barmanka79
Deus Dona Me Vi
no witam dziewczynki, ja też w sumie od 7 nie śpie... mały się dziś wierciła bardzo.. wogóle ostatnio jest bardzo aktywny. ale leżałam grzecznie w łóżeczku bo nie chciałam obudzić cały domek.
strasznie się cieszę że moje kochane dzieciaczki do mnie przyjechały :-) jedyny problem jaki teraz jest dla mnie to ten że ja max 3 godz wytrzymam na spacerkach :-( :-( (bo potem bardzo bolą mnie plecki w dolnej części), nogi by niosły dalej ale na plecy nie wyrabiam
Confi widzę że twój tata też do tych honorowych się zalicza ;-) i bardzo dobrze! a twojemu bratu tu kupiłabym jakiś piękny, ozdobny sznurek - by wiązał sobie supełki jak ma kłopoty z pamięcią
kwesta wiary - no ja chyba nie odbiegne zbyt daleko od wszystkich wypowiadających się... wierząca a niepraktykująca (mój mąż również).
confi pytasz dlaczego ty MUSISZ wychować dziecko w katolicyźmie, ano dlatego że wszyscy (czytaj - cała rodzina) wymaga tego od ciebie. bolesne, ale prawdziwe... kiedyś był już ten temat poruszany zresztą. ja też bym chciałą by moje dziecko (i ja również ) bym miała możliwość wyboru wiary.. jest tylko jeden szkopół - nie znam się na żadnej religii, i wiem że nie jestem kompetentną osobą do takiej nauki
a swoją drogą to w szkole zamiast lekcji religii powinny być lekcje o religiach świata - tak by człowiek miał jakieś rozeznanie
co do naszej wiary - to jest jeszcze jeden niuans... sytuacje w życiu mogą wymagać od nas tego żeby mieć wszystkie potrzebne sakramenty. nie mówię tego żłośliwie - broń boże. (np jak chcesz wziąść śłub kościelny). dla przykładu powiem wam o mojej sytacji - mam jednego brata, który nie ma bierzmowania, ksiądz zgodził się by mógł być naszym świadkiem na ślubie, ale.... o tym by był chrzestnym dla mego synka mogę zapomnieć
(brat pow że do kościoła na nauki chodzić nie będzie bo jest za stary, więc albo uda mu się coś cyt "załatwić", albo musze poszukać innego chrzestnego :-()
strasznie się cieszę że moje kochane dzieciaczki do mnie przyjechały :-) jedyny problem jaki teraz jest dla mnie to ten że ja max 3 godz wytrzymam na spacerkach :-( :-( (bo potem bardzo bolą mnie plecki w dolnej części), nogi by niosły dalej ale na plecy nie wyrabiam
Confi widzę że twój tata też do tych honorowych się zalicza ;-) i bardzo dobrze! a twojemu bratu tu kupiłabym jakiś piękny, ozdobny sznurek - by wiązał sobie supełki jak ma kłopoty z pamięcią
kwesta wiary - no ja chyba nie odbiegne zbyt daleko od wszystkich wypowiadających się... wierząca a niepraktykująca (mój mąż również).
confi pytasz dlaczego ty MUSISZ wychować dziecko w katolicyźmie, ano dlatego że wszyscy (czytaj - cała rodzina) wymaga tego od ciebie. bolesne, ale prawdziwe... kiedyś był już ten temat poruszany zresztą. ja też bym chciałą by moje dziecko (i ja również ) bym miała możliwość wyboru wiary.. jest tylko jeden szkopół - nie znam się na żadnej religii, i wiem że nie jestem kompetentną osobą do takiej nauki
a swoją drogą to w szkole zamiast lekcji religii powinny być lekcje o religiach świata - tak by człowiek miał jakieś rozeznanie
co do naszej wiary - to jest jeszcze jeden niuans... sytuacje w życiu mogą wymagać od nas tego żeby mieć wszystkie potrzebne sakramenty. nie mówię tego żłośliwie - broń boże. (np jak chcesz wziąść śłub kościelny). dla przykładu powiem wam o mojej sytacji - mam jednego brata, który nie ma bierzmowania, ksiądz zgodził się by mógł być naszym świadkiem na ślubie, ale.... o tym by był chrzestnym dla mego synka mogę zapomnieć
(brat pow że do kościoła na nauki chodzić nie będzie bo jest za stary, więc albo uda mu się coś cyt "załatwić", albo musze poszukać innego chrzestnego :-()