reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Tak obiektywnie patrząc nie ma idealnego sposobu na narodziny, albo boli dupa albo boli brzuch :) Ja osobiście jestem bardziej sceptyczna co do pocharatanego ( często rozerwanego ) krocza, niż do prostego cięcia po brzuchu. Ot, zależy do czego jest się bardziej przywiązanym :)

może i racja. Ja niestety nie mam wyboru.....a to moje 2 cięcie więc hmmm ciekawe jak bedę wyglądała:baffled:
 
reklama
Nie chcę nikogo urazić, bo wiem że grono Matek-Kwietniówek mamy wyjątkowo rozgarnięte i zgrane ;) Ale ja nie wyobrażam sobie porodu naturalnego... a już nie wspominam o takim bez znieczulenia na żywca. Brr... Wychodzę z założenia, że w XXIw niehumanitarne są takie porody. Nie rozumiem, po co i matka i dziecko ma się męczyć, skoro można bez krzyku, bólu i ogólnie obrzydliwych i dantejskich scen ładnie, szybko i elegancko rozciąć brzuch, wyjąć malca, zaszyć i ta dam!
Poród w większości przypadków jest przeżyciem okrutnym, niemiłym i należącym do sfery wydarzeń o których nie chcemy pamiętać. Może ja pochodzę z "patologicznego" środowiska, ale nie trafiłam osobiście na kobietę, która stwierdziła że to "może być" przeżycie. Osobiście byłam przy 2 porodach, więc widziałam jak to wygląda, i zrobię wszystko co się da, żeby mój odbył się przy jak najmniejszym udziale mnie i moich dróg rodnych. Bleee
Ja z kolei dużo bardziej boję się cesarki niż porodu naturalnego. No a poza tym to trochę męczy mnie myśl, że miałabym mieć bliznę na brzuchu. No taki mam fetysz:sorry2:

Dziewczyny nie odpisuje.
Wczoraj byłam u lekarza i przypadkowo wykrył arytmię, jeszcze do mnie jak to możliwe, że ja nie czuję, że mi serce źle bije :O

Dzwoniłam do gina i w mojej sytuacji oczywiście koniecznie kardiolog i konsultacja, noż kurka wodna, coś jeszcze?????????????????

Łomatko kobieto! Jeszcze i to? :no:
 
Ja na pewno ze znieczuleniem :) mimo wszystko jest to moj pierwszy porod, nie wiem jeszcze czy silami natury czy cesarka, ale tak czy siak - znieczulenie. Wiem ze możan je podac tylko na poczatku w jakiejs fazie porodu, pozniej juz nie mozna. I rzeczywiscie nie wszedzie dają takie znieczulenie.



Spokojnie :) trzymamy kciuki zeby wszystko bylo dobrze



a jaki masz ból brzucha? ja tez miewam czasem bóle i jelita mi sie przewracaja - lekarz powiedzal ze te przewracajace sie jelita (takie przelewanie) to wlasnie pierwsze odczuwalne ruchy :) czasami tez lece do wc i mnie przeczysci, zastanow sie co jadlas, ja mam tak czesto po kefirze czy jak sie najem warzyw za duzo. Zawsze dobrze to tez skonsultowac z lekarzem.


A ja dzisiaj caly dzien w biegu i dopiero na tyłku siadłam w domu :)
Co do imion ja juz dawno mam wybrane i meskie i damskie :) Natalia i Mikołaj :)
Co do 1 listopada to jedziemy na 3 cmentarze tylko i to nie w trakcie mszy. Moze przesadzam, ale wole nie zmarznąć podczas 2h mszy i nie chce stac w tłumie kichajacych i przeziębionych osób. Poki co jakos mi sie zdrowie udaje utrzymac i chcialabym to zachowac :)
Dzisiaj bylam w C&A - maja spore wyprzedaze na odziez ciążowa - kupiłam spodnie z szerokim pasem za 60 zł i bluzeczke z małymi stópkami za 30 zł :) To tak jakby któras z Was miala ochote na zakupy :)

Milego wieczoru i pozdrawiam!

