my_sweety
Fanka BB :)
Ja się nie darłam:-). Chodziłam prawie caly czas, jak nadchodził skurcz, to opierałam się na M, albo plecami o ścianę, bo skurcze były takie, że nie byłam w stanie ustać na nogach. A potem wstawalam i chodziłam dalej. Jak pani doktor przebiła mi pęcherz, to bardzo pomogło mi takie niskie krzesełko.
Dziewczyny potem mówiły tylko, że czasem było słychać na korytarzu moje "Już nie mogę, już nie mogę"...ale nie krzyczałam.
Dziewczyny potem mówiły tylko, że czasem było słychać na korytarzu moje "Już nie mogę, już nie mogę"...ale nie krzyczałam.