papa ja tez znikam na razie...potem zajrzę do wasjak narazie dziewczynki ja znikam. zaglądnę tu później.
tymczasem miłego dzionka;-)
reklama
barmanka79
Deus Dona Me Vi
i ja się witam :-)
serniczek i kawusia zapodana...
teraz nadrabiam wasze posty. a tak wogóle to wy chyba na bezsenność cierpicie.. bo jak można już 5 strona nabazgrolić
dziś mam szkołe rodzenia. potem ma przyjść jedna koleżanka, a po południu kolejna koleżanka z pracy :-) więc dzionek plotkarsko - towarzyski się zapowiada ;-)
choć szczerze przyznam że na wizytę tej pierwszej już nie mam ochoty bo wczoraj mnie zdrażniła na moją propozycje przyjścia do mnie na kawkę i sernik zapytała się cyt "a czy sernik by do niej nie przyszedł" i co jeszcze? talerzyki swoje też mam zabrać
serniczek i kawusia zapodana...
teraz nadrabiam wasze posty. a tak wogóle to wy chyba na bezsenność cierpicie.. bo jak można już 5 strona nabazgrolić
dziś mam szkołe rodzenia. potem ma przyjść jedna koleżanka, a po południu kolejna koleżanka z pracy :-) więc dzionek plotkarsko - towarzyski się zapowiada ;-)
choć szczerze przyznam że na wizytę tej pierwszej już nie mam ochoty bo wczoraj mnie zdrażniła na moją propozycje przyjścia do mnie na kawkę i sernik zapytała się cyt "a czy sernik by do niej nie przyszedł" i co jeszcze? talerzyki swoje też mam zabrać
M
Marzena80
Gość
Ja bym chyba zrobiła po. Będzie na poprawę samopoczucia. A ile to ma niby wytrzymać?a ja tak z innej beczki
bo chcę sobie u kosmetyczki poprzyczepiać kępki sztucznych rzęs...i tak się zastanawiam czy jest sens przed porodem czy zafundować sobie tą przyjemnośc już po wszystkim...
co myślicie??
barmanka79
Deus Dona Me Vi
Nina proponuje po....
podczas porodu twoja twarz będzie bardzo spocona. mąż czy położona - osoba która będzie ci przecierała twarz, nie będzie zwracać uwagi na twoje rzęski więc szkoda kaski teraz...
a tak mi się przypomniało że ja na swoje wesele też miałam rzęsy doczepiane, ale taką jakąś nową metodą - do każdej pojedynczej mojej rzęsy był doczepiany jeden sztuczny :-) nasiedziałam się (a raczej należałam) w gabinecie tyle godz że łoo matko, kaski też wydałam.. Ale efekt o matko!! :-) trzymały się dosyć długo, po weselu byliśmy jeszcze na tydz na wakacjach ;-)
podczas porodu twoja twarz będzie bardzo spocona. mąż czy położona - osoba która będzie ci przecierała twarz, nie będzie zwracać uwagi na twoje rzęski więc szkoda kaski teraz...
a tak mi się przypomniało że ja na swoje wesele też miałam rzęsy doczepiane, ale taką jakąś nową metodą - do każdej pojedynczej mojej rzęsy był doczepiany jeden sztuczny :-) nasiedziałam się (a raczej należałam) w gabinecie tyle godz że łoo matko, kaski też wydałam.. Ale efekt o matko!! :-) trzymały się dosyć długo, po weselu byliśmy jeszcze na tydz na wakacjach ;-)
M
Marzena80
Gość
Ja też maiałam taką koleżankę, do ktorej tylko ja chodziłam. A ona nawet jak już wpadła do mnie to ją krzesło w tyłek parzyło, bo po pół godzinie zawsze coś wymyślała, że musi już iść. Ale, żeby Ci teraz pod koniec ciąży tak gadała to już przegięcie...choć szczerze przyznam że na wizytę tej pierwszej już nie mam ochoty bo wczoraj mnie zdrażniła na moją propozycje przyjścia do mnie na kawkę i sernik zapytała się cyt "a czy sernik by do niej nie przyszedł" i co jeszcze? talerzyki swoje też mam zabrać
M
Marzena80
Gość
No ja też już z różnymi rzeczami kombinuje po porodzie. Ostatnio myślałam o żelu na paznokciach u stóp. Zobaczymy, na razie to mi musi opuchlzna zejść, żebym na głupi pedicure poszła. A ile ta przyjemność kosztuje?
reklama
Nina27
Majowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2008
- Postów
- 1 285
nam to każdej z osobna (po ciąży) przydał by się wyjazd do spa i zregenerowanie i doprowadzenie do ,,porządku" całego ciała...ja nigdy w żadnym spa nie byłam (robię sobie sama w domu) ale może kiedyś....ehh na pewno jest fajnie:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 425 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 469 tys
Podziel się: