reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Mama kangura to jest właśnie to ja też nigdy nie wiem czy jest mi coś poważnego czy powinnam jechać czy nie bo mnie wyśmieją że panikuje, ale jeśli cie niepokoi i to przez całą noc to lepiej sprawdzić dla swojego i dzidzi bezpieczeństwa albo chociaż do swojego lekarza zadzwoń ja tak robię i on zawsze mi doradzi co robić
 
reklama
Mój Księciunio właśnie wstał. Chyba się odzywamy, ale jeszcze dość służbowo i ciężko wyczuć :) Na razie każdy „bada” teren. Problem jest taki, że ZAWSZE ja zaczynam się odzywać i to mnie mega wkurza, on jak baba – może milczeć kilka dni, a ja nie wytrzymuję... Tyle, że takie zachowanie ostatnio było kilkanaście miesięcy temu, myślałam, że już zmądrzał :)


Gusiak, faktycznie pewne rzeczy docenia się, jak ich zabraknie. Cudownie, że mąż tak się wpatruje w Ciebie, też pewnie stęskniony :) Ja z takich prozaicznych to wiem, że nie cierpię spać bez męża, jakby nie było, zawsze musi być obok, nawet zasnąć nie mogę, a jak jest choćby w drugim końcu łóżka, to już czuję się „na miejscu”. Jak od jakiegoś czasu zaczęła mu wypadać praca w nocy (ze 2-3 na kwartał), to ja chodzę nieprzytomna, spać nie mogę, boję się do lązienki wstać :) itp. Staram się przyjaciółkę wtedy ściągać do siebie, ale nie zawsze może. Teraz jestem przerażona, bo we wrześniu wypadły mu 5 nocek w pracy :(


ursula, dzięki za życzonka. Za szafki jak już się weźmiesz, to nie przestaniesz dopóki nie skończysz, najgorzej zacząć :) Taaa, wynik meczu dobrze nie nastraja... a sprzeczki również :) ale cały dzień przed nami, ładne słoneczko – zaraz humorki nam się poprawią :)


avocado dziękuję bardzo – właśnie nie pamiętałam a karmienie mamy już za sobą jeśli chodzi o szkołę rodzenia. Tak, tam móią, że w sumie to wiele rzeczy robi się instynktownie i po poznaniu dziecka same się zaprogramujemy co i jak. Liczę na to, bo te techniki poprawnego trzymania, podnoszenia, przewracania dziecka na lalce tak średnio mi wychodzą. My to mamy taką lalę, która jest tak miękka, że ciężko sobie ciężar dziecka wyobrazić i to wszystko „przelewa” się przez ręce :)Super, że udało Ci się nakarmić lalę perfekcyjnie :)


basiaa kuruj się! Wygrzej się, a po zaaplikowaniu lekó na noc pewnie przejdzie.


Annie. Zgaga bywa fatalna, nieźle dawała Ci się we znaki, jak całą noc piłaś i sikałaś :)


Jolka trzymam kciuki za osłabienie objawów.


Sorki, że się rozpisałam, ale miałam taką potrzebę.
 
MamaKangura - mnie jak ostatnio twardniał brzuch (trwało to chyba dobę, nie bolało, tylko było bardzo nieprzyjemne), to kontaktowałam się z moim lekarzem. Kazał leżeć i brać magnez i jakby się nasilało, to przyjść, ale przeszło. Wczoraj na wizycie powiedział, że szyjka utwardzona, i że tak po prostu mam - trzeba przecierpieć. Powiedział też, że zaparcia mogą to powodować. Ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się z lekarzem. Daj znać, co u Ciebie.

aaga - ja też tak mam, że nienawidzę cichych dni i nie potrafię się nie odzywać. U mnie może to trwać maksymalnie 15 min;-) I nie potrafię usnąć pokłócona. Na szczęście jak kłócimy się z moim M. to trwa to szybko i głośno, i jest po sprawie. Ja mam po prostu wybuchowy charakter, ale bardzo szybko mi przechodzi.

annie - powodzenia z gośćmi ;-)
ewelina - zazdroszczę przespanych nocy u mnie to rzadkość :-(

Choroba chorobą, ale chyba łakomstwo weźmie górę i upiekę piernik - bo chodzi już za mną od tygodnia, a wreszcie mam czas, żeby to zrobić:-) Nadrobię też zaległości w prasie, bo mam chyba dwie Polityki zaległe nieprzeczytane, no i mama z siostrą też mi jakieś gazety zostawiły, a w niedzielę kupiłam sobie nową książkę - więc czytać mam co:-)
 
aaga84 to czekam z niecierpliwoscia :) przykro mi ze tak dzień urodzinowy spedzilas
Gusiak88 upajaj się kochana tym spokojem i się relaksuj
basiaaa10 kuruj się i oszczędzaj
annie. Trzymam kciuki za krotka wizyte ;)
Jolka6621 owocnej pracy zycze
ewelina0307 powodzenia na wizycie
kaskaleczna mój psiak kladzie glowe ba rzuchu jak maly kopie i liże mi brzuchol hehe
ja wczoraj wieczorem upiekłam ciasto z rabarbarem i kruszonką :) mniami ;p dzisiaj spotykam się z kolezanka z technikum a później do cioci która chce mi dac rzeczy po corce, wiem ze na pewno dostane komplecik do chrztu, pościel z ochraniaczem i co jeszcze będę chciała ;p
 
witam z rana, Mamo Kangura zadzwoń choć do lekarza- zawsze otrzymasz porade. ja tak robie jak cos mnie niepokoi. mysle że on ma już dystans do kobiet w ciazy i na peno nie stwierdzi że panikujesz, bo skad masz wieziec czy to normalne czy nie.