L-oka
ja kupiłam 2 ygodnie temu spotkanie w C&A sa super ale niesttey za 150 a nie 60:(( buuu a powiedz mi to jest jakas ogolna wyprzedaz czy tylko w jakims 1 sklepie?

dzień dobry

kurde, jak ja się kiepsko czuję. Wczoraj odkryłam, że słabo mi się robi od niskiego ciśnienia, bo mi skacze w ciągu dnia. Czy któraś z was też ma problem z niskim ciśnieniem? jak sobie radzicie?

Ja znieczulenia nie miałam, bo jak rodziłam Młodego to u mnie w szpitalu nie było. Miałam tylko znieczulenie do cc. Od zeszłego roku jest w moim szpitalu znieczulenie, ale nie wiem, czy się zdecyduję. Mam wysoki próg bólu. Synka rodziłam od 5 rano do 1.40 w nocy, poród zakończył się cc. Najbardziej wymęczona byłam tym upałem, który panował za oknem.

DJMka ja mam cale zycie bardzo niskie cisnienie jakies 80/60 to norma w ciazy zawsze u poloznej mam wyzsze ale to stres przed wizytowy...ja za podniesienie cisnienie jem troche czekolady bo tam magnez i zawsze jest jakos lepiej....kawy jakos nie moge bo po niej czuje sie jakbym dostala jakas mega wielka dawke adrenaliny i czuje sie tak pobudzona ze ledwo moge funkcjonwac!

DAGMAR
bidulku co cie jeszcze spotka...ale musi byc dobrze to na pewno jakis przewrazlwiony lekarz i jak pojdziesz na konsultacje to okaze si to nic strasznego...tylko chwilowy odbieg od normy!
 
Viltutti ręce mi opadły jak przeczytałam Twoją opinię na temat porodu. Może dlatego kobiety, które nie rodziły wcześniej nie powinny asystować innym przy porodzie, bo mają później aż tak wypaczone zdanie na ten temat.
Przecież to jest tak samo fizjologiczny proces jak ciąża. Usłyszałam kiedyś bardzo mądre zdanie: miała odwagę zrobić sobie dziecko, to niech ma odwagę urodzić.
CC jest zabiegiem operacyjnym ratującym życie dziecka i/lub matki. A nie humanitarnym wynalazkiem XXIw.
Jest wiele wskazań do cc których nie neguję i wiem, że są oczywiste, ale wybacz to nie sprowadza się do wyboru czy będę miała bliznę na dupie czy na brzuchu i gdzie mnie będzie bolało.
Wskazaniem do cc może być nawet paniczy strach kobiety przed porodem, ale zdecydowanie potępiam cesarkę na życzenie bo takie ma widzimisię. Przy odrobinie współpracy i z dobrą położną wyjdziesz na następny dzień po porodzie naturalnym do domu bez pociętej czy popękanej d..y. A po cesarce nieraz przez dobę nie dadzą Ci dziecka, a jeśli dadzą to nie będziesz miała siły się nim zająć. Możesz mieć problemy z laktacją (chyba że też nie będziesz karmiła naturalnie, bo wynaleziono przecież butelki i smoczki).
Moja koleżanka po nieudolnym cc dostała endometriozy i nie może już mieć więcej dzieci.
I uwierz mi - poród naturalny może być pięknym przeżyciem i o ile przebiega bez komplikacji to jest najlepsza najnaturalniejsza droga i dla dziecka i dla matki.
I serdecznie Ci życzę, żebyś zmieniła zdanie i chociaż spróbowała wziąć pod uwagę możliwość porodu naturalnego, ze znieczuleniem bądź bez.

Jeśli się uniosłam, to przepraszam. Ale takie jest moje zdanie.
 
WITAM.
U mnie dzisiaj lepiej ale staram sie leżeć,lepiej dmuchać na zimne.
DAGMAR znowu coś wyskoczyło,nie martw się na zapas może to nic groznego,ale kardiologa trzeba odwiedzić,powodzonka.
BEATKA ja też słyszę tzw.mądre słowa i nie znaczy ze każdy musi się z nimi zgadzać,podobno ciąża to nie choroba,ja sie z tym nie zgadzam.Jestem w ciąży i każda z komplikacjami,gdzie trzeba leżeć,brać leki i nie można prowadzić normalnego trybu życia,więc dla mnie pod chorobę to podchodzi;-)Ja rodziłam naturalnie przez 9godzin,bóle krzyżowe,dziecko duże i pękłam cała pochwa,macica i coś tam jeszcze,przez 2tygodnie na du...nie siadłam taki ból,więc różnie to bywa,czasem po cc szybciej dochodzi się do siebie.

