reklama
Uff..u nas Mlody w koncu zasnal. I dziś pierwszy raz w swoim lozeczku. Co prawda misialam trzymac go za nozke i wtedy spokojnie zasnal ale postep jest. No i zobaczymy jak będzie wyglądać noc :-)
A jak u Was spia Maluchy? Same czy z Wami?
A jak u Was spia Maluchy? Same czy z Wami?
madzikm76
Fanka BB :)
L-oka - Emma zawsze zasypiała w swoim łóżeczku, tylko w nocy kiedy się budziła to brałam ją do siebie do łóżka. W święta nastąpiły przenosiny do jej własnego pokoju i normalnego łóżka i też zasypia sama przy zgaszonym świetle, ja siedzę obok na krześle i jej nucę kołysanki. Nie wiem co mąż robi jak ją usypia, znając go to się gapi w telefon . Emma wciąż w nocy się wybudza, minimum raz, wtedy któreś z nas do niej idzie i już tam zostaje. Łazić po nocy mi się nie chce, zresztą jak się tak do niej przytulę to mi dobrze.
I nie chrapie...A to wielki plus
I nie chrapie...A to wielki plus
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Z zasypianiem u nas od początku bez większych problemów, zasypia sama przy zapalonej lampce, smoczek, pielusia, dwa misie na zmianę. Kilka razy wyrzuci cały ekwipunek z łóżeczka i woła, żeby jej podnieść, ale siedzieć przy niej nie muszę. czasem z pół godziny słyszę jak śpiewa, mruczy, gada.
z kakao nie próbowałam, kawę inkę siostrom czasem podpija, najlepiej czyste mleko jej idzie.
Dwie noce zarwane za nami, E kaszel się przyplątał, dusiła się od wieczora z przerwami do świtu, nic nie pomagało. Dziś już lepiej, zamieniłam berodual na zyrtec i od od razu poprawa.
Poza takimi incydentami śpi ok, ja wstaję bladym świtem więc przy nocnych akcjach nie wiem jak bym funkcjonowała.
Rano śnieżek padał Może wreszcie sanki odpalimy
Miłego dzionka
z kakao nie próbowałam, kawę inkę siostrom czasem podpija, najlepiej czyste mleko jej idzie.
Dwie noce zarwane za nami, E kaszel się przyplątał, dusiła się od wieczora z przerwami do świtu, nic nie pomagało. Dziś już lepiej, zamieniłam berodual na zyrtec i od od razu poprawa.
Poza takimi incydentami śpi ok, ja wstaję bladym świtem więc przy nocnych akcjach nie wiem jak bym funkcjonowała.
Rano śnieżek padał Może wreszcie sanki odpalimy
Miłego dzionka
No to nam jeszcze tylko zostalo ptzeniesienie do lozeczka i pozniej do pokoiku. Mlody spal do 3 po czym w placzu oglosil ze chce kaszke. Zjadl i juz spal dalej z nami. Na początek jest nieźle :-) ale zazdroszczę Wam tych nocy bez dzieci w lozku :-)
Magda u nas sniegu tez odrobinke ale temperatura okolo zera wiec pewnie zaraz zniknie.
Magda u nas sniegu tez odrobinke ale temperatura okolo zera wiec pewnie zaraz zniknie.
madzikm76
Fanka BB :)
L-oka - ja dalej minimum pół nocy śpię z Emmą w łóżku, różnica tylko że w jej pokoju a nie w naszej sypialni. Zdarzyły jej się tylko dwie przespane noce i tyle.
H śpi ze mną w łóżku a przenosiny planuję koło wiosny jak starszakowi kupimy normalne łóżko a H dostanie w spadku po bracie auto ono ma podwyższone boki to i spaść nie powinien .
Za nami też ciężka noc, H kasłał jak wściekły i budził się często przez co dwa razy chciał mleko i nad ranem był zasikany po pachy . Ja mam już dość tego chorowania jutro popołudniu znowu idziemy do lekarza niech go obejrzy.
Za nami też ciężka noc, H kasłał jak wściekły i budził się często przez co dwa razy chciał mleko i nad ranem był zasikany po pachy . Ja mam już dość tego chorowania jutro popołudniu znowu idziemy do lekarza niech go obejrzy.
reklama
madzikm76
Fanka BB :)
Ancona - może jak się teraz odchoruje to potem już będziesz miała święty spokój
Emma - też coś niewyraźna dzisiaj. Przesikała się dwa razy w nocy, a że śpi odkryta to zmarzła trochę. Zrobiła przerwę od szóstej do ósmej, wierciła się jak g... w betoniarce, zażądała drugiego mleka, i po chwili wrzasku przyjęła do wiadomości, że drugiej butli nie będzie, bo matka jest leniwa i nie chce się jej iść na dół. Robiła papa jeżdżącym śmieciarkom :/Już miałam się poddać i wstać mimo, że mnie trafiało bo dziś idę do pracy na dziesięć godzin więc spać pójdę dopiero koło trzeciej w nocy, ale nie wiem nawet kiedy zasnęłyśmy i obudził mnie mąż o 10:15.
Nic mi się nie chce a już najmniej siedzieć przy mikroskopie tyle godzin.
Emma - też coś niewyraźna dzisiaj. Przesikała się dwa razy w nocy, a że śpi odkryta to zmarzła trochę. Zrobiła przerwę od szóstej do ósmej, wierciła się jak g... w betoniarce, zażądała drugiego mleka, i po chwili wrzasku przyjęła do wiadomości, że drugiej butli nie będzie, bo matka jest leniwa i nie chce się jej iść na dół. Robiła papa jeżdżącym śmieciarkom :/Już miałam się poddać i wstać mimo, że mnie trafiało bo dziś idę do pracy na dziesięć godzin więc spać pójdę dopiero koło trzeciej w nocy, ale nie wiem nawet kiedy zasnęłyśmy i obudził mnie mąż o 10:15.
Nic mi się nie chce a już najmniej siedzieć przy mikroskopie tyle godzin.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: