reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

confi- ja sie ciesze bo pediatra mojej corci bedzie kolega mojego meza, jest naprawde dobry, slyszalam o nim naprawde duzo dobrego, no i zawsze kolega, jak cos to bedzie mozna smialo dzownic do niego ;-)
kurczę , zazdroszczę :tak:
ja już też robiłam wywiad na temat pediatrów u nas w przychodni no i mam już jako taki ogląd ,ale na razie czysto teoretyczny. mam nadzieje ze trafię na dobrego człowieka...
 
reklama
Dziewczyny piszecie, że niedługo zamienimy ginekologów na pediatrów, ale o dobrego pediatrę też nie łatwo:-(. Ze starszakiem w ciągu pierwszych dwóch miesięcy przeszłam czterech. Jedna "pani doktor" prawie mi malucha udusiła. Wreszcie trafiliśmy na Tego właściwego i leczył Matiego do naszej przeprowadzki cztery lata temu. Jestem z nim w kontakcie telefonicznym i w kryzysowych sytuacjach o każdej porze dnia i nocy przyjeżdża do domu(nie to co nasza obecna pani pediatra). Po porodzie gdy tylko miną wizyty patronażowe połoznej mamy zamiar przepisać chłopców do Naszego pana doktora, chociaż trzeba dojeżdżać 15 km:-(.Życze am żebyście znalazły wspaniałych i DYSPOZYCYJNYCH lekarzy dla swoich skarbów
 
ło matko dziewczyny...ile stron:szok: ciężko za Wami nadążyć:-)
do wszystkich postów nie nawiąże...bo bym musiała pisać i pisać:-)
confi ma rację jakby nasze maleństwa nie wyglądały..i niezależnie do kogo będą podobne to dla nas jako mam będą najpiękniejsze na świecie:-)..
tsarina super włoski..ja ostatnio tak się zastanawiałam czy nie zmienić fryzurki (czyt.obciąć włosy) ale jestem tchórzem...choć nie wiadomo jak to będzie po porodzie, przy karmieniu..bo dużo kobiet wtedy traci włosy..więc wtedy obcięcie będzie konieczne;-) zobaczę:-)
AgA no coś Ty?? Jak to nospy nie można?? kurcze a mój gin mi właśnie nospę i magnez polecił:baffled: co lekarz to inna wersja..ale ja w sumie to ufam mojemu więc nospę dalej będę łykać (oczywiście jak będzie trzeba)
ula napisz jutro koniecznie jak będziesz po tym ktg
 
barmanka79- kochana wrzuc troche na luz, juz prawie koniec dzisiejszego dnia, jutro bedzie lepiej

o sytuacji z wątkiem zamkniętym wiem od dawna ;-) (po wymianie PW z pewnymi osobami), jednakże nic się nie odzywałam bo mam to w nosie :tak:
jestem zdania tego co wiele osób (Słonka, aga_k_m) - gdybym nie chciała nie udzielałabym się, gdyby mi to przeszkadzało ulotniłabym się stąd :tak:
dlaczego piszę o tym pod koniec dnia? bo z rana byłam zestresowana (prywatnymi sprawami), potem długo mnie nie było w domku :-)


Całą ciążę miałam niskie ciśnienie..rzedu 90/60 góra 102/75 a teraz zmierzyłam i mam 129/71 :szok: niby normalne ale jak dla mnie zbyt wysokie...no i ten puls...111 :szok:
bede teraz mierzyć codziennie bo to już nie przelewki na finiszu

no ja mam identycznie jak ty :tak: niskie ciśnienie, wysoki puls....
teraz na szczęście też mam niskie ciśnienie (mimo że jestem napuchnięta jak balon). i lekarz też mówił by teraz pod koniec ciąży mierzyć ciśnienie bardzo często - to bardzo ważne...
bo chyba każda z nas wie co oznacza wysokie ciśnienie pod koniec ciąży :-(

Tsarina nowa fryzurka jak najbardziej twarzowa :tak:
ale tylko mnie nie zabij za to co powiem... :zawstydzona/y:.... w poprzednich włoskach podobałaś mi się bardziej :-) (tylko bez skojarzeń dziewczynki :-p), tak bardziej groźniej ;-) ....
 
No moze przesadzialam z tym 37 tyg:-p ale ja tak strasznie nie chce zeby mi sie ciaza przedluzyla....bo tez mam skomplikowana sytuacje tutaj... wracamy do kraju... czekanie na paszport... koniec umowy o mieszkanie.... wiec tylko dlatego takie mysli.NAJWAZNIEJSZE Zdrowie brzdaca... oczywiscie.... moje glupie gadanie...

no Justyś ja cię dobrze rozumiem.....
ja też bym chciała by Marcelek tak z tydzień wylazł wcześniej ;-) (już kiedyś wam pisałam że tutaj jest inna zasada rozpoczynania macierzyńskiego :-( :-(
ale u mnie się to raczej nie zanosi... wiele z was pisze że skracają wam sie szyjki... a u mnie cyt lekarza "długa i zamknięta" (powiem wam że nawet podczas badania ginekologicznego, jak sprawdza mi długość szyjki, to tak głeboko wsadza mi łapę że mnie boli :-( :szok: ) dziś dla przykładu rzucił mi tekścior "to jak pani chce rodzić jeśli badanie ginekologiczne sprawia pani ból" :crazy:
palant jeden - nic tylko go trzepnąc w łepetynkę.....
 
