SylwiaHelena
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2019
- Postów
- 44
Czyli tak, jak mi tamta lekarka ze szpitala mówiła. A nie to, co mi ten mój doktorek mówił, że nikt mi terminu nie ustali
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny, jestem po wizycie u swojego lekarza (wczoraj ją miałam). Tak mi ciśnienie podniósł, że tak się wcześniej nie zdarzyło... Ale może któraś wie więcej. A mianowicie czy jeżeli mam mieć planowaną cesarke to mi jej nie ustalą? Bo mam sprzeczne informacje.. Ten mówi, że się nie da, gdzie wcześniej mówił żebym się w 38 tygodniu do szpitala zgłosiła.. A Pani doktor, z którą rozmawiałam z tego szpitala, w którym chce rodzić powiedziała, że muszę mieć od niego skierowanie. Czy mogła ta jego odpowiedź wynikać z tego, że po prostu jest to człowiek, który nie lubi wystawiać jakichkolwiek skierowań?
A i jeszcze jedno. Czy w 9 miesiącu mierzył Wam wasz lekarz szyjke?
PS. Chodzę na NFZ. A czasami mam wrażenie jakbym chodziła prywatnie. 3 razy dał mi tylko skierowanie na krew i mocz w ciąży. Resztę robiłam wyniki na własną rękę.
Jezeli chodzi o cc to nie wiem jakie sa praktyki ale czytalam na kilku grupach ze nawet jak jest planowane cc to czesc lekarzy czeka az akcja sie zacznie sama i dopiero wtedy robia cc.Aha, i jeszcze mam takie pytanie. Od którego tygodnia wysyłają Was na ktg?
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i z Tobą i dzidziusiem. Niech siedzi tak długo jak może. Ja też przy synu miałam w 8 miesiącu zastrzyki sterydowe na rozwój płuc. Wszystko było po nich w porządku.Ja mam skierowanie na ktg już od 33 tygodnia bo ciąża powikłania cukrzycą, jestem już po 2 cesarkach no i do tego wielowodzie. Oczywiście mój lekarz na NFZ nie poinformował mnie że coś takiego mi się w ogóle należy 2x w tygodniu. Dowiedziałam się od lekarza do którego chodzę prywatnie :/ pod koniec kwietnia (o ile nic się wcześniej nie zacznie) idę właśnie do tego prywatnego i on wystawia mi skierowanie na oddział patologii i oni wyznacza mi termin CC gdzies po majówce. Taki jest plan przynajmniej to będzie gdzieś 37 tydzień plus kilka dni. Ale jak mówiłam ja mam ciążę powikłaną, już leżałam na patologii gdzie dostałam sterydy i kroplówkę na powstrzymanie skurczy. Także staram się wytrzymac jak najdłużej
37 tydzień. Doktor półtora tygodnia temu na wizycie się śmiał, że mam czekać do 37+1 dzień i rodzić śmiało. Może go posłucha moja córeczka [emoji1]Oooo zrobiło się poważnie [emoji846]
U Ciebie już ciąża donoszona? ( wybacz jak nie doczytałam)
Ja do torby na poród spakowałam na wierzchu jeden zestaw ciuszków zapakowany w woreczek : kaftanik, śpiochy, czapeczkę i pieluszkę. Położna ubiera maleństwo po porodzie i tak łatwiej będzie mężowi to znaleźć i podać. Do torby z rzeczami pakuję cztery zestawy ubranek, też w woreczkach żeby na szybko wyjąć i mieć komplet.Czas szybko leci Ja jestem w 34 tyg i jak narazie wszystko książkowo oby tak do terminu co do wyprawki planuje zapakowac po trzy zestawy body na krótkim plus pajac no i oczywiście czapeczki i skarpetusie.
Co do podkładów mam te conpola ale nie wiem czy nie dokupić dobrze chłonnych nocnych pewnie będą wygodniejsze... jeśli można mówić o jakiejkolwiek wygodzie po porodzie