a ja dzis prawie zemdlałam w kosciele.. było tak duszno że musiałam wyjść. Pogoda mnie dobija i troche przespałam, ale niech bedzie cieplutko lubie lubie
Ty w kościele, a ja przed i to dwa razy. Dodam, że w cieniu, siedząc na ławce.
W moim dziecku chyba tkwi jakiś diabełek ;-)