reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Jeszcze sytuacja jest taka, ze nie bardzo moge mu napyskowac, bo ten "F" jest codziennie na oddziale w szpitalu, wiec jest ryzyko, ze na niego trafie rodzac!
 
reklama
Właśni mam już wynik wymazu i sie okazało, że mam i streptococcus, i candide...
Z dwojga złego lepiej, że to wyszło, niż by wynik pokazywał, że nic nie ma, a by akurat był - bo z tego, co piszecie wynika, że jak jest wymaz źle zrobiony, to nie wykazuje obecności tych drobnoustrojów:-(. Widocznie zrobiłam ten wymaz dobrze;-) Żartuję!:sorry2:
Jestem umówiona na jutro do lekarza w spr. tej candidi (bo jesli chodzi o streptococcus, to już o tym pisałysmy, że podaje się antybiotyk 6 godz. przed porodem).
Właśnie też rozmawiałam z moją ukochaną położną ( to naprawde anioł:tak:) i ona ma też się skonsultować z lekarzem na oddziale - i jak trzeba będzie, to tam jutro pojadę.
 
Hej , hej Majóweczki , wróciłam od lekarza...nie wiem o co chodzi...8 dni do porodu a szyjka skierowana ku tyłowi, długa , zamknięta, na KTG zero skurczy...:confused:
Czy aby ja na pewno mam termin na 12 maja? A może sie ktos pomylił :confused::-p
w kazdym bądź razie...maluszek żwawy i zdrowiutki jak rybka... wazy 3200 a ,ze tolerancja jest duża więc równie dobrze może ważyc już 3500 :-D
Robiłam dziś wymaz ponowny aby sprawdzić czy wytępiłam tę paskudę, wynik za jakieś 3 dni no chyba ,ze nic nie wyhodują...to wcześniej. Dowiem sie przez telefon , całe szczęście nie będę musiała jechać po wynik...ufff.

Dowiedziałam sie ,ze mam stymulować sutki...masażem, prysznicem ciepłym, lub rączka partnera ( ta wersja najbardziej mi sie podoba:-D ) tak aby pobudzić wytwarzanie oksy w organizmie...ponadto masaże brzuszka, szczególnie jak się spina oraz naprzemienne cieplejsze i chłodniejsze natryski wodą...cholera ...że też człowiek musie się tak namęczyc by wydac na świat jedno małe dziecko :-p


hanana gratki wielkie ... cieszę sie ,że masz już bąbelka przy sobie


slonkoonline nie wiem co Ty masz za lekarza ,ale żeby nie odrózniał on cytologii od wymazu? Skandal...

Malgoss
nie bardzo rozumiem ...Ty miałaś zrobić sobie wymaz sama??? :confused:
przecież to trzeba prosto do szyjki trafić...:shocked2:

no i przykro mi,że wyszły Ci jakies paskudy...ja bym się jednak o candidę mniej martwiła bo to po prostu grzybek , który można zwalczyć łatwo, poza tym zarażony maluch co najwyżej będzie miał plesniawki...gorzej z paciorkowcem...obyś dopilnowała by podali Ci te leki w szpitalu a ja to w ogóle zaczełabym od razu kurację by miec z głowy...potem niewiadomo jak to będzie

a tak w ogóle to pogoda się u nas skopała i zbiera się od rana na deszcz...juz by mogło popadać a nie tak sie zbiera i zbiera ...cholera bierze bo nigdzie nie można wyjść...
 
Ja idę do lekarza też dzisiaj na 17, nie miałam robionego wymazu i dziś sie zapytam mojego gin o to!!!!Mówił mi na ostatniej wizycie że zrobi mi cytologie, ale jak któraś z was pisała, że cytologia nijak ma sie do wymazu:baffled:muszę go o to zapytać.
Trzymajcie za mnie kciuki;-)
a mojego M jeszcze nie ma. ja już gotowa , czekam na niego. Mamy jechać jeszcze do bankomatu po kasę, a jego jeszcze cholera nie ma:no::wściekła/y:wogóle wszystko sie pieprzy-za przeproszeniem.
W tym m-cu miał zostać w pracy tylko w naszym miescie, a szef mu dziś powiedział że przez cały maj bedzie jeździł do innego miasta tak ok65km w jedna stronę. jestem taka zła, bo jakby mi sie coś zaczeło dziac to musze tylko i wyłącznie na siebie polegać, bo zanim on wróci to ja już urodzić mogę. I jeszcze przez telefon mówi mi że"jakoś sobie poradzimy" tylko jacy MY, chyba to ja będe musiała sobie sama poradzic!!!!!Jej jaka jestem zła:wściekła/y:po tym jego telefonie aż mi sie beczeć chciało. Wiem, ze to nie jego wina, ale jakiś m-c temu chciałam na te ostatnie tygodnie ciąży jechać do rodziców(źle sie czułam) i uzanłam że tam zawsze na kogoś mogę liczyć i czułabym sie bezpieczniej. To mi wstawiał gatki typu"że nie będzie przy narodzinach", "że go samego zostawie" a teraz wychodzi na to że to on mnie samą zostawia:dry:Ach.............szkoda gadać.
 
