reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

basiaaa10 no chłopak już wie że to "coś" jest do zabawy :D
gusiak ale Ciebie teściowa dziś rozpieszczała :) i wiecie co dziewczyny właśnie czegoś takiego mi brakuje, nie kupowania rzeczy, bo już mam swoją rodzinę i muszę o nią sama zadbać, i nie przyszłoby mi do głowy prosić o coś czy oczekiwać czegoś, ale zainteresowania mi brakuje, wkurza mnie to że teściowa się nie interesuje jak się z maleństwem czujemy. Nawet mogłaby się nie interesować jak ja się czuję ale zapytać jak tam dzidzia rośnie? jak się rozwija?
 
reklama
Hejka :)


Nastrój od tych urodzin mam nietęgi. Wczoraj nie odzywaliśmy się z M i nie dojechał do szkoły rodzenia po pracy. Twierdzi, że zapomniał, co jest możliwe, bo jak mu nie przypomnę, że ma zadzwonić np. do mamy, to tego nie zrobi sam... Ale dolał oliwy do ognia. Więc mam podły nastrój. Dziś chyba wojny ciąg dalszy, a już myślałam, że te czasy mamy dawno za sobą. Co prawda ma dziś wolne i mamy zaplanowany kurs do teściów po ciuszki i na szybki obiad oraz do przyjaciółki po mebelki, które nam daje. Ale jestem tak zła, że najchętniej nigdzie bym nie jechała, tylko Synek i rzeczy dla niego mnie mobilizują.



Wczoraj namalowałam słoneczko (mamy 3 ściany w dziecinnym kremowe, a jedną błękitną i na niej ten rysunek będzie), sukcesywnie będę chciała domalować chmurki, łąkę, drzewo, a dokupię naklejki z kubusiem puchatkiem i spółką. Melonowa jak skończę dzieło, to się pochwalę, jeśli wyjdzie oczywiście :)


Położna z lux medu ochrzaniła mnie za przyrost wagi od ostatniej wizyty – odstawiam placki wszelkiego rodzaju. Muszę się ograniczyć, bo sama wiem, że za częste mam te posiłki. Wiedziałam, że tak będzie jak już w domu utknę. Niby tyle zajęć, ale pod nosem lodówka. A w pracy jednak były momenty, że od biurka na siusiu szkoda czasu było odejść i mniej się jadło...


Anoula ursula szkoda, że nie załapię się na wspólne spacery z Wami w Parku Saskim, z Białołęki nie opłacałoby mi się wpadać :)


Gusiak fajna ta teściowa :) I super, że w domku jesteś, zawsze inaczej u siebie, milej, stres mniejszy i mąż może się wykazać :)


basiaa gratulacje wizyty udanej. A tym siusiakiem mnie rozbawiłaś :)


Dziewczyny, czy po każdym karmieniu trzeba nosić dziecko, żeby mu się odbiło???
 
aga84 to na poprawe humoru przyjmij spóźnione urodzinowe życzenia :)
Gusiak no to faktycznie urocze przebudzenie miałaś ;) U nas romantyzm przeszedł w coś bardziej fizliologicznego przez tą ciążę ;) mój M się pyta czy byłam dziś w kibelku bo wie że cierpię na zaparcia :p No i zawsze jak w nocy wstaję to się budzi i pyta czy wszystko ok ;)

A tak w ogóle to witam Was wszystkie znad porannej kawki. Pomeczowy nastrój nieco kiepski i do tego poranna sprzeczka z M... Jest 8.45 a mi już się nic nie chce :p
Obiad zrobiony, mieszkanie ogarnięte...zupełnie nie mam pomysłu co by tu dziś porobić:dry:
Od marca obiecuję sobie , że się wezmę za ogarnięcie w szafkach bo muszę miejsce zrobić ale jak o tym pomyślę to od razu mi się odechciewa :D
 
Witam Was porannie.

