reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

IiM chyba mu tak powiem, bo mnie wkurza mocno :/ do tego z nerwow na mm rece mi spuchly koszmarnie :(
A tamta mala mogla modyfikowane tylko mamuska chciala za wszelka cene karmic piersia bo zdrowsze...ale w tym przypadku zadnego zdrowia to nie przenosilo...owsianka na wodzie?
A co do reszty to PL jest mega restrykcyjna jesli chodzi o karmienie..wszedzie mowia 'jesc wszystko' a u nas tabelki czego nie jesc, co jesc itd. Np. truskawek nie tykac bo uczulaja...kuzynka jadla tonami (mala w marcu sie urodzila, truskawy od maja) i nic mlodej nie bylo. Tak szufladkuja te produkty a wiadomo, ze co kobieta i dziecko to inny przypadek.

Ah kochana za tydzien i 2 dni juz zobaczysz swoje bejbi :-) Sama odliczam!
 
reklama
Ollena nie denerwuj sie, ja sie wczoraj bez sensu wkurzylam na mojego i dzisiaj sie czulam paskudnie, poryczalam sie i rano bylam spuchnieta na maksa. W sumie nic nie zrobil, ale mnie wkurzyl, potem sam sie na mnie wkurzyl, ze sie denerwuje w ciazy itp. Grunt to spokoj, choc trudno o niego jak hormony szaleja i ma sie dosc wszystkiego.
Kurcze tez nie moge uwierzyc, ze to prawie juz:-) Ale bede miala stresik we wtorek wieczorem, no i w drodze do szpitala...Narazie jestem spokojna i masze o tym zeby juz wrocic do normalnych rozmiarow.

Zmykam juz spac, u nas po polnocy.
 
Witam się,
jak ja bym chciała przespać jedną całą noc, nie budząc się w środku i potem nie mając problemów z ponownym zaśnięciem. w sumie nie powinnam na to liczyć w najbliższym roku;-).
Od poniedziałku będzie malowanie w domku - pokoje chłopaków, więc szybko mi czas zleci.
 
Witam się z rana!

My sweety Już nie długo przestaniesz się tak męczyć, ale nie będziesz spać z innego powodu:) Mnie osobiście przerażają te nieprzespane noce, nerwowa jestem jak mnie młody teraz zbudzi czasem.

Ollena Czułaś jakąś różnicę po podaniu zzo? Bo ja sie bije z myslami, podobno moze to zwolnić akcję porodową? A jak w u was ze znieczuleniem zaczęcają czy odradzaja?

Mały w przedszkolu a ja się relaksuje przed pracą.
 
witam ja znów wczoraj przytulańsko z kibelem ale przynajmniej wiem że z dzidzią wszystko oki.....:-)

A co do karmienia to slyszalam, ze od poczatku powinno sie jesc wszystko bo dziecko podczas ciazy je wszystko to co matka. Zreszta znam wiele kobiet co od poczatku jadly kapuste, grochy itd i nic dzieciom nie bylo. Zreszta tutaj jest szkola, ze je sie wszystko..
wiesz napewno nie produkty trzeba wprowadzać stopniowo zupełnie tak jak wprowadzasz produtky potem dziecku ciekawe czy półrocznemu dzieku dasz pieczarkową, potem takie laski się dziwią że dzieci kolki maja..... a ja ci jeszcze powiem Wiki miała 3 miesiące i zjadłam sobie jajecznice z cebulką i cały dzień był wrzask mleko jej po prostu nie smakowało to zależy od dziecka i ja tam wole nie eksperymentować na swoim dziecku i wolę nie jeść takich produktów nawet teraz w ciąży mi nie służą a co dopiero malutkiemu dziecku ... po drugie w ciąży nie tak dokładnie dziecko je to co matka te zapachy są mocno przetworzone na pewno dużo bardziej niż w mleku ....
.... ja wiem że w UK Irlandii to i mleko modyfikowane niektóre robią na wodzie z kranu i mają róże dziwne poglądy na różne sprawy....mojej koleżance np zakazano w uk całkowicie jeść orzeszków ziemnych, myślę że w Polsce to tradycyjne podejście do wielu spraw jest lepsze bo lepiej dmuchać na zimne..... a co do truskawek w ciąży, to nie można jeść karmiąc ale w ciąży nie słyszałam żeby komuś zakazywano
agula no to gratuluje synka... co do zzo to ja miałam tylko podane przez 2 h właśnie z tego powodu że u mnie akcja porodowa nie chciała się rozwinąć co do różnicy w bólu to oczywiście u mnie była znaczna niestety ulga krótko trwała:-(.....