No i ja sie zwijam na wizyte... Trzymajcie kciuki, zebym byla dzielna i walczyla o wymaz.
Maz juz ogolil i tylko czeka az ja bede gotowa, wiec wybaczcie ja zmykam....

Pozdrofki i do zobaczonka!
 
Ja mam wizyte u gin. w środę

A teraz odpoczywam bo posprzątałam mieszkanko :tak:
Łazienka wyszorowana, podłogi wszędzie wymyte - tak fajnie mi sie dzis sprzątało - troche skurcze przeszkadzały, ale co tam
Słoneczko świeci aż się sprzątac chce :tak::-)
 
Ja idę do lekarza też dzisiaj na 17, nie miałam robionego wymazu i dziś sie zapytam mojego gin o to!!!!Mówił mi na ostatniej wizycie że zrobi mi cytologie, ale jak któraś z was pisała, że cytologia nijak ma sie do wymazu:baffled:muszę go o to zapytać..Trzymajcie za mnie kciuki;-)

Jessu o co chodzi z tymi lekarzami??? Czy oni naprawde nie odróżniaja wymazu od cytologii??? :confused:
Powiedz mu by Ci zrobił Wymaz z kanału szyjki macicy ...to absolutnie nie ma nic wspólnego z cytologią na litośc boską..co za debile (za przeproszeniem)
No i trzymam kciuki by Cie zrozumiał...;-)


a mojego M jeszcze nie ma. ja już gotowa , czekam na niego. Mamy jechać jeszcze do bankomatu po kasę, a jego jeszcze cholera nie ma:no::wściekła/y:wogóle wszystko sie pieprzy-za przeproszeniem.
W tym m-cu miał zostać w pracy tylko w naszym miescie, a szef mu dziś powiedział że przez cały maj bedzie jeździł do innego miasta tak ok65km w jedna stronę. jestem taka zła, bo jakby mi sie coś zaczeło dziac to musze tylko i wyłącznie na siebie polegać, bo zanim on wróci to ja już urodzić mogę. I jeszcze przez telefon mówi mi że"jakoś sobie poradzimy" tylko jacy MY, chyba to ja będe musiała sobie sama poradzic!!!!!Jej jaka jestem zła:wściekła/y:po tym jego telefonie aż mi sie beczeć chciało. Wiem, ze to nie jego wina, ale jakiś m-c temu chciałam na te ostatnie tygodnie ciąży jechać do rodziców(źle sie czułam) i uzanłam że tam zawsze na kogoś mogę liczyć i czułabym sie bezpieczniej. To mi wstawiał gatki typu"że nie będzie przy narodzinach", "że go samego zostawie" a teraz wychodzi na to że to on mnie samą zostawia:dry:Ach.............szkoda gadać.

Ochhh mam nadziejęz ze jednak nie wyjdzie tak źłe jak teraz Ci się wydaje...nie wolno Ci się denerwowac pamiętaj a facet, który chce być przy porodzie zrobi wszystko by przy nim być :tak:
a 65 kilomatrów nie jest taką starszna odległością...jak sie zacznie...zanim weźmiesz prysznic i przygotujesz się do wyjazdu to on bedzie już przy Tobie :tak:
 
reklama


Malgoss
nie bardzo rozumiem ...Ty miałaś zrobić sobie wymaz sama??? :confused:
przecież to trzeba prosto do szyjki trafić...:shocked2:

no i przykro mi,że wyszły Ci jakies paskudy...ja bym się jednak o candidę mniej martwiła bo to po prostu grzybek , który można zwalczyć łatwo, poza tym zarażony maluch co najwyżej będzie miał plesniawki...gorzej z paciorkowcem...obyś dopilnowała by podali Ci te leki w szpitalu a ja to w ogóle zaczełabym od razu kurację by miec z głowy...potem niewiadomo jak to będzie

Ale jak miałaby wyglądać taka wcześniejsza kuracja na paciorkowca? Bo ja tylko słyszałam o zastrzyku przed porodem ?
No i właśnie sie bardziej obawiałam tej candidy - ale Ty mówisz, że najwyżej wyjdą u Maluszka pleśniawki? Bo u Ciebie chyba też była candida?
A z tym samodzielnym wymazem to faktycznie mam szczęscie, że się widocznie udało, skoro wykryto te drobnoustroje:baffled:
 
Do góry