reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2019

Na pewno zdrowe takie gotowanie.. Ale u mnie na parze to jedynie kluski parowe :-) Nie mam urządzenia i nigdy nic takiego nie próbowałam. U mnie dziś świątecznie było. Mąż miał kupić kostki rybne, albo ostatecznie paluszki, a do domu przyszedł z pięknym mrożonym filetem z dorsza. Że ten się nie zdążył rozmrozić to wyciągnełam słoik z zawekowanym czerwonym barszem z wigili i ugotowałam resztę pierogów z kapustą i grzybami. Ryba będzie na jutro. A planowałam jeszcze zupę w wędzonej ryby z kukurydzą na jutro, więc żeby za bardzo rybnie nie było to wskakuje krem z czosnku. A w niedzielę fajrant- obiad w restauracji :-)
 
reklama
Ale parowar super sprawdza się jako sterylizaror butelek czy smoczkow :-) więc może niedługo częściej będziesz go używać ;-)
 
Ja uwielbiam na parze obiady :) wszystkie i duuuzo warzyw z sosem czosnkowym! Zawsze sie obzeramy z mezem po koreczek:) odkad mamy TM to zmienilam parowar na nadstawke i tez jest pysznie :-) a roladki z kurczaka ze szpinakiem wymiataja zawsze :)
 
Parowar fajna rzecz, mam od lat taki trzy poziomowy, ale mycie go mnie wkurzało, więc najczęściej grzeje na parze na sitku (w garnku np gotuje ryż lub ziemniaki, do garnka wkładam silikonowy durszlak, a do niego np. marchewke itp.) I zakrywam przykrywką od garnka.

Co do szkoły rodzenia to ja mam takie doświadczenie, że przy porodzie trafiłam na położną co ma własną szkołę rodzenia. Ja nie poszłam na kurs. I jak rodziłam to były aluzje : Jak oddycha?! Widać że do szkoły rodzenia nie chodziła! - wtedy myślałam kurde mogłam iść do szkoły rodzenia, bym wiedziała jak oddychać jak przeć. Ale wiecie co? Natury się nie da nauczyć, a każdy poród jest inny. Mało tego. Możesz się nauczyć od najlepszych, w najdroższej szkole, a trafisz przy prodzie na inną położną, innego lekarza i chu** z tego wszystkiego za przeproszeniem. Przekonała się o tym moja koleżanka, która poszła do płatnej szkoły, chodziła, nauczyła się wszystkiego. To bardzo skrupulatna osoba. Miała wszystko obcykane. Poszła rodzić, a położna do niej: Co pani robi? Jak pani oddycha?! Tak źle! Źle prze, źle oddycha. Wszystko inaczej, inna szkoła, inne podejście. Teraz w tej ciąży nawet nie rozważam pójścia do szkoły rodzenia. Poniekąd z mojej butności, że skoro przeżyłam pierwszy poród to i drugie dziecko urodzę, a poza tym wszystkiego, totalnie wszystkiego odnośnie pielęgnacji noworodka uczyłam się sama, nikt nie pomagał, nikt nie chciał doradzić. Mam tonę książek o opiece nad dzieckiem. Wszystkiego nauczyłam się w ten sposób, aby pasowało i mi i dziecku. Mam nadzieję, że sprawdzi się to i przy drugim potomku.
 
@Ags8620 i wiele jest takich matek jak Ty ktore ogarnely wszystko same i sa z tego dumne:) szacunek!
Ja ide do szkoly rodzenia z racji tego ze moge i chce i moj maz tez chce. Jakos glebiej sie nad tym sensem nie zastanawialam. Zawsze mozna sie po prostu dowiedziec i nauczyc czegos nowego:-)
A zycie tak jak piszesz zweryfikuje wszystko i to w dosc szybki sposob:-) bo to juz tuz tuz
 
@Ags8620 i wiele jest takich matek jak Ty ktore ogarnely wszystko same i sa z tego dumne:) szacunek!
Ja ide do szkoly rodzenia z racji tego ze moge i chce i moj maz tez chce. Jakos glebiej sie nad tym sensem nie zastanawialam. Zawsze mozna sie po prostu dowiedziec i nauczyc czegos nowego:-)
A zycie tak jak piszesz zweryfikuje wszystko i to w dosc szybki sposob:-) bo to juz tuz tuz
Jasne, że tak! Jakbym miała pewność, że trafię na fajne babki to bym nawet dla samego pogadania pochodziła sobie na takie zajęcia, a przy okazji coś zawsze nowego się dowiesz. Jakieś zmiany podobno są w karmieniu niemowląt, też muszę tą wiedzę nadrobić.
 
Ags ja uwielbiam soki z sokowirowki ale mycie jej to najgorsze przeklenstwo [emoji23][emoji23] no nie cierpie

Ja do szkoly rodzenia nie chodziłam ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mimo mojego mlodego wieku to przy trzecim tez nie zamierzam chodzic.;) oddychać i przec nauczylam sie w sekunde na porodowce ;)
 
Bo cały poród powinien instynktownie się odbyć. Chcesz chodzić to chodź, chcesz kleczeć to klękaj, a oddychanie też jakoś naturalnie przychodzi. Jedne krzyczą, inne nie muszą.. wiadomo, że łatwiej jest kiedy się to jakoś przepracuje w głowie. Wyjścia nie mamy już. Urodzić trzeba. Przed drugim porodem na spotkaniach z położną uczyłam się oddychać, nawet jakieś karteczki miałam, ale tylko mi się śmiać chciało z takiego oddychania na niby. Jak zaczęłam rodzić to o niczym nie pamietałam kiedy takie oddechy, a kiedy takie. Przy pierwszym porodzie nic nie wiedziałam, nie martwiłam się w trakcie porodu odległosciami między skurczami i ich analizą i wszystko szło gładko. Byłam skupiona tylko na sobie..Przy drugim ciągle patrzyłam na zegarek i się zastanawiałam czy dobrze liczę.. nie wiem czy mi te metody oddychania nie przeszkadzały jednak.

Dziś przeczytałam artykuł, że w sąsiednim mieście powiatowym zamykają oddział gin-położ. Będą wysyłać pacjentki do nas i do wojewódzkiego. Do naszego szpitala i tak jeżdżą nawet z sasiedniego województwa i cholerka podejrzewam, że będą korki jak nie wiem :-/
 
reklama
Dziewczyny jak tam Wasze brzuszki:)??? widać różnice co tydzień?? u mnie wzmożona aktywność małej :) i nawet czkawke miewa;p... Patrzyłam nagalerie brzuszków ale nic sie tam nie dzieje z bardzo:)
 
Do góry