reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

no witam dziewczynki, ja też w sumie od 7 nie śpie... mały się dziś wierciła bardzo.. wogóle ostatnio jest bardzo aktywny. ale leżałam grzecznie w łóżeczku bo nie chciałam obudzić cały domek.
strasznie się cieszę że moje kochane dzieciaczki do mnie przyjechały :-) jedyny problem jaki teraz jest dla mnie to ten że ja max 3 godz wytrzymam na spacerkach :-( :-( (bo potem bardzo bolą mnie plecki w dolnej części), nogi by niosły dalej ale na plecy nie wyrabiam :no:

Confi widzę że twój tata też do tych honorowych się zalicza ;-) i bardzo dobrze! a twojemu bratu tu kupiłabym jakiś piękny, ozdobny sznurek - by wiązał sobie supełki jak ma kłopoty z pamięcią :laugh2:

kwesta wiary - no ja chyba nie odbiegne zbyt daleko od wszystkich wypowiadających się... wierząca a niepraktykująca (mój mąż również).
confi pytasz dlaczego ty MUSISZ wychować dziecko w katolicyźmie, ano dlatego że wszyscy (czytaj - cała rodzina) wymaga tego od ciebie. bolesne, ale prawdziwe... kiedyś był już ten temat poruszany zresztą. ja też bym chciałą by moje dziecko (i ja również :tak:) bym miała możliwość wyboru wiary.. jest tylko jeden szkopół - nie znam się na żadnej religii, i wiem że nie jestem kompetentną osobą do takiej nauki:eek:
a swoją drogą to w szkole zamiast lekcji religii powinny być lekcje o religiach świata - tak by człowiek miał jakieś rozeznanie :tak:
co do naszej wiary - to jest jeszcze jeden niuans... sytuacje w życiu mogą wymagać od nas tego żeby mieć wszystkie potrzebne sakramenty. nie mówię tego żłośliwie - broń boże. (np jak chcesz wziąść śłub kościelny). dla przykładu powiem wam o mojej sytacji - mam jednego brata, który nie ma bierzmowania, ksiądz zgodził się by mógł być naszym świadkiem na ślubie, ale.... o tym by był chrzestnym dla mego synka mogę zapomnieć :baffled:
(brat pow że do kościoła na nauki chodzić nie będzie bo jest za stary, więc albo uda mu się coś cyt "załatwić", albo musze poszukać innego chrzestnego :-()
 
reklama
ja jestem osobą wierzącą ...co prawda nie biegam do kościoła co tydzień, ale codziennie się modlę i mnie to bardzo pomaga..pomimo wszystko rozumię Cię confi doskonale i uważam że nie powinnaś się poddawać presji rodziny!!!
nie decyduj się na chrzciny tylko dlatego że otoczenie tego od Ciebie wymaga i tylko dlatego..bo co ludzie powiedzą...
Moja mamusia całe życie mi powtarza że mam pieprzyć to co ludzie myślą bo jak przyjdzie co do czego to mi nie pomogą!!! i wiem że jest w tym 100% racji ..więc jeśli obydwoje z mężem nie chcecie chrzcić dziecka to nie róbcie tego!!
 
Powiem Ci, że mnie też bardzo bulwersuje zachowanie ludzi, że tak trzeba. Biorą śluby kościelne bo tak wypada. A przed ślubem idą do spowiedzi kłamią, że ostatni raz byli 3 miesiące temu, bo boją się, że im ksiądz rozgrzeszenia nie da. To jest dopiero hipokryzja.

bardzo trafne stwierdzenie :tak:

ech ale i tak wam powiem dziewczyny że mamy lepiej niż nasze mamy - o babciach nie wspomnę ... my przynajmniej teraz głośno o tym mówimy, wypowiadamy swoje zdanie nawet w rozmowach z księżmi i się tego nie boimy że ktoś nas palcem pokaże :tak:
a nasze pradziadki takiej możliwości nie miały :no: nawet jak coś komuś nie pasowało to cicho jak mysz pod miotła siedział! więc dziewczyny - świat się zmienia, może dla naszych dzieci jest jakaś iskierka nadziei na to że w wieku 20 lat będą same decydować w tej kwestii :tak:
 
Ja Cię doskonale rozumiem. To znaczy ja akurat jestem osobą wierzącą i dziecko będzie ochrzczone. Ale rozumie, że Ty masz na ten temat inne zdanie i jak najbardziej je szanuję. Nie możemy byc wszyscy identyczni i mieć takie same poglądy. Tylko, że jak bym miała takie zdanie jak Ty to raczej nie dałabym się nakłonić na chrzest. A co Tatuś Damianka na to? Powiem Ci, że mnie też bardzo bulwersuje zachowanie ludzi, że tak trzeba. Biorą śluby kościelne bo tak wypada. A przed ślubem idą do spowiedzi kłamią, że ostatni raz byli 3 miesiące temu, bo boją się, że im ksiądz rozgrzeszenia nie da. To jest dopiero hipokryzja.

tatuś Damianka ...czyli mój kochany M przejawia zachowania typowe dla naszego społeczeństwa...zachowania bezpieczne czyli czysto konformistyczne...dopasowuje się by się nie wyróżniać...tak został wychowany, niestety :-(
poza tym obiema rękami podpisuje sie pod tym co napisałaś..ja bym w każdym razie nie mogła zyć w takim zakłamaniu...wolę wyrażać swoje zdanie i trwać przy nim niż udawać kogoś kim nie jestem bo tak WYPADA ...
 
