Cześć Dziewczyny!
ufff w końcu jestem
No to od początku
Justyna - mam nadzieję, że wraz ze zbliżającą się wiosną sukcesywnie zakopujesz doła, rów mariański to nie byle co
a może jakoś Ci pomóc? Co do rozwoju Dominika, może po prostu daj mu szansę na swoje tempo. Ja tak zrobiłam i nie wiem czy jest lepiej czy gorzej, na pewno mam szczęśliwsze dziecko, a przez to mam wrażenie i nadzieję, że nadrabia zaległości
Tuśka - też mam takie wrażenie, że nasze humory i samopoczucia to przesilenie wiosenne. Czasami brak sił i chęci do życia jest porażający, ale jak tu pokazać swoje słabości kiedy nasze Dzieciorki potrzebują uśmiechu na naszych twarzach?
Kochana mam nadzieję, że Mikołaj już dochodzi do zdrówka i Wy razem z nim? Masz rację przejdź się do innego lekarza na kontrolę diagnozy. Antybiotyk w takim malutkim organiźmie sieje nie lada spustoszenie. Zu dopiero dochodzi do siebie. Co do kąpieli, ja używam emolium. Starcza na jakieś 3 m-ce a płacę ok 30 zł. Kupiłam też hippa - w celach oszczędnościowych, ale za bardzo się pienił i Zu była zbyt śliska. Ogólnie odłożyliśmy na później
Prija - siły, siły, siły i uśmiechu na twarzy wbrew trudom codzienności!
Moonaza - basen jest bardzo fajny, ale koło mnie jest na 9 rano w sobotę i sama rozumiesz
ciężko jest się zebrać, więc odpuszczamy. Może jak się zrobi ciut cieplej
Viv - Współczuję przeżyć i życzę Tobie i Vanesce jak najwięcej siły i szybkiego powrotu do zdrowia. Pisz na bieżąco co się u Was dzieje.
A my w końcu wychodzimy na prostą. Mam nadzieję, że limit chorób się wyczerpał przynajmniej na opkres tej wiosny. Nie odzywałam się, bo w weekend ciężko jest znaleźć chwilkę czasu dla siebie, a wczoraj miałam cały dzień szkolenie, a strasznie nie lubię pisać na forum z telefonu, bo nic nie pamiętam. Rany, tyle chciałam napisać, a w sumie nie mam co.
No cóż pozostaje mi życzyć Wam miłego i mimo aury, pogodnego dnia!!