reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

confi- moj maz tez tego nie rozumie czasami sie nabija co tam na bb, a pozdrow dziewczyny itd, ale mowi to tak zgryzliwie, a ja mam to gdzies w sumie, jak zaczynam mu cos gadac o ciazy, obawach dolegliwosciach- to mowi przestan juz mendzic- no i badz tu madry i dogadaj sie z chlopem, a co do mojego m- coz on ma 176 i wazy 82 kg, a jak sie urodzil to wazyl 3 kg i 52 cm, ale kiedys slyszalam taka teorie, ze jak jest maly brzuszek to duze dziecko :szok:
 
reklama
hej hej,
jeszcze raz dziękuję WSZYSTKIM!! jesteście Kochane!!
Opis porodu zamieściłam na wątku "nasze porody". jak jakies pytania to piszcie.
pozdrawiam,
i zaczynam się zastanawiać nad wątkiem "baby blues" :sorry2:
 
confi- moj maz tez tego nie rozumie czasami sie nabija co tam na bb, a pozdrow dziewczyny itd, ale mowi to tak zgryzliwie, a ja mam to gdzies w sumie, jak zaczynam mu cos gadac o ciazy, obawach dolegliwosciach- to mowi przestan juz mendzic- no i badz tu madry i dogadaj sie z chlopem, a co do mojego m- coz on ma 176 i wazy 82 kg, a jak sie urodzil to wazyl 3 kg i 52 cm, ale kiedys slyszalam taka teorie, ze jak jest maly brzuszek to duze dziecko :szok:

być moze to racja ale po kimś musi dzidzia te wielkośc odziedziczyć :tak:
pytałam bo moja bratowa urodziła dwoje dzieci jedno 4600 drugie 4100 a sama jest drobniutka jednak mój brat to dwumetrowy drągal więc zrozumiałe ... musimy uzbroic się w cierpliwośc...damy radę

a co to zgryźliwości to u mnie jest to samo....jak wracamy od lekarza to dogryza mi " zaraz idź dziewczynom na forum napisz" a ja mu zawsze odpowiadam ze pewnie ze napisze :-p
to wszystko przez to ze oni nie mają takich potrzeb jak my..ale to ich problem , ja się sterroryzowac nie dam :-)

m&m's
czytałam Twój opis porodu, fajnie to opisałaś :tak:
ja się jakoś bólu nie boje jakikolwiek by był, trzeba to przejśc i koniec ...wydaje mi się ,ze takie nastawienie dużo ułatwia...ja wolę nastawic się na coś najgorszego a potem jak nie bedzie tak źle to odetchnąc z ulga niż twierdzić "łeee co to dla mnie" a potem drzeć się na cały szpital :-D
 
confi- ja takie same teksty slysze, ale tez nie dam mu sie i czasami walne, tekstem tak wole dziewczynki z bb, bo przynajmniej one mnie rozumiejaj a nie tak jak ty- to jest strzal ponizej pasa- no ale czasami tak trzeba:-p
 
No pewnie ,ze trzeba ...facetów trzeba trzymac krótko bo inaczej na głowe wejdą :-D
ja dzieci normalnie , jak dzieci :-D
 
ja juz po lekazu o dziwo niemusial pytac o to KTG tylko dziwne ze termin mam na 10tego a na ktg zapisalam sie na wtorek czy to niezapuzno co bedzie jak mnie wezmnie wczesniej ??:dry: tez bym to badanie hciala przejsc . a co do kolezanki ktora odp na moj tekst o sprawdzianie zycia ma racje faktycznie jest to wyczyn ktoremu my tylko kobiety potrafimy podolac :tak:
 
hej! ja dziś namieszałam w kuchni i chociaż dobrze, że jadelne wyszło,bo bym się wkurzyła. Wrzuciłam warzywka (kalafior, brokuł i marchew- mrożonka rzecz jasna) i gotuje zupke na kości... i tak sobie myśle, że przecież to ja mam sos robić, to robie sos serowy, bo warzywa się gotują.. a i mięsko będzie, to pichce sos i wchodzi mężus i się dziwi, co to tak pachnie, że ciekawa ta zupka będzie, a ja na to zdziwiona? zupka? sos? qwa! co jest! i wrzuciłam ten sos serowy do zupki i wyszła gęsta zupa krem! a mąż i tak nie wie, co zmajstrowałam! a to dlatego, że TV w między czasie oglądałam!
 
no Kochane Majóweczki, mam dla Was najmilszą wiadomość dnia:

dzisiaj o 14:40 Marzena80 urodziła Nataszkę!!!

jak będzie już w domku sama nam napisze co i jak!!!

Marzenko - raz jeszcze ogromne gratulacje i wszystkiego najlepszego dla całej Waszej Rodzinki!!!
 
reklama
Do góry