VILTUTTI ktoś kto stwierdził że poród to przeżycie na pewno nie miał na myśli bajkowej przygody,chyba że był to facet:-D,ale zgadzam sie z tym że po wszystkim czuje się wielką satysfakcję i szczęście a o bólu już sie nie myśli,po cc często robią się zrosty i trzeba poddawać się laparoskopii niejednokrotnie,ale też reguły nie ma.
 
N kurcze Dagmar jak nie urok to przemarsz wojsk:( Ale to dziecko będzie szczęściarzem skoro teraz tyle się musisz stresować. Na pewno będzie miało szczęście w życiu:)

dzięki :) powiem ci, że ja się boję, że jeśli donoszę to przez ten stres dziecko będzie płaczliwe i nerwowe :(

Nie chcę nikogo urazić, bo wiem że grono Matek-Kwietniówek mamy wyjątkowo rozgarnięte i zgrane ;) Ale ja nie wyobrażam sobie porodu naturalnego... a już nie wspominam o takim bez znieczulenia na żywca. Brr... Wychodzę z założenia, że w XXIw niehumanitarne są takie porody. Nie rozumiem, po co i matka i dziecko ma się męczyć, skoro można bez krzyku, bólu i ogólnie obrzydliwych i dantejskich scen ładnie, szybko i elegancko rozciąć brzuch, wyjąć malca, zaszyć i ta dam!
Poród w większości przypadków jest przeżyciem okrutnym, niemiłym i należącym do sfery wydarzeń o których nie chcemy pamiętać. Może ja pochodzę z "patologicznego" środowiska, ale nie trafiłam osobiście na kobietę, która stwierdziła że to "może być" przeżycie. Osobiście byłam przy 2 porodach, więc widziałam jak to wygląda, i zrobię wszystko co się da, żeby mój odbył się przy jak najmniejszym udziale mnie i moich dróg rodnych. Bleee

Powiem ci tak.
Poczytaj jakie znaczenie ma dla dziecka przeciskanie się przez kanał rodny i hormony wytwarzane przy porodzie.
Mi się chce wyć bo muszę mieć cc.
20 minut po porodzie to ja biorę prysznic a po cc... masakra!

Jeśli cię nie natną to nie boli cię nic- dosłownie nic! Fakt naięcie krocza boli ale myślę, że po cc jeszcze bardziej.

Oczywiście jest to twoja decyzja i nie naciskam ale nawet nie mamy pojęcia jakie poród ma znaczenie dla rozwoju dziecka..
Buźki

TruskawkowaMamba- no to mnie dobiłaś opisem dochodzenia do siebie :O :(

Dagmar-Ty to masz przeboje:szok::szok::szok: Oj maluszek miesza w organizmie mamusi, ale jak już sie urodzi to bedziesz miała spokój- jedyne co to pranie, prasowanie, karmienie itd;-) Ale to już pikuś:tak:

am nadzieję, że mi przejdzie po porodzie :)

beatka
spokojnie, ile ludzi tyle opinii i nie stresuj się.
Jak ja bym przed moimi porodami zobaczyła ze 2 inne pewnie eż bym chciała cc. :)
 
Usłyszałam kiedyś bardzo mądre zdanie: miała odwagę zrobić sobie dziecko, to niech ma odwagę urodzić.