Marzena80- niestety nie ma tak dobrze … wykupisz położną ale jak jej nie będzie to opiekę przejmuje jej dyżurująca koleżanka … takie są zasady- u nas w szpitalach (może nie wszystkich) , więc nie wiesz na jaką trafisz i komu tak naprawdę zapłacisz….

Aga_k_m- pracuje w prywatnej poradni psychologiczno- psychiatrycznej


confi- u nas jest podobny problem. Żyjemy bez ślubu już prawie 10 lat i teraz jeszcze nieślubne dziecko... nasze rodziny już się przyzwyczaiły do tego ale co jakiś czas pada zdanie... no ale ślub kiedyś w końcu musicie wziąść ... na co my odpowiadamy: tak... tak...

My wierzymy ale nie praktykujemy ...a w kogo wierzymy ? w Boga i czy istotne w jakiego?Chyba najważniejsze jest jakim się jest człowiekiem. A to jak postępują przedstawiciele kościoła odpycha nas... a naprawdę na początku byliśmy nastawieni pozytywnie, ja nawet chodziłam do katolickiego liceum i nawet jedne wakacje podróżowaliśmy z księdzem po syberyjskich polskich parafiach i po tym jak zobaczyliśmy co tam się dzieje i ile to ma wspólnego z Biblią to się zszokowaliśmy...

dziecko chcemy ochrzcić ale to dlatego bo uważamy, że kościół jest nietolerancyjny i agresywny w głoszeniu swej wiary ....i nie tylko ... więc chcemy oszczędzić dziecku przykrości... i to jest jedyny powód!

barmanka79- super pomysł z tymi religiami świata…

p.s. to jest moje zdanie na temat kościoła, starałam sie nikogo nie urazić swoją opinią a jeśli się tak stało to z góry przepraszam...
 
oj rety a j sie frytek wczoraj najadłam, że brało mi ketchupu w ruch poszła sól (za którą szczerze nie przepadam...) a dziś to mam tak napuchnięte ręce że szok normalnie :szok: chyba są dwa razy większe :-(
a jak weszłam na wagę to :rofl2: :crazy: :angry: bez komentarza!! nigdy więcej frytek na kolację :no: (normalnie nie jadam tego na kolacje, wczoraj tylko taka wyjątkowa sytuacja przez moich kuzynków - a ja już tak mam że jak stoi na stole to nie umiem sie oprzeć :zawstydzona/y:)
 
tatuś Damianka ...czyli mój kochany M przejawia zachowania typowe dla naszego społeczeństwa...zachowania bezpieczne czyli czysto konformistyczne...dopasowuje się by się nie wyróżniać...tak został wychowany, niestety :-(
poza tym obiema rękami podpisuje sie pod tym co napisałaś..ja bym w każdym razie nie mogła zyć w takim zakłamaniu...wolę wyrażać swoje zdanie i trwać przy nim niż udawać kogoś kim nie jestem bo tak WYPADA ...
No to zapytaj delikatnie swojego M dlaczego jeszcze nie wzięliście takiego pięknego hucznego ślubu. Ty w pięknej białej sukni ala beza i On w smokingu. Przepraszam. To było teraz lekko złośliwe. Ale skoro On uważa, że tak trzeba, to dlaczego nie trzeba mu było jeszcze ślubu do tej pory? Da niektórych księży to też problem przy chrzcie jak Rodzice nie mają ślubu kościelnego.
 
dziecko chcemy ochrzcić ale to dlatego bo uważamy, że kościół jest nietolerancyjny i agresywny w głoszeniu swej wiary ....i nie tylko ... więc chcemy oszczędzić dziecku przykrości... i to jest jedyny powód!

.
a ja własnie jestem na tyle rogatą dusza ,ze mam ochote postawić się tym wszystkim głupim stereotypom. I mało tego jestem skłonna wziąc na siebie te gromy , które by padały w naszą stronę tylko dlatego by pokazać się swojemu synowi z tej uczciwej strony...by pokazac mu ,że bycie hipokrytą nie jest fajne...nie wiem co robić...to jest dla mnie duże zmartwienie bo tak naprawdę na tym chrzcie skorzystają tylko inni a nie my...to niesprawiedliwe
 
reklama
Do góry