reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

barmanka pocieszające jest to co napisałaś ale jeśli o mnie chodzi to dupa blada:baffled: bo ja mam straszny apetyt:-(
a to 5 kg to by mnie satysfakcjonowało i to bardzo:-):-)
 
reklama
a tak potwierdzam :tak: koleżanka ma termin pod koniec kwietnia, i w ostatnich tyg spadła o 5kg :szok:
w sumie dużo, ale lekarz powiedział że z dzidzią wszystko w porządku...
a u niej było to że czuła się jak na początku ciąży - mdłości, wymioty, uciskanie na żołądek (nic jeść nie mogła).....
Że też ja tak nie mam. Ja mam apetyt non stop! Właśnie deserek z lodówki sobie wyjęłam - kaszka manna czekoladowa, a przed chwilą serek brzoskwiniowy zjadłam.
 
a tak potwierdzam :tak: koleżanka ma termin pod koniec kwietnia, i w ostatnich tyg spadła o 5kg :szok:
w sumie dużo, ale lekarz powiedział że z dzidzią wszystko w porządku...
a u niej było to że czuła się jak na początku ciąży - mdłości, wymioty, uciskanie na żołądek (nic jeść nie mogła).....


Cholera, to ja też chyba to mam. W sumie to nie straciłam na wadze, ale od jakiegoś tygodnia czuje się podobnie jak na poczatku ciązy.Mam mdłości, wymioty juz kilka razy, kręci mi sie w głowie i co tylko zjem to czuje ze siedzi mi na żołądku.
 
i znów w kwietniu! Nienawidze tego miesiąca! No same pechy przynosi!.

tsarina- nie wpieniaj sie kochana... mi tez nie podoba sie zbytnio ten miesiac... dosc duzo zlych wspomnien....

ech wy .......niedobre dziewuchy :-p :-p :-p
dla mnie ten miesiąc jest szczęśliwym miesiącem - kojarzy mi się że wszytko się budzi do życia ze snu zimowego. jak dla mnie prywatnie to pomijając fakt że się urodziłam w kwietniu, to jeszcze w tym miesiącu zaczęliśmy być z mężem "na poważnie", ślub mieliśmy w kwietniu, tylko z dzidźką jakoś nam sie nie udało wbić w miesiąc :happy:

no nareszcie was nadrobiłam :tak: ło matko ale mi to zajęlo czasu :szok:
 
a to 5 kg to by mnie satysfakcjonowało i to bardzo:-):-)

hahaha a kogo by nie usatysfakcjonowało :rofl2: :-D

Że też ja tak nie mam. Ja mam apetyt non stop! Właśnie deserek z lodówki sobie wyjęłam - kaszka manna czekoladowa, a przed chwilą serek brzoskwiniowy zjadłam.

oj ale kusisz :-p a ja w lodówce nie mam żadnego ciasta... na święta znowu Tiramisu robiłam (dziś mężulek ostatni kawałeczek zostawił dla mnie), a wcześniej dla dzieci robiłam ciasto z budyniem na krakersach - tylko tą razą dodałam rumu (któraś mam polecała) i wyszło lepsze od poprzedniego :tak:
 
aja sobie własnie w wannie siedziałam ...kąpiel to jest to co wielorybki lubia najbardziej :-D
powiem Wam ,ze ja to puchnięcie po prostu traktuje jak zło konieczne i pocieszam się tym ,ze po porodzie szybciutko wszystko zrzucę a resztę zrzuce zaraz potem ;-):laugh2:
próbowałam się dziś spakowac do szpitala ...heheeh trzeba większa torbę z piwnicy przynieśc...same podklady poporodowe zajęły mi pól torby a gdzie reszta? Bez prostownicy nigdzie nie pojadę :-D

Tymczasem kochane moje żegnam sioę z Wami , bo ide robić naleśniczki...wymyśliłam sobie dzisiaj naleśniki z dżemem wiśniowym ..takim kwaskowym lekko i ciasto naleśnikowe koniecznie z cynamonem...no i na górę kleksik polewy czekoladowej :-p
ide więc oddać się rozpuście kulinarnej a Wam zycze miłej nocki :tak:
 
aja sobie własnie w wannie siedziałam ...kąpiel to jest to co wielorybki lubia najbardziej :-D
powiem Wam ,ze ja to puchnięcie po prostu traktuje jak zło konieczne i pocieszam się tym ,ze po porodzie szybciutko wszystko zrzucę a resztę zrzuce zaraz potem ;-):laugh2:
próbowałam się dziś spakowac do szpitala ...heheeh trzeba większa torbę z piwnicy przynieśc...same podklady poporodowe zajęły mi pól torby a gdzie reszta? Bez prostownicy nigdzie nie pojadę :-D

Tymczasem kochane moje żegnam sioę z Wami , bo ide robić naleśniczki...wymyśliłam sobie dzisiaj naleśniki z dżemem wiśniowym ..takim kwaskowym lekko i ciasto naleśnikowe koniecznie z cynamonem...no i na górę kleksik polewy czekoladowej :-p
ide więc oddać się rozpuście kulinarnej a Wam zycze miłej nocki :tak:
Fakt z tą kąpielą. Tylko cholernie ciężko potem podnieść się z tej wanny. No przynajmniej mi... A torbę w 90% mam już spakowaną i rzeczywiście podkłady i pampersy zajęły mi połowę.
A Ty to dopiero kusisz z tymi naleśnikam. Nigdy nie dodawałam cynamonu do ciasta. A cynamon po prostu uwielbiam. Muszę spróbować.

Barmanka a Ty jeszcze masz szanse na koniec kwietnia się załapać. Ja kwietnia też nie chcę. Na kiedy masz termin?
 
właśnie zrobiłam fotkę swoich opuchniętych stópek by wam pokazać jak wyglądam :-(
opis słowny - balon wielki - z wystającymi patyczkami (palcami)...

ale po tym jak Confi napisała co pysznego robi na kolacje to się rozmyśliłam - nie będę wam obrzydzać :tak:
 
reklama
barmanka- tak do konca nic nie mam do tego miesiaca... ale zbyt wiele sie dzieje w tym miesiacu zlego... i oczywiscie nie mowie tu o mamach czy dzidziach urodzonych wlasnie w kwietniu... bo o tym wcale nie myslalam.... jedynie o mojich osobistych zamrtwieniach dotyczacych wlasnie tego miesiaca...
 
Do góry