Witam Was znad kubka z kawą:-)
Mały tak już mnie kopie i się rozpycha, że czasem aż boli:-) cieszę się bardzo. A najbardziej aktywny jest w nocy, mogłam się przekonać kiedy cierpiałam z bólu ręki i dzisiaj w nocy, kiedy Dawid nie mógł spać, bo coś mu się śniło i później widział różne straszne rzeczy w pokoju
rozczuliło mnie to bardzo, takie dziecięce strachy. A teraz jeszcze śpi:-)
Nonek90 ja też miałam IOS na ostatnim semestrze studiów, ale byłam wtedy w ciąży, urodziłam 2 miesiące przed obroną. Tak się poumawiałam z prowadzącymi, że prawie wszystko zaliczyłam przed porodem, bo z takim malutkim dzieckiem byłoby mi ciężko, karmienie, nieprzespane noce itp., ale oczywiście jak się chce, to wszystko jest możliwe. Prowadzący rzeczywiście w większości idą na rękę, więc jeśli masz z kim zostawić dziecko w ciągu tygodnia, to dobry wybór - bo jednak czasem trzeba się na zajęcia pofatygować;-)
KingaoO fajnie, że remont się posuwa do przodu! No to niestety kosztuje sporo, wiem coś o tym... My mieliśmy zamiar wybudować dom bez kredytu i całkiem dobrze nam szło aż do momentu wykańczania wnętrza
wzięliśmy jednak kredyt na wykończenie, bo inaczej byśmy się jeszcze co najmniej przez rok nie przeprowadzili. Współczuję choroby synka, mój jest ciągle chory:/ I cieszę się, że z mężem lepiej się układa.
Akaiah trzymam kciuki za wizytę!
Martula1985 dziwnych masz tych znajomych... Pewnie szukają sensacji i tyle, ale nie rozumiem dlaczego Was w ogóle informowali, że wypytywali tego lekarza!? Postaraj się nie przejmować, podobnie tą siksą z męża pracy. Myślę, że skoro pokazał Ci tego smsa, to ma czyste sumienie.
Meago przykro mi, trzeba mieć oczy dookoła głowy, a jak ktoś chce, to i tak ukradnie
Gdynianka dobrze, że już jesteś! Dużo nerwów Cię to musiało kosztować, teraz odpocznij. Cieszę się, że z Majeczką wszystko dobrze!
Jolka mi też mama przyjdzie umyć okna
tzn. będziemy to robić razem, bo czuję się świetnie, ale bardzo tego nie lubię i pomoc się przyda.
Melonowa89 mój mały tak kopie, że już od dłuższego czasu można to zobaczyć i wyczuć przez brzch, ale mój mąż tylko na początku parę razy przyłożył rękę, a teraz w ogóle się tym nie interesuje. Kopie to kopie, normalna rzecz. Ale ten mój to taki nieczuły typ, jakieś tam uczucia posiada, tylko głęboko je ukrywa...:-)
Idę zająć się wiśniami, dostałam od teściowej i coś trzeba z nimi zrobić. W ogóle teściowa, która ma własny wielki ogród warzywny to skarb, ciągle dostajemy coś dobrego:-)