reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

Ja dziś dzień skurczowy mam...a właściwie od 4 rano. Po południu już dość częste były, bo co 5-10 min. ale teraz już rzadsze, co 15. to pewnie te przepowiadające. powiem Wam, ze jakoś się tak nieciekawie czuję..jakoś tak słabo, smętnie, w ogóle do du*y :/ nawet pisać się mi nie chce...
 
reklama
Jolka moje samopoczucie wygląda tak samo, jak Twoje, nie mam chęci do niczego... Mam masakrycznego doła :(
Natalunia gratulacje odejścia czopu, mam nadzieję, że wytrzymasz do cesarki :)


Mówię Wam, moje samopoczucie sięga dna... Wkurza mnie wszystko! Chcę już Naszego Skarbka obok siebie, szaleję już po prostu, Wy też tak macie? :(
 
A mnie ogarnęło przerażenie, że prawie za tydzień będę po raz drugi mamą. Najgorsza jest świadomość tego co mnie czeka, to jeszcze bardziej stresuje i śni się po nocach. Wogóle jakoś tak nie dowierzam, że to prawie już. A może dopiero do mnie dociera, że moje życie się diametralnie ponownie zmieni. BAsia jest teraz taka fajna, już tak dużo mówi, a z maluszkiem trzeba będzie jeszcze tyle przejść. Noi znów ten szpital.... masakra
 
Maagsiaa Ja też już z jednej strony strasznie nie mogę się doczekać aż będę mieć moją maleńką w ramionach a z drugiej czuje jakiś taki narastający niepokój czy na pewno mam wszystko kupione, czy dam radę z porodem, czy uda mi się karmić czy nie zrobię jej krzywdy i tak z dnia na dzień obaw przybywa. Wiem, że to głupie ale takie myśli mnie dobijają.

Dzisiaj w zasadzie czuje się raczej dobrze ale martwi mnie to, że maleństwo nie kręci sie tak jak zawsze. Trochę się rusza ale nie jest to to samo co w poprzednich dniach. Mój P mnie uspokaja, że po prostu jest coraz większa i już nie ma miejsca na zbytnie akrobacje ale ja i tak się martwię. We wtorek Mam wizytę to poproszę mojego gin żeby sprawdził co tam u niej słychać ale znając jego zaangażowanie w wykonywany zawód to rożnie może z tym być. Jak by się jeszcze pogorszyło to może pojadę na IP ale boje się że odeślą mnie stamtąd bo panikuje. Nie wiem.
 
nietypowy.nick - jak pojedziesz na IP i powiesz, że nie czujesz od dłuższego czasu ruchów dziecka to zrobią Ci USG i KTG. Mój gin, jak się gorzej czułam i chciałam USG to mnie tak wysłał i mówił, że na hasło "nie czuję ruchów" od razu CIę badają.... Mnie robili USG a maluszek ruszał się tak intensywnie jak nigdy ;)
maagsiaa, Jolka - wszystkim chyba teraz już taki humor dopisuje... ja wczoraj niby w miarę dobrze się czułam, ale siedziałam i zawieszałam się co chwilę i taka straszną niemoc czułam... marzy mi się już Mikołajek obok...
Domisia - bliziutko już :)
natalunia - ja mam na 6go, ciekawe czy i mnie wcześniej czop odejdzie... pewnie doczekasz, bo przecież już tak niewiele zostało

Dziewczyny, Ania Orłowska znów w szpitalu, ale nie z powodu porodu, tylko złych wyników badań.
 
Dziewczyny witam was w pochmurny dzień
Dzisaj mam świetny humor. Wczoraj maleństwo prawie wcale się nie ruszała i strasznie się już martwiłam. Już prawie byłam gotowa jechać na IP a dzisiaj jak mnie obudziła o 7 rano to odrobiła wczorajszą aktywność z nawiązką( normalnie myślałam że mi zaraz przez skórę sama wyjdzie) trochę bolało ale ja leżałam i cieszyłam się sama do siebie. UFFFFF :-):-):-)
 
Oj widzę, ze ten ostatni etap drogi jest dla Nas wszystkich taki nieciekawy ja też czuje się okropnie zamartwiam się czy będzie cesarka czy sn już chciałabym być po jakies dziwne fazy mnie nachodzą to płaczę to się śmieje to leżę to jem non stop w nocy się budze średnio co godzinę ech........jeszcze trochę i będzie po wszystkim tak każdy mówi ale to aż miesiąc ponad właściwie to naprawdę długo.........
 
reklama
Witam,


natalunia, czyli bliżej niż dalej. Oby do 8. :)


maagsiaa ja nie mam jeszcze takiego ciśnienia, choć chodzę nabuzowana, ale strach przed tym pierwszym dzieckiem jest duży, czy zdrowe, czy dobrze pójdzie z porodem, czy będę umiała, co i jak...



nietypowy.nick dobrze, że dzidzia się pokazała i jesteś spokojniejsza :)

kika będziemy pewnie w podobnym czasie rodziły, jedne z ostatnich listopadówek :)
 
Do góry