reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

kurcze dziewczyny, bo to jest ak, że jak sie ma pierwsze dziecko, to czlowiek nie wie do końca o co w tym wszstkim chodzi i tak ślepo wierzy najpierw położnym, potem doradcom laktacyjnym, lekarzom. pielęgniarkom............ tylko szkoda ze w wielu przypadkach kazde ma odmienne zdanie na wiele kwestii. juz sama laktacja wywoluje metlik. w szpitalu jedna polozna powiedziala mi ze z takimi brodawkami to napewno nie bede karmic i ze laktator nie pomoze. zaparlam sie i 2 i pół miesiaca sciagam malemu pokarm.
tak samo w kwestii porad brzuszkowych, kolkowych,szczepeiennych kazda z wymienionych osob co innego zaleca.
prawda jest taka ze taki szum informacji robi taki metlik ze szok.

kazda z nas ma instymkt i stara sie nim kierowac. przeciez zadna z nas nie chce zrobic krzywdy malenstwu.
jak mi ktos kaze wskoczyc w ogien nie skocze-przemysle i zdecyduje.
to samo dotyczy porad na forum-jedne przyjmuje inne nie.

zamiast sie jakos wspierac na wzajam-bo kto nas lepiej nie zrozumie jak druga matka- to czasami "dowalamy" sobie. i po co?
jak mam gorszy dzien nie pisze zeby komus czasem nie oberwalo sie rykoszetem.

pamietacie jaki byl tutaj spor o porod naturalny i cesarke? i po co? i tym sposobem i tym malenstwu wyjdzie na swiat. ja nie mialam wyboru.
na taka mala dygresje mnie zebralo.

co do szczepien ja swiadomie wybralam te refundowane. za tydzien ide na druga dawke 3 uklucia. poprzednie sybek dobrze zniosl-lepiej niz mama ktora igiel nie lubi:) plakal przy wpuszczaniu i troszke w domu marudzil, ale nie mial do tego prawo.

co do kupki-juz 4 dzien nie ma. pytam sie: Kuba gdzie kupa? ;)P ulge przynosi lezenie na brzuszku . i nie wiem czy podac czopek czy poczekac..... bo istnieje cos takiego jak prawie bezresztkowe trawienie przy karmieniu piersia. i znowu szum informacji- pielegnierka mowi ze zle lekarz ze tak moze byc. i badz tu babo madra. pobudzanie termometrem nie trafia do mnie.

zle ze nie ma tyle kupy? na rozsadek tak.. herbatke koperkowa z hippa pijemy co dziennie.

ile taki maluch powinien pić koperkowej? po roku 100 ml a teraz? nie wiem...........daje 50 ml

pozdrawiam i mam nadzieje ze jakis kompromis tu wypracujemy, zeby nie denerwowac sie nawzajem bo po co;)

przy drugim dziecku bede troszke madrzejsza jesli chodzi o obsluge malenstwa:)

wiem jedno kazdy maluch jest inny i to co dobre jest dla Kuby, moze okazac sie złe dla innego babla
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzieciaczki co dziennie aie zmieniaja dodatkowo:)
a my na forum mamy w roznym wieku- moj juz za 13 dni 3 miesiace skonczy a inne maja maluszki 2 miesiace.
i tez mozna niektore rady uznac za nietrafione do konkretnego przypadku:)

dalej dumam nad ta kupa- chyba nie jest az tak zle bo wlasnie synek rozmwiac zaczyna z mamusia:)

uwazam ze karnmie piersia tyle ze inaczej (moja tesciowa uwaza ze nie karmie piersia;)- i mam pytanie ile dni bez kupki maksymalnie moze byc?
 
kaaroo ​no na zywo bysmy pogadaly najlepiej :)
odzywam sie raz na jakis czas jak Synek pozwala wlasnie jestem w trakcie karienia... i wyobrazcie sobie Dziewczyny ze juz powiedzmy od wczoraj mam okres szybciutko przyszedl ...

Dzis snilo mi sie ze jestem znow w ciazy az zglupialam jak sie obudzilam hehe
 
aaga co do malej ilosci pokarmu. napisze ci jak bylo u mnie.
ok 6 tygodnia dziecko przechodzi tzw skok rozwojowy i wtedy wystepuje potrzeba wzmozonego ssania- maly ssal butelke czesto i ulewal nadmiar (daje mu na żądanie jak przy karmieniu bezposrednio z piersi).

takie skoki sa w 3,6,12 tygodniu zycia oraz w 3,6 miesiacu.
u mnie byly juz te pierwsze:) trwaja ze 2-3 dni. dzieki temu ze wisi dzidzia przy cycu daje znac piersiom zeby produkcja mleka sie zwiekszyla
 
Kaśkałaczna - co do kupy to jeżeli nie chcesz czopka, spróbuj wywołać termometrem - taki masaż pobudzi jelitka i mały wypróżni sie w ciągu kilku minut, a jego to zupełnie nie boli, wiec nic sie nie stanie. Co do herbatki koperkowej - zamiast hipa, lepiej kupić zwykly koper włoski w aptece - zaparzyć torebkę w szklance wrzątku, poczekać z 10 min i podawać dziecku. Herbatka to same zioła, bez dodatku cukru i za ok 4 zł - a w Hipie sama glukoza i ekstrakt koperku w postaci kilku procent, to jak to ma pomóc na brzuszek?
 
