reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

reklama
Dziewczyny, jestem po wizycie u swojego lekarza (wczoraj ją miałam). Tak mi ciśnienie podniósł, że tak się wcześniej nie zdarzyło... Ale może któraś wie więcej. A mianowicie czy jeżeli mam mieć planowaną cesarke to mi jej nie ustalą? Bo mam sprzeczne informacje.. Ten mówi, że się nie da, gdzie wcześniej mówił żebym się w 38 tygodniu do szpitala zgłosiła.. A Pani doktor, z którą rozmawiałam z tego szpitala, w którym chce rodzić powiedziała, że muszę mieć od niego skierowanie. Czy mogła ta jego odpowiedź wynikać z tego, że po prostu jest to człowiek, który nie lubi wystawiać jakichkolwiek skierowań?
A i jeszcze jedno. Czy w 9 miesiącu mierzył Wam wasz lekarz szyjke?
PS. Chodzę na NFZ. A czasami mam wrażenie jakbym chodziła prywatnie. 3 razy dał mi tylko skierowanie na krew i mocz w ciąży. Resztę robiłam wyniki na własną rękę.
Aha, i jeszcze mam takie pytanie. Od którego tygodnia wysyłają Was na ktg? :)
Jezeli chodzi o cc to nie wiem jakie sa praktyki ale czytalam na kilku grupach ze nawet jak jest planowane cc to czesc lekarzy czeka az akcja sie zacznie sama i dopiero wtedy robia cc.
A ktg to bede miala dopiero po terminie porodu, wczesniej nie ma sensu robic.
 
Ja mam skierowanie na ktg już od 33 tygodnia bo ciąża powikłania cukrzycą, jestem już po 2 cesarkach no i do tego wielowodzie. Oczywiście mój lekarz na NFZ nie poinformował mnie że coś takiego mi się w ogóle należy 2x w tygodniu. Dowiedziałam się od lekarza do którego chodzę prywatnie :/ pod koniec kwietnia (o ile nic się wcześniej nie zacznie) idę właśnie do tego prywatnego i on wystawia mi skierowanie na oddział patologii i oni wyznacza mi termin CC gdzies po majówce. Taki jest plan przynajmniej :) to będzie gdzieś 37 tydzień plus kilka dni. Ale jak mówiłam ja mam ciążę powikłaną, już leżałam na patologii gdzie dostałam sterydy i kroplówkę na powstrzymanie skurczy. Także staram się wytrzymac jak najdłużej ;)
 
Ja mam skierowanie na ktg już od 33 tygodnia bo ciąża powikłania cukrzycą, jestem już po 2 cesarkach no i do tego wielowodzie. Oczywiście mój lekarz na NFZ nie poinformował mnie że coś takiego mi się w ogóle należy 2x w tygodniu. Dowiedziałam się od lekarza do którego chodzę prywatnie :/ pod koniec kwietnia (o ile nic się wcześniej nie zacznie) idę właśnie do tego prywatnego i on wystawia mi skierowanie na oddział patologii i oni wyznacza mi termin CC gdzies po majówce. Taki jest plan przynajmniej :) to będzie gdzieś 37 tydzień plus kilka dni. Ale jak mówiłam ja mam ciążę powikłaną, już leżałam na patologii gdzie dostałam sterydy i kroplówkę na powstrzymanie skurczy. Także staram się wytrzymac jak najdłużej ;)
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i z Tobą i dzidziusiem. Niech siedzi tak długo jak może. Ja też przy synu miałam w 8 miesiącu zastrzyki sterydowe na rozwój płuc. Wszystko było po nich w porządku.
 
Ja właśnie wracam z kolejnego ktg i.... skurcze dochodzące do ponad 100, regularne [emoji15] a ja nic. Tzn. brzuch mi się lekko napina, bez żadnych bóli. Więc to skurcze pezepowiadające. Jestem w lekkim szoku, bo w poprzedniej ciąży nie miałam takich nawet jak mi się poród rozpoczął. No ale każda ciąża inna wiadomo. No nic, leżę teraz w domu pod kocykiem i czekam co będzie. Mąż już się niepokoi, ale ja wiem, że z takimi przepowiadającymi to do terminu albo i po mogę przechodzić. Lekarz dopiero w środę. No, no.. w razie co jadę na "erce" do szpitala.
 
Czas szybko leci :) Ja jestem w 34 tyg i jak narazie wszystko książkowo oby tak do terminu :) co do wyprawki planuje zapakowac po trzy zestawy body na krótkim plus pajac no i oczywiście czapeczki i skarpetusie.
Co do podkładów mam te conpola ale nie wiem czy nie dokupić dobrze chłonnych nocnych pewnie będą wygodniejsze... jeśli można mówić o jakiejkolwiek wygodzie po porodzie :D
 
reklama
Czas szybko leci :) Ja jestem w 34 tyg i jak narazie wszystko książkowo oby tak do terminu :) co do wyprawki planuje zapakowac po trzy zestawy body na krótkim plus pajac no i oczywiście czapeczki i skarpetusie.
Co do podkładów mam te conpola ale nie wiem czy nie dokupić dobrze chłonnych nocnych pewnie będą wygodniejsze... jeśli można mówić o jakiejkolwiek wygodzie po porodzie :D
Ja do torby na poród spakowałam na wierzchu jeden zestaw ciuszków zapakowany w woreczek : kaftanik, śpiochy, czapeczkę i pieluszkę. Położna ubiera maleństwo po porodzie i tak łatwiej będzie mężowi to znaleźć i podać. Do torby z rzeczami pakuję cztery zestawy ubranek, też w woreczkach żeby na szybko wyjąć i mieć komplet.
A i z takich ciekawostek to ja nieużywam mokrych chusteczek do pupy, tylko waciki nasączone wodą. W szpitalu nie będę raczej latać do umywalki za każdym razem moczyć waciki i znalazłam fajne chusteczki water wipes - woda i ekstrakt z grejpfruta. Są w podobnej cenie jak inne popularne, a skład do mnie przemawia.
 
Do góry