aaga- szkoda zycia na kłótnie, wiem łatwo powiedziec, ale naprawde czasami tracimy czas na pierdoły a w tym czasie pomgłoby byc naprawde suoer. zazaryuj że czekasz az naprawi swje błedy na brak obchodzenia urodzin i łaskawie zgodzisz sie na zabranie cie w fajne miejsce na kolacje co by sie zrekompensował ;-) oczywiscie z usmiechem, zartem- może zrozumie ;-)

melonowa, czas szybko mija, a Kubus wariuje bo teraz rozciaga nam sie najnbardziej macica- moj gin mi mówił, że wzrost macicy jest teraz od 28 do 31 najwiekszy- chyba nie przekreciłam

ja narazie spie w nocy, choc dzis po siku nie mogłam z godzine zasnac ;-)

wogóle mam troche doła, ale sama nie wiem od czego... to najdziwniejsze, paranoja jakas
 
hej

Ursula nie zostawiaj nas więcej, brakowało tu Ciebie. Odnośnie Twojej mamy i "jej" Ali - moja teściowa notorycznie zwracała się do mojego synka "chodź do mamy", "mama ci da" itp.:wściekła/y: Kiedy byłam obok, przeważnie się poprawiała, ale nie zawsze. Teraz jakoś jej to minęło, ale nadal mówi o moim dziecku "nasz chłopiec" wrrrrr
U mnie też największy przyrost wagi był w drugim trymestrze, teraz dużo wolniej, na szczęście. Jutro wizyta i ważenie, więc obym się nie myliła:-p

Ja nie mam wycieków z piersi, w pierwszej ciąży małą plamkę na bluzce miałam dopiero 2 dni przed porodem.

Gusiak super, że już jesteś w domu. Zazdroszczę fantastycznej teściowej, najedz się do syta.

basiaaa10 gratuluję udanej wizyty! I zdrowiej szybko, takie przeziębienia są okropne, kiedy nie można się leczyć tak, jak zawsze...

marys25 moja teściowa też za bardzo się nie interesuje moją ciążą, ostatnio stwierdziła, że mam mniejszy brzuch niż w pierwszej ciąży i to pewnie dlatego, że za mało jem. A jeszcze niedawno twierdziła, że mam bóle brzucha dlatego, że za dużo ważę. Jakiś czas temu pytała, kiedy rodzę (mimo że już nie raz o tym wspominaliśmy) i mówię jej, że na początku listopada, to wielce zdziwiona była, nie wiem, jakiej odpowiedzi się spodziewała :/

aaga84 my też się z mężem kłócimy, ostatnio chyba dość często, i bywa naprawdę ostro, ale przeważnie zaczynamy normalnie rozmawiać najpóźniej następnego dnia. Ale wolałabym od czasu do czasu mieć takie ciche dni, a poza tym fajny związek, a mam wrażenie, że u nas jest tak letnio, a czasem wręcz wieje chłodem:-(

Mamo Kangura myślę, że lepiej pojechać do szpitala i sprawdzić, albo przynajmniej zadzwonić do swojego lekarza

ewelina0307 udanej wizyty. Ja też przesypiam noce jak dziecko, nawet do kibelka nie wstaję:-) Chociaż dziś w nocy musiałam wstać do synka, bo się przebudził i potem nie mogłam zasnąć, a w dodatku pierwszy raz w tej ciąży miałam lekką zgagę:/

Kupiłam sobie 2 staniki do karmienia, w sumie 150zł, masakra. A jeszcze chciałam jeden, ale taki cały miękki, na noc i początki karmienia, zastoje, twarde piersi i inne problemy, bo pamiętam jak po porodzie miałam zastój, bolące piersi i stanik z fiszbinami, który spowodował jeszcze większy ból.
 
basia - wracaj do zdrówka :tak:
annie dużo siły z teściową :D
mama kangura - twardnienie brzucha przy odpoczynku normalne nie jest. lepiej sprawdzić i pojechać do lekarza !! zdrówka kochana daj znać!
ewelina - daj znać jak po wizycie :)


a co do braku snu tez tak miałam póki nie kuplam rogala takiego do spania i do karmienia. POLECAM super rzecz. byłam sceptyczna ale spie jak bobasek teraz w nocy. cale szczęście kupiłam od kolezanki za 20zł..ale rewelacja. pod nogę pod brzuszek i od razu kima :))
 
No Kobitki, pensja na koncie - pora kończyć wyprawkę. No i teraz mam pytanie na 100 pkt. jak to z tym pępkiem. Kupować gaziki i spirytus czy jakiś środek dezynfekujący? Jakieś rady? Doświadczenia? Szkoły rodzenia? HELP!
No i jeśli mam zamiar karmić piersią czy kupować od razu ze dwa pojemniki na pokarm czy nie ma po co? :baffled:
 
reklama
Ulka - teraz zamiast spirytusu kupuje się Octanisept (działa nie tylko na pępek ale dezynfekuje ogólnie rany). Tylko położna mówiła, żeby kupować małe opakowanie, bo dużego nie warto :)

Dziękuje kochane za rady. bez tego wsparcia forumowego to ciężko by było:blink:

A ja staram się odpoczywać - tylko wstawiłam śliwki na powidła i po domu rozchodzi się taaaaaki zapach. Mniam!
 
Do góry