1 h 15 min :-) Ale zgadzam się z Tobą co do przypadku ankzoc- ruch działa cuda. Ja też skakałam na piłce, klęczałam na materacu, praktycznie w ogóle nie siedziałam. A wcześniej w domu? Też nie przeleżałam skurczy.
 
reklama
barmanka79 slodziutki ten Twój Marcelek ... fajowe policzki ma :-)

Dziś wypiłam łyzkę rycyny i czekam...spróbuję wszystkiego bo wolałabym nie mieć wywoływanego porodu poniewaz syntetyczna oksytocyna sprawia iz skurcze są silniejsze i poród jest bardziej bolesny...
Wstyd przyznac ,że jestem taka słaba ale dzis popłakałam się mojemu M w koszulkę...chyba ze zmęczenia ciążą i zmęczenia psychicznego ... juz sama nie wiem. Myślałam ze jestem silniejsza...


życzenia dla solenizantek zdążyłam napisac teraz jeszcze nadrobię i sklece jakies kwiatki naprędce :-D moje dzieło rzecz jasna no i jeszcze raz 100lat!!!

vcru48.jpg
 
Do góry