reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krew pepowinowa

reklama
Ehh ile ja bym dala, zeby ktos mnie w domu poparl... tymczasem zarowno moj maz jak i moja mama daja mi jasno do zrozumienia, ze jest to moj kaprys na ktory nas nie stac... :/ bo to drogie, bo kiedts tego nir bylo, bo nikt tego obecnie nie bierze, bo jaka mam pewnosc, ze bedzie to dobrze przechowywane, itd..
 
Jeśli wybierzesz ten bank komórek W Warszawie co ja to obydwie dostaniemy 50 procent zniżki na przechowywanie komórek przez rok... ta dziedzina medycyny rozwija się w bardzo szybkim tempie... później juz tych komórek nie będzie można pobrać... uważam że z wielu rzeczy można zrezygnować nowego łóżeczka karuzeli zabawek itd ale jeśli chodzi o zdrowie to coś najważniejszego zwłaszcza jeśli chodzi o moje pociechy...
 
A jaka mamy pewność że te komórki kiedyś nie będą jedyna szansa ratunku dla naszego maleństwa... żadna...
 
Czesc dziewczyny. Wiem, ze temat juz byl, ale ostatni wpis jest z 2012 roku i obawiam sie, ze w tamtym watku moje zapytanie pozostanie bez odpowiedzi. Jestem w drugiej ciazy i zastanawiam sie nad pobraniem krwi pepowinowej. Mam mieszane uczucia. Mnostwo sie czyta o tym, ze moze to byc naciaganie przez prywatne banki. Kiedys czytalam wpis kobiety, ktora zaszla w druga ciaze i dowiedziala sie w miedzy czasie ze pierwsze dziecko ma bialaczke. Pobrala wiec krew, ktora niestety nie byla odpowiednia dla chorego dziecka. I nie wiem co robic. Jaka jest wiedza w tym temacie na rok 2017. Bede wdzieczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi.
Ta krew powinna wrócić do dziecka. To bardzo ważne. Nie zdecydowalabym się na pobieranie.
 
Do góry