reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy lipiec 2013

Tuśka- bidulek mały musi się męczyć, oby teraz te leki mu pomogły.
Czytałam o tej moderatorce już wcześniej miała raka szyjki macicy. Straszne to, taka młoda i małe dzieciaczki zostawiła ah.....

Cichutko tu dzisiaj bardzo...
 
reklama
Tuska masz moje pelne poparcie. A juz w kategorii tajniak wygrywamy w przedbiegach;-):-):-)
Jutro rano wiecej napiszę, bo z tel to nic nie pamietam. Dobrej nocki- u mnie towarzystwo spi:-):-):-):-) idę robić babelki:-):-)
 
Hello! no to poszalałyśmy z ilością postów na dzień:)

Kochane dziś ja podgonię! zapowiada mi się senny dzień w pracy, więc pewnie będziecie miały dosyć moich wywodów pod koniec dnia:)

Tuśka - przepraszam za moje gapiostwo, ale z całego serca życzę wszystkiego najlepszego, przede wszystkim dużo zdrówka i samych radosnych dni dla Twojego Mikołajka! Swoją drogą jeszcze 3 m-ce i roczek!! Niesamowite jak szybko czas leci...
Strasznie współczuję zapalenia oskrzeli. Jakie macie leki? Dostał Mikołaj antybiotyk? dosyć długo siedzicie w domu. Nam lekarka kazała być w domu jedynie od czwartku do piątku, a w sobotę wyjść już na spacer. Oczywiście pod warunkiem, że nie będzie gorączki. Tylko, że Zu miała zapalenie płuc, a to pewnie różnica... Niemniej współczuję i ściskam Was w myślach, żeby te choroby poszły sobie precz!

BTW słyszałyście, że w piątek i sobotę ma być po 20 stopni? No szał !! tylko kurde jak ubierać Bąbelki? polar wystarczy czy jednak ubrać jakąś kurteczkę?

Ewelina - mam nadzieję, że słodycze pomogły na ogólną niemoc?:)

A tak a propos niemocy, to powiem Wam, że też czasami opadam z sił. W przyszłym tygodniu mam delegację i wszystko jest nie tak jak powinno. Mam przez to spore problemy organizacyjne. Do tego po ostatniej chorobie Małej Zu, kiedy Tata spędzał z nią czas, stałam się bardzo zazdrosna o ich relacje. Czasami czuję, że cena powrotu matki do pracy jest zbyt wysoka.

Już nie smęcę. Mamusie lipcowych cudów - miłego dnia!
 
Hej:-)

Dziękujemy za życzenia ogólnie ja już psychicznie nie daję rady. Mały się strasznie męczy nie może oddychać przez nos więc jedzenie czy też picie to totalny koszmar i boję się że się odwodni a wtedy to już nas szpital czeka. CO do lekarstw mam vericef - antybiotyk ale to od poprzedniej pani doktor ta nowa stwierdziła że może być za słaby i daję małemu podwójną dawkę , berodual i pulmicort czyli steerydy nas witają robię tym 4 razy dziennie inhalacje ale powiem wam że ja poprawy nie widzę. Jestem załamana. Idziemy dzis znowu do lekarza bo już nie wiem co mam robić bo gdybym go nie zmuszała to on by wcale nie jadł i mleka nie pił bo na dodatek nic oprócz mleka nam pić nie chce.

Małgosia moim zdaniem każda mama powinna mieć możliwość bycia ze swoim dzieckiem do 3 roku życia- te najważniejsze początkowe lata oczywiście nasze państwo tego nie rozumie. U mnie jest jeden żłobek państwowy na całę miasto a prywatny kosztuje 750 zł i jak rodzice mają wracać do pracy? ja nie wiem jak teraz małego ubierać a co to będzie przy 20 stopniach?
 
Tuśka - tulam! bardzo współczuję CI tej sytuacji. Wiem o czym mówisz, moja Zu też nie chciała jeść ani pić i dla mnie było to wielkim problemem wciskanie jej na siłę chociaż maleńkiej ilości jedzenia. A odciągasz katar katarkiem? Może tuż po odciągnięciu spróbuj podać picie lub jedzenie? u nas to działałao, życzę Ci cierpliwości, bo tylko dzięki niej wytrwasz. Myśl, że z każdym dniem M jest bardziej zdrowy!

My w kolejce do żłobka państwowego jesteśmy na 66 miejscu, a prywatny kosztuje nas 1500 plus wyżywienie, więc ogólnie nie jest łatwo:)
 
O matko jakie wy macie ceny a ja myślałam że u nas tragedia:-) mi by się nie opłacał wracać do pracy .A skąd jesteś ? Mały nie chciał mleka , to zrobiłam mu budyń i jak już zjadł było ok ale po 1h dostał lekarstwo i wszystko zwymiotował:wściekła/y: i udało mi sie teraz wcisnąć mu 70 ml soczku.
Dziewczyny ile mleka piją wsze dzieci?
 
Cześć mamusie;-)

Boże pierwsze co muszę skomentować to 1500 zł za żłobek, nie mieści mi się to w głowie:szok:
To po co wracać do pracy, żeby na żłobek starczyło i dojazdy do pracy? No masakra jakaś, aż mi się ciśnienie podniosło:wściekła/y:
Ja nie wiem co nasze państwo sobie myśli. Ogłaszają, że rok 2013 był ubogi w przyrost naturalny, no ale co się dziwić jak ludzie się nie decydują bo nie maja za co rodziny utrzymać.

Tak dzisiaj kolejny ponury dzień, nie wiem czy widziałyście ten filmik, ale pozwala chociaż na minutkę się uśmiechnąć Laughing Quadruplets - The Next Day - YouTube

Tuśka trzymam kciuki za was, co szybko dojdziecie do siebie. Odnośnie mleka to u nas jest tak:
8.00 mleko 150ml
11.00 mleko 150ml
19.30 mleko 180 ml
niby po 7 miesiącu dziecko powinno wypijać 3 x 210 ml, przynajmniej tak jest na kartoniku od mleka.

Małgosia a te 66 miejsce to oznacza, że kiedy się dostaniecie? Od września czy jak?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tuśka współczuję, moja Zu też wymiotowała i to bardzo. Szkoda tylko tych leków, bo nie wiadomo czy się wchłonęły i ten dylemat podać nową dawkę czy nie... Zu je rano, wieczorem i niestety raz w nocy po ok 130 ml. Ewelina też się zastanawiałam jak to się ma do zaleceń z opakowania, ale widzę, że jej to wystarcza to nie daję na siłę 210ml. Ważne, że przybiera na wadze!

Dziewczyny, u nas to norma. W zasadzie gdybym chciała mieć Małą Zu bliżej pracy, bo wiadomo, zawsze można podbiegnąć "na ratunek" to płaciłabym 1900/m-c plus oczywiście wyżywienie 18 zł/dzień. Niestety ceny warszawskie. Czy się opłaca wracać do pracy? hmm nie wiem, zobaczę po pierwszych premiach. Na tą chwilę jest to granica opłacalności. Co do 66 miejsca to możemy się wcale nie dostać, czekając nawet trzy lata. Jest to lista rankingowa i w zasadzie jak jesteś normalną, zdrową rodziną to każda patologia Cię prześcignie. Zatem potrzeba trochę szczęścia i cierpliwości. Ja się załamałam na początku, teraz już to akceptuję, bo nie mam innego wyjścia.
 
Do góry