dzień dobry!
Mamo Kangura mnie też boli spojenie łonowe, ostatnio dość mocno. Najbardziej przy wstawaniu i zmianie pozycji w łóżku, masakra. To raczej normalne, ale planuję wspomnieć o tym na wizycie.
Zazdroszczę Wam rzadkich spotkań z teściowymi, ja moją widuję kilka razy w tygodniu:/ ale to się zmieni po porodzie, bo na pewno nie będę co 2 czy 3 dni jeździć do teściów z niemowlakiem. Jak mąż będzie chciał, to proszę bardzo, niech sobie tam jedzie z Dawidem, ale ja i maluszek na pewno nie.
Gusiak dasz radę z tą dietą! Czasem sobie myślę, że też by mi się przydała taka mała cukrzyca ciążowa, bo nie jadłabym tylu słodyczy;-) A ja mam odwrotnie, lekkie niedocukrzenie i czasem poziom cukru spada mi za bardzo.
Ja ostatnio się poryczałam oglądając filmik o tym, jak rozwija się dziecko w macicy:-) Ale takich jazd jak Annie. jeszcze nie zaliczyłam
Agatka2 super, że wszystko dobrze! Ja też mam łożysko nisko, zbyt nisko, jest możliwość krwawienia i dostałam leki, nakaz oszczędzania się i zakaz współżycia, więc u Ciebie chyba nie jest tak źle:-) Jeszcze mamy dużo czasu, podniosą się nam te łożyska;-)
KingaoO wszystkiego najlepszego!
Amethys biedna, takie bóle głowy są okropne:-( A z synkiem będzie dobrze, chociaż wiem że trudno się nie denerwować nawet przed rutynowym zabiegiem.
Avocado fajny filmik:-) mój mały też tak szaleje, niektóre kopniaki już zaczynają boleć.
My dostaliśmy wczoraj zaproszenie na wesele na 21 września. Będę wtedy w 34tc i jakoś sobie tego nie wyobrażam. Czas na potwierdzenie mamy do końca sierpnia, więc zobaczę, co powie lekarz, bo może jestem zołza, ale szkoda mi dawać kasę w prezencie (bo tak chcą młodzi) i inwestować w sukienkę na jeden raz, jeśli nie będę mogła tańczyć i pewnie wyjdziemy przed północą... A to nie jest jakaś bliska rodzina, bo kuzynka męża. No nic, zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.
Kurcze, mam wyrzuty sumienia, że za mało się zajmuję synkiem, tzn., że nie idę z nim np. na plac zabaw... Upał mnie ostatnio męczy, idę z nim tylko na jakieś małe, codzienne zakupy i wracam do domu... Dobrze, że mamy podwórko, bo może chociaż wyjść na zewnątrz, a ja siedzę w cieniu i czytam. Teraz moja mama będzie miała urlop i weźmie go do siebie na parę dni, czasami mały też nocuje u teściowej i wtedy ma więcej atrakcji, bo ze mną w domu się raczej nudzi:-( Czytam mu książeczki albo układamy razem puzzle, ale czuję że on potrzebuje bardziej aktywnego spędzania czasu, a ja nie mogę:-(
Ja tak jak Avocado liczę miesiącami, termin mam na sam początek listopada, więc teraz - w lipcu - jestem w 6mc, a 7mc zacznę od sierpnia:-)