reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Hej!

U mnie dzisiaj dużo ładniejsza pogoda, w końcu wyszło słońce, bo przez ostatnie 2 dni padało bez przerwy.
Wczoraj kiedy wracałam z synkiem z przedszkola, nagle zrobiło mi się strasznie słabo, w jednej chwili byłam cała mokra od potu i mało brakowało, a przewróciłabym się na chodniku:confused: nie mam pojęcia, co to było. Jakoś wróciłam do domu, zjadłam CAŁĄ gorzką czekoladę, posiedziałam chwilę i przeszło. Ale do końca dnia byłam bardzo senna i poszłam spać o 20.
Od paru dni czuję ból spojenia łonowego, podobno to normalne, ale nieco uciążliwe. Najgorzej jest, kiedy się kładę, albo wstaję. No i jeszcze podczas chodzenia bardzo bolą mnie więzadła, zwłaszcza z prawej strony - wlokę się wtedy noga za nogą, bo szybciej nie daję rady:-D

Nonek uważaj na siebie, takie upadki mogą być naprawdę niebezpieczne. Może zwilnij trochę, skoro masz za dużo na głowie. No i trzymam kciuki za ostatni egzamin!

Kamilka zaraz idę czytać Twój blog:-) Dawid też kiedyś ciągle dławił się jedzeniem, ile ja nerwów przez to straciłam... Potrafił się krztusić nawet małym kawałkiem chleba. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to dlatego, że ma tzw. podniebienie gotyckie, czyli wysoko sklepione, co utrudniało mu naukę gryzienia i niestety ssanie piersi, zrezygnowałam z karmienia po 6 masakrycznych tygodniach ryku przy każdym przystawieniu:-(

Gdynianka ja też jeszcze nie mam nic dla dziecka, tyle tylko, co po starszym, ale ja wolę wszystko kupić od razu, pewnie w okolicach września, żeby nie stało i się nie kurzyło;-) A Twój Misiek na pewno sobie w przedszkolu poradzi, z tego co piszesz, to taki mały słodki rozrabiaka:-) Na razie może odpuść mu nocniczek na jakiś czas, aż przestanie mu się źle kojarzyć, a potem kup mu inny i próbujcie znowu.
A co do bólu głowy i wymiotów, to może masz migrenę? Wyobrażam sobie, jak się czujesz, bo też przez to przechodziłam.

BunnyCukino
przeraziłam się, czytając o upadku Twojego synka, straszne co przeżyłaś. Bardzo współczuję. Ale nie obwiniaj się, wypadki się zdarzają, ważne, żeby teraz uważnie obserwować synka.

Rojku gratuluję dziewczynki!

Ursula ja na Twoim miejscu postarałabym się ograniczyć kontakty z mamą, bo niepotrzebnie się denerwujesz. A po porodzie poradzicie sobie z dzieckiem sami, bez obaw:tak: tym bardziej, że Twój mąż będzie prawie miesiąc w domu. Ja do brzuszka nie mówię, mój mąż też nie. Trochę dziwne mi się to wydaje:-p

DoMisia spokojnie, mam nadzieję, że uda się zobaczyć, co Twój maluszek ma między nóżkami:-) A jeśli nie dowiesz się do porodu, to też fajnie, bo będzie niespodzianka, nie stresuj się tak.
 
Witam was ja wczoraj sie przestraszylam bo znowu mialam ten "niby" skurcz i pojechalam do mojej pani doktor.Po zmierzeniu szyjki około 4.8cm stwierdzila ze nic sie nie dzieje i przeszla do badania przez brzuch okazalo sie ze Nadia sie ułożyła poprzecznie i to jej główka sie tak wypina.Strachu sie najem tyle przez ta moją Nadzie.Ale dobrze ze to nie skurcze.Dostałam tylko magnez bo jak mi badala brzuch to twardy mialam, miesnie mam bardzo ściśniete.
 
hej dziewczyny

Dzisiaj bedzie mnie malo od 12 musimy zalatwic pare spraw przed wyjazdem i tez chce troche dziecko dotlenic:tak:
w sobote z rana wyjezdzamy wiec moze sie odezwe dopiero w niedziele:sorry2:
Zaczynam miec stresa ale tez szkoda mi ze maz z niami nie moze jechac::no:

i carrie milego czytania:)
 