Dziewczyny dlatego to napisałam o tej nospie żeby każda z Was mogła dopytać swoich lekarzy. Wiem z własnego doświadczenia, ze co lekarz to teoria i tez ufam swojemu ze względu na tytuł, stanowisko i wiek:tak:
Część z Was ma wizyty jutro to się dopytajcie.
Moje skurcze są niegroźne - ważne ze bezbolesne i nie częściej niż 4 na godzinę chociaż szyjka się skróciła
Aga kazał mi przez 3-4 dni (do ustąpienia objawów) brać Fenoterol i Isoptin
Podczas badania jak wkładał mi wziernik do końca by zobaczyc szyjkę moja Zosia próbowała wyskoczyc mi gardłem. Poczułam jak ucieka do góry przed badaniem chyba jej się nie spodobało:baffled:
 
witajcie dziewczyny !!!!Świeta,świeta i po świętach ! Wreście doczytałam wasze posty no i jestem troszke zdegustowana tematem forum zamkniętego.:wściekła/y:
To nie jest jedyne forum na którym pisze ale tu uważam to za jakieś błędne koło nie obrażając nikogo.A zkąd mam pewność że ekipa z zamkniętego nie wyśmiewa tego co właśnie napisałam...najłatwiej tak postawić sprawe.To jest tylko zasłanianie sie prywatnością :-(.
A sprawy o których pisze uważam za jaknajbardziej osobiste .
Ja jak urodze to powiadomie was osobiście , może z opóznieniem ale cóż:sorry:.
 
Tsarina, Marzena - to nieciekawa sytuacja z tymi Waszymi oddelegowanymi mężami..
U mnie niestety tak to zawsze wygląda. To nie jest jakaś jednorazowa sytuacja.

jakby ktoś był zainteresowany.....

jeśli puchną wam nogi (stopy) to trzeba bardzo dużo jeść białego sera

i jeszcze często mierzyć sobie ciśnienie !!!!

pytałam dziś lekarza o to :tak: można jeszcze moczyć w wodzie, pić wodę, i oczywiście ograniczyć sól, zmienić dietę, leżeć z nóżkami wyżej, no boku nie na plecach :tak:
Wody piję dość dużo, nogi nawet w tej chwili moczę, soli prawie wcale od kilku lat nie używam, leżę tylko na boku, bo na plecach nie potrafię. I i tak mi cholernie puchną! Ciśnienie mam dobre całą ciążę. A co do tego ma biały ser? Bo ja już nie wiem co mam robić... Byłam dziś na szkole rodzenia i zamiast się skupiać na tym co mówi położna to ja patrzałam na stopy innych dziewczyn. I kurcze rzadna nie miała spuchniętych. A ja jak własna Babcia mam nogi.
 
oj Tsarina współczuje wizyty teściowej :tak: pewnie ci nieźle podniosła ciśnienie :-(
hihi teraz tak sobie pomyślałam że może o teściach i rodzicach to powinien być osobny wątek do pisania - oj tam byśmy wylały swe żale, oj wylały :rofl2:
a z tą pracą męża to kochana trzeba iść za ciosem i brać od życia to co ci w łapka wpada, bo nigdy nie wiesz jak ci się życie potoczy :tak: inna sprawa że to przypadło na czas twego porodu i że potrwa to tak długo....:-( :-( a może ty się na ten czas do rodziców przenieś - jak masz taką możliwość oczywiście...

Dziewczyny dlatego to napisałam o tej nospie żeby każda z Was mogła dopytać swoich lekarzy. Wiem z własnego doświadczenia, ze co lekarz to teoria i tez ufam swojemu ze względu na tytuł, stanowisko i wiek:tak:

no ja już dawno temu poruszałam ten temat- gdzieś znalazłam artykuł o wycofaniu no-spy ze sprzedaży. a i też byłam w bardzo wielkim szoku bo dopiero co byłam po wizycie u lekarki która z Polski kazała mi ściągnąć no-spę.. więc nie pozostało mi nic innego jak zaufać lekarzowi :tak:

a ja mam dziś lenistwa :rofl2: miałam pranko zrobić, ale jakoś tak (jak to moja babcia mówi zawsze gdy się nic nie chce robić) "wiosnę poczułam" ;-):-D
 
reklama
Oj mi tez strasznie nogi puchna.Nawet rano gdy wstaje z łózka sa opuchniete.Soli wogóle nie uzywam, ale wody wypijam ok 2 litry dziennie.A na ostatniej wizycie u lekarza miałam cisnienie 100/60.
22.04 i 27.04 bede miała robione ktg.No a mnie sie wydaje ze urodze pod koniec kwietnia, bo brzucholek mam dosłownie na kolanach.Im blizej rozwiazania tym czuje sie bardziej silniejsza.
 
Do góry