Mamo kangura kurcze mam jakies obawy przed termometrem nigdy tego nie robiłam i pewnie dlatego;( właśnie czytałam ten skład hippa ale zaufałam położnej ktora stwierdziła że lepsza niż parzony. pewnie błąd mój. koper sobie parzę i rumianek też. wszystkie produkty wzdymające i ciężkostrawne wyeliminowane. ogólnie synio mocno nie miauczy tylko czasami się pręzy. masażyk brzuszka też robię. jak leży na brzuszku maruda mu przechodzi.
a ile mniej więcej tego koperku parzonego może taki 2 i pół miesięczny maluch pić ? czy co dziennie podawac? moze naiwne pytania ale nie wiem.
tak samo niektorzy zalecają dziecko przepajać inni nie;( ja za przepajanie uznaje koperkowa i rumiankowa na zmiane-raz dziennie dostaje. tylko zebym go nie uzaleznila od tego:(

generalnie to kupka zaczełam sie martwic dopiero jak mi mama powiedziala ze kiedys czopek sie dawalo jak dwa dni kupy nie bylo. maly robil raz na 5 dni i wcale nie narzekal. teraz moze marudzi przez zeby bo sie bardzo slini i lubi jak mu sie dziaselka masuje, wiec to wcale nie brzuszek moze mu przeszkadzac.
 
jeżeli karmisz piersią to od czasu do czasu na bóle brzuszka czy kupę właśnie - ja robię jedną torebkę na szklankę i ta jedna szklanka dopajam cały dzień - mały pije po ok 20 ml na raz (temp 37 stopni). Jeżeli karmisz mm to dopajanie jest zalecane. Co do termometru to wsadzasz tą końcówkę i masujesz ruchem kulistym - po kilku minutach idą gazy a za nimi kupa, bo po tylu dniach to maluch ma już złogi i na pewno bardzo sie meczy. Końcówkę zamocz w oliwce, zeby był poślizg ;) Pierwszy raz jest dziwny, potem już idzie łatwo - i jak odbyt sie "otworzy" to raz dwa pójdą gazy i kupa
 
Żartobliwie?! Ja tak tego nie odebrałam, wyobraźcie sobie, że ja też mam uczucia i mnie to boli, że nie mogę zrzucić kg! Od wielu lat jestem oversize i już w szkole się ze mnie wyśmiewali i myślicie, że to nie wywołuje kompleksów?! Może nie wiecie jak to jest wstawać codziennie i przechodząć przez ten zas**any przedpokój setki razy oglądać się w lustrze... Zranić kogoś jest bardzo łatwo! Więc jak na następny raz akaiah zaczniesz żartować, to wybierz bardziej neutralne tematy...

Co do jabłuszka, ja osobiście jeszcze nie daję, ale jakby moja Milenka miała problemy z brzuszkiem, to czemu nie?! Czemu od razu obrzucać mamy, które dają to jabłuszko?! Takie przemyślenia zostawmy dla siebie, bynajmniej nikogo nie urazimy...

Co do szczepień to my wybraliśmy te na NFZ, niestety nie stać mnie na 5 lub 6 w 1... Może dodatkowo wybierzemy pneumokoki, za niedługo drugie szczepienia, więc porozmawiam z lekarzem.

Ja używam herbatki koperkowej z hippa i jestem w pełni zadowolona, pierdki idą. Teraz chciałam spróbować koperki babydream i Milenkę ewidentnie boli brzuszek. Koperek z apteki też mam, pomaga.

A teraz pozytywnie, nagrałam dzisiaj Milenke, gdy rozmawiała po swojemu :) Potem drugi filmik, gdy wcinała rączkę, a jakie skwaszone miny robiła haha Dziś przyszła moja paczka- bio oil i inne leki, zobaczymy czy podziała na moje rozstępy, mam nadzieję, że tak :)
 
reklama
mamo kangura uprzedziłaś moje kolejne pytania jak taki masaż ma wyglądać:) wieczorem wykonam.)
gazy ma supeer Kuba- często i przy przewijaniu nieraz w twarz mama lub tato oberwał gazowym pociskiem;) czasami takie śmierdzące że szoook;)

a co do hippa położna jest za dopajaniem i stwierdziła że hipp ma glukozę i koperek wieć od razu dopajanie odchodzi. zaufałam- bo sama ma 3 trójkę dzieci.

maagsia rozumiem Cię, też byłam pączuś i jestem i wiem co to znaczy;) wszystko zależy od naszych przeżyć- każda z nas na inne rzeczy zareaguje inaczej. to jak z kawałam o blondynkach jednych śmieszą innych nie...

dlatego masz rację: pisze na neutralne tematy i nieraz dłuuugo zastanawiam się co napisać lub nie piszę wcale od czasu akcji z maju gdy zsolidaryzowałam sie z gussiak i było buuum na forum:) było minęło

musimy być spokojne dla naszych maluszków i się mniej denerwować bo one to czują a jak to mówią szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko:)

też nagrywam swojego synka:) co dziennie mnie zaskakuje taki cud..... jak każdej z nas zresztą dziecko jest cudem.....
 
Ostatnia edycja:
Do góry