melonowa, mam nadzieję, że w ciągu dnia humor Ci się poprawi ;-) Daj znać co z wynikami. Mi też ostatnio zdarzają się lekkie bóle w miednicy, ale jak czytam to forum to dochodzę do wniosku, że to normalne i każdej się czasem zdarza (oby nie za często). Tak więc głowa do góry i nie ma się co stresować, bo nasze Maluchy też są wtedy zestresowane.
ursula, ciężko masz z tą teściową. Pewnie ona tego wszystkiego po zlości nie robi. Może po prostu chce czuć się potrzebna - uważa, że ma większe doświadczenie i chce się nim podzielić, a to że przekazuje swoją wiedzę w nieodpowiedni sposób to już inna kwestia... A jak już Ala przydzie na świat to ona zamierza siedzieć u Was aż do 20.00? Rozumiem przyjść w ciągu dnia i pomóc, ale wydaje mi się że wieczorem im mniej osób przy małym dziecku tym lepiej - łatwiej jest je uspokoić kiedy nikt się nie doradza ;)
andzia, podziwiam. Ja do brzuszka nie umiem mówić, a tym bardziej śpiewać. W sumie jeśli chodzi o śpiewanie to w ogóle nie jest to moja mocna strona ;)
DoMisia1985, powodzenia na wizycie :-D Najważniejsze jest to, żeby Maleństwo było zdrowe. Mojej koleżance przez całą ciąże mówili, że będzie drugi chłopiec, a w trakcie porodu okazało się, że urodziła jej się córeczka. Jak lekarze nie mają pewności to chyba lepiej nie naciskać w kwestii poznania płci i mieć niespodziankę, niż przyzwyczaić się do którejś płci i być zaskoczonym.
i_carrie, też mi się zdarzały takie sytuacje bliskie omdlenia. Raz nawet przestałam już cokolwiek słyszeć, a obraz był jak za mgłą... W razie powtórki usiądź jak najszybciej, połóż się lub ewentualnie kucnij. Uważaj na siebie!
 
No dziewczynki humorki jako sobie chyba musicie popoprawiać, a wiecie, że tańsze niż terapeuta są zakupy :) Ja uwielbiam na Allegro wyszukiwać jakiś cudów :) Ale teraz, że już wiem, że dziewczyna, to pierwsze co to muszę poprzeglądać rzeczy po Anieli. Co jest, czy może czegoś nie ma. Teraz jak wiem na 100, że druga będzie tez, to czasem się mogę szarpnąć na coś droższego, bo dla dwójki będzie :)
 
kamilka87 ale Ci się super trafiło :) fajnie że sąsiadka wzięła ją na siebie :))

ursula współczuję mamusi :( ja też nie umiem mówić do brzucha :( a niby się powinno....wczoraj włączyłam "mu" kołysanki z bebilonu :) a niech ma ;)
DoMisia1985 trzymam kciuki żebyś się dowiedziała kto u Ciebie mieszka :) daj znać po wizycie.
Dziś miałam ciężką noc :( jakoś się męczyłam i cały czas się bałam że coś z dzidzią jest nie tak jak trzeba :( wykończę się :( dziś na noc piję melisę!
 
Ja w sumie jeszcze nic nie mam. Mam dwie siostrzenice wiec na pewno coś bedę miała po nich, ale jak będzie chłopak to raczej nie bardzo wszystko sie przyda. Wózek juz wyczaiłam w smyku, ale jeszcze mam czas na takie zakupy. Teraz bedziemy robić nowa sypialnie i odrazu zrobimy maleństwu.)
 
DoMisia1985 wyluzuj się ;-) będzie dobrze, dobry lekarz nawet przy niezbyt korzystnym ułożeniu potrafi "wygrzebać" co maluch ma między nóżkami :) daj znać jakie wieści po wizycie :-)
czekoladka21 dobrze, że to jednak nie skurcze tylko Malutka się wypina ;-)
i_carrie gdy czujesz się nie za dobrze to lepiej nie wychodź sama z domu, a gdy Cię weźmie z zaskoczenia to szybko kucnij albo usiądź i głowa między nogi albo połóż się i nogi do góry. Ważne, żebyś nie upadła. Też tak mam czasami, ale mnie już to od dłuugiego czasu dręczy :p najgorzej jak trzeba stać w kościele to zawsze musiałam wychodzić, bo czarno przed oczami i słabo :p
Co do rozmów z brzuszkiem to staram się, ale jakieś to nie naturalne mi się wydaje :p nie wiem co mówić ;-) mąż wita się z brzuszkiem gdy z pracy przychodzi, albo gdy się martwię to mówi do Małego, żeby mnie kopnął, żebym się nie martwiła :-)
 
reklama
Ja też jeszcze nic nie mam dla Bąbelka. 9 lipca być może poznam płeć i będzie jeszcze mnóstwo czasu na zakupy :-D Na razie wpadłam w szał kupowania ubrań ciążowych na allegro. Pan listonosz zaczął mnie już poznawać ;) A humor właśnie sobie poprawiłam ogromną porcją arbuza :)
 
Do góry