iza odpoczywaj i nie denerwuj się
sweety biedaku ale po porodzie będzie lepiej
rysia martusia buziaczki

a ciekawe co słychać u pajki
no i strasznie martwię się co u ullany
 
moja ginka zawsze mi mówiła "w indiach i meksyku tez karmią dzieci piersią" nie ma sensu wszystkiego się pozbywać, tym bardziej że mleko i tak nie przekłada 1:1 tego co ty zjesz... mój młody miał problemy z brzuszkiem, były identyczne gdy jadłam wszystko [oprócz mięsa bo jestem wegetarianką] jak i wtedy gdy miałam restrykcyjną dietę [gdzie np wykluczyłam z diety w całości nabiał - łącznie z jajkami, co w przypadku wegetarianki oznaczało wyeliminowanie białka z diety w całości - wyobraź sobie ile miałam wtedy "siły"]
na kolki największy wpływ ma łykanie powietrza w trakcie jedzenia i tu nie ma bata czy będziesz jeść śliwki czy owsiankę na wodzie, ok są przypadki podejrzenia nietolerancji na laktozę ale wtedy i tak odstawiasz od piersi i tak, bo dziecko nie trawi w ogóle cukru z mleka, wtedy dostaje się np. bebilon pepti
wiadomo, nie chodzi o to by zjeść kg bigosu na raz, ale by nie przesadzać
a w uk zabronili orzeszków ziemnych, a u nas truskawek gdyż najsilniej alergizują najczęściej spożywane potrawy- w pl. uczulenia na truskawki są dużo częstsze niż na orzeszki, w usa jest odwrotnie

zabranianie w ciąży truskawek nie wiąże się z alergią, ale bardziej jest to dmuchanie na zimne w sprawie toksoplazmozy - truskawki rosną blisko ziemi i są trudne do wyszorowania - raczej szczoteczki nie weźmiesz i nie wyszorujesz, nie sparzysz wrzątkiem, ani nie obierzesz ze skórki

jeść z głową wszystko po trochu i obserwować - nie ma co "profilaktycznie" ograniczać się do owsianki na wodzie
a tak jak jesteś nie w ciąży to też - jak zjesz garść czereśni będzie fajnie, a jak wciągniesz kilogram to ból brzucha masz gwarantowany ;-)
 
Ja jadłam w ciąży truskawki caaały sezon ;] Codziennie po co najmniej pół kilo ;P Codziennie mi to do szpitala przywozili i lekarze nie mieli nic przeciwko ;P
Ale też jest nie do końca tak jak piszecie, że jak się wszystko jadło w ciąży to i po ciąży przy karmieniu można. No bo przez łożysko przenika maluszkowi jedzenie do krwi od razu, z pominięciem jelit, i właściwie tylko przenikają cukry, tłuszcze, białka i witaminy. A jak dziecko je, to na przykład jak w mleku będzie dużo tłuszczu bo mamusia sobie pozwoli na mega tłustego kotleta albo placki ziemniaczane, to jelita już mogą mieć większy problem z łatwym strawieniem tego, bo są nie przyzwyczajone. Dlatego ja na przykład unikałam tłuszczu - jadłam mięsa ale albo duszone, albo na parze, ale cała reszta (kanapku, owoce, ser biały z dżemem, oraz warzywa - poza takimi do obiadu jak buraczki czy marchewka czy brokuły to też ogórki i pomodory bez skórki, rzodkiewki). i Szymek nie miał kolek. Nawet jak Szymek miał miesiąc to i czekoladę zjadłam i też było ok.
 
fioletowa no ja nie jadłam samej owsianki po prostu nie jadłam ciężkostrawnych produktów nie odważyłabym się zjeść sosu grzybowego czy bigosu takie rzeczy są ciężko strawne dla dorosłego człowieka ..... tak jak napisałam są różne dzieci ....i oczywiście że zgodzę się że przyczyna kolki jest połykanie powietrza ale znam przypadki że kolka był związana z dieta mamy karmiącej (bo i sa takie przypadki) i po zmianie diety przez matkę problem zniknął....


rysia dokładnie zgadzam się z tym co napisałaś ja i wiele moich kolezanek własnie tak właśnie jadłyśmy i żadna nie miała problemów problemy miały te co nie właściwie jadły
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czesc:-))

Rysica no ja wlasnie tez juz tak sobie myslalam, ze nawet gdyby teraz cos sie zaczelo dziac, to juz raczej niebezpieczenstwa nie ma. W sobote na USG niby wyszlo, ze to juz 38 TC i 2 dzien, ale ja prawie od poczatku mam jakby odrobine starsza ta ciaze.

Sweety - Ja i powiem, ze po CC odzylam i nawet nie bylo nieprzespanych nocy. Mala sie budzila, dostawala "cycka" i spala dalej. Zycze Ci aby Pawelek tez tak slicznie spal, to sobie odpoczniesz. Ja w ogole nie bylam zmeczona. W ogole to byl taki luzacki czas, zawsze mialam czas na to aby zadbac o siebie, zawsze bylam pomalowana, wyczesana itp :-) Teraz bywa inaczej:-) Wszystkim zycze takich niemowlakow...sobie tez, choc drugie takie dziecko to by chyba bylo za duzo szczescia:-) Nastawiam sie na maly hardcore:-) tak na wszelki wypadek.

Ja mam dzisiaj zupelnie inne samopoczucie, choc w nocy budzily mnie skurcze i zastanawialam sie, czy to aby nie Deniz chce juz wyjsc na druga strone. Po trzech regularnych skurczach wszystko sie uspokoilo.

Slonecznego pierwszego dnia wiosny Dziewczyny:-)
 
Do góry