Nie rozumiem co w tym zdaniu mądrego? I jakoś nie do końca pojmuję pokrewieństwo doznań między momentem "robienia" a rodzeniem więc nie wiem dlaczego moment przyjemny ma obligować do godzin męczarni?
Kiedyś ludzie nagminnie umierali z powodu zapalenia płuc i gruźlicy bo NIE BYŁO leków i rozwiązań zapobiegającym temu, więc skoro medycyna daje możliwość cc zamiast godzin męki to sory, ale ja nie mam zapędów sado-maso i nie będę cierpiała dla bezsensownej idei "bo natura tak chciała", a kiedy później będę miała problemy z nie trzymaniem moczu, stolca, brakiem przyjemności z seksu, albo wypadanie macicy i pochwy może jeszcze trzeba przyjąć to jako dopust Boży???
I wg Twojej teorii, gdybym sama najpierw rodziła i dopiero była przy porodach, wówczas stwierdziłabym że to jednak zaj*biste przeżycie skoro dziewczyny przez kilkanaście godzin leżą i wiją się z bólu? No coż... ciekawy masz światopogląd.
Piszesz że poród może być piękny - nie, tryskająca krew, mocz i stolec dla większości społeczeństwa nie jest piękny, zaufaj mi.
 
Ech dyskusje o wyższości porodu naturalnego nad cc - i na odwrót - przypominają mi odwieczną walkę między zwolennikami psów i kotów. Jak dla mnie takie dywagacje są całkowicie pozbawione sensu. Dlaczego? Dlatego, że zarówno poród naturalny, jak i cc mają swoje wady i zalety. Ja osobiście nie opowiadam się za żadną ze stron i staram się podchodzić do tego na zimno. Jeśli lekarz stwierdzi, że wszystko ok i mogę rodzić naturalnie, to spróbuję. Jeśli będą wskazania do cc, to urodzę przez cc, bez zastanawiania się, czy to lepiej czy gorzej i czy czasem nie jestem przez to gorszą matką (takie stwierdzenie jest dla mnie totalnym absurdem).

Dajcie więc na luz. Każda ma prawo wyboru tego, w jaki sposób urodzi. Rozumiem nawet te kobiety, które decydują się na cc na życzenie z obawy przed bólem. I wg mnie nikt nie ma prawa takich kobiet oceniać.
 
Każdy powinien podjąc taką dezyzję jaką uważa za słuszną i chyba nie powinnyśmy nikogo oceniać.
Jednak muszę dorzucić swoje 3 grosze i wyrazić swoją opinię :-p

Dla mnie poród naturalny jak sama nazwa wskazuje to coś stworzonego przez naturę i skoro jesteśmy tak zbudowane, żeby rodzić naturalnie to tak powinno być. Żadna ingerencja w naturę nie jest dobra, pomijam sytuacje ratujące życie.

Zacytuję tu tylko fragment
Zabieg cięcia cesarskiego zaliczany jest do tak zwanych „dużych zabiegów chirurgicznych” z otwarciem powłok jamy brzusznej i otwarciem jamy macicy, dlatego też podobnie jak i inne operacje w tym rejonie wiąże się z możliwością wystąpienia szeregu powikłań. Wskaźnik śmiertelności kobiet po cięciu cesarskim jest dwu- a w krajach rozwijających się nawet niemal czterokrotnie wyższy niż wskaźnik zgonu kobiet po porodzie naturalnym.

Jak ktoś chce może przeczytać całość Poród naturalny czy cięcie cesarskie? Klinika ginekologiczna Medfemina Wrocław
to tyle co mam do powiedzenia w tej sprawie
 
reklama
co do cc i porodu naturalnego to GoGa powiedziała bardo mądrze że będą zwolennicy i przeciwnicy jednego i drugiego
ja miałam cc z powodu braku postępu porodu więc hormony odpowiedzialne za powrót do formy zaczęły działać nie miałam problemów z laktacją, zwijaniem się macicy, depresją poporodową i innymi rzeczami związanymi z cc planowaną :confused:
ale porównując to że 12 godzin leżałam bez ruchu nie widząc dziecka przez 24 godziny nie mogłam się umyć bo nie mogłam wstać, więc że tak powiem leżałam cała w krwi tylko lekko przetarta przez siostry, nie wspominając o cewniku po którym od razu dostałam zapalenie pęcherza:baffled:
potem przez miesiąc nie umiałam się wyprostować ani poruszać bez pasa poporodowego, nie umiałam podnieść dziecka z łóżeczka, normalnie trzymać go przy karmieniu tylko na boku, wejść do wanny, iść do toalety bez czopków glicerynowych to jakoś wydaje mi że kilkanaście godzin męczarni to jednak nie miesiąc męczarni.....:no:
ale to moje zdanie i doświadczenia
 
Do góry