melonowa - dziękuję za życzenia:-) Piątek jest już za momencik i będziesz już u boku swojego męża - cieszę się bardzo:-)
aaga - ode mnie też spóźnione życzenia urodzinowe :* Mam nadzieję, że szybko pogodzisz się ze swoim M.
marys - co do pomocy, to ja też zawsze uważałam, że powinnam sobie sama radzić i nigdy (nawet w ekstremalnych sytuacjach nie prosiłam o pomoc) i teraz widzę, że źle robiłam, bo moi rodzice przyzwyczaili się, że takiej pomocy nie potrzebuję. Ale faktycznie, masz rację, też sądzę, że zainteresowanie i takie psychiczne wsparcie są najważniejsze.

Tak ja przeczuwałam, obudziłam się chora:-( Gardło, katar, głowa mnie boli. Napisałam mojemu M. całą listę do apteki, no ale przyniesie mi dopiero wieczorem. Teraz pozostaje mi leczyć się tym, co mam. Najbardziej się boję tego, żeby nie mieć zaostrzenia astmy. Choruję na nią od lat, ale już od 10 jest naprawdę dobrze i nie muszę przyjmować na stałe leków, jedynie w momencie zaostrzenie, który właśnie czasem przy chorobie się pojawia. Mam nadzieję, że tego uniknę. Właśnie usiłuję zjeść śniadania, ale mi coś nie idzie. Jeden plus - może przestanę na jakiś czas pochłaniać jedzenie.:dry:
 
Cześć i czołem dziewczyny.

Przepraszam że nie odpiszę każdej ale jestem nieprzytomna. Całą noc mnie zgaga męczyła więc piłam mleko co zaoowocowało sikaniem do potęgi entej. Już mi przeszło przez myśl żeby do kibla sobie materac wstawić... :dry: w dodatku teściowa ma dzisiaj do nas przyjechać z jakąś ciotką co jej nawet na oczy nie widziałam co sprawia że mam ochotę wołać w niebiosa WHYYYY!!! dobrze że przynajmniej długo nie posiedzą bo muszę auto z serwisu odebrać :dry:
 
Hej dziewczyny...
Wpadam się tylko przywitać, nie wiem czy będę miała czas dziś Was czytać, bo muszę pisać pracę mgr. Wczoraj wieczorem miałam apogeum swędzenia:-( swędziało całe ciało, najgorzej po kąpieli. Wysmarowałam się na noc balsamami, bo mam mega suchą skórę. Dziś swędzą tylko trochę dłonie. Chyba jednak będę musiała iść we wtorek do lekarza. Dziś odstawiam żele pod prysznic na rzecz białego jelenia, zobaczymy, czy cokolwiek pomoże.
 
Hej dziewczyny

przeczytałam was ale odpiszę później, bo noc miałam zupełnie z głowy i teraz jestem nieprzytomna...:-( Całą noc bolał mnie brzuch i twardniał. Teraz leżę i obserwuję, niby nie jest jakoś źle ale zupełnie normalnie też nie jest. Miałyście coś takiego? Co robić w takiej sytuacji? Czekać, jechać do szpitala? Pomóżcie...
 
reklama
Hej dziewczynki
agga ja również przesyłam spóźnione całusy i sto lat Gusiak ma racje nie warto się kłócić oczywiście wiem co czujesz bo mój M też ogranicza się do składania życzeń na urodziny moje w dodatku wieczorem jak wraca do domu
ale nie ma co rozpamiętywać człowiek szybko zapomina złe chwile więc po co na nie czas marnować a nie mam nic wspanialszego jak móc do niego się po prostu przytulić

JA mam dzisiaj wizytę już się nie mogę doczekać. Przykro mi że wasze nocki dziewczyny tak ciężko wyglądają ja przesypiam całą noc bez problemu (poducha między nogi i śpię:-) ) A co do teściowych do wam współczuje takich wrednych bab moja póki co jest aniołem
 
Do góry