Marta94, a jaką prace dokładnie wykonujesz? Dobrze pamietam, że pracujesz za granica? Jeśli tak to przecież chyba powinni respektować prawo pracownika i w związku z twoim stanem zapewnić ci odpowiednie warunki/ zmienić obowiązki.
Kari, głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Hormony ci szaleją i napewno przez to wszystko masz taki mętlik w głowie. A twój mąż od dawna jest taki oschły i obojętny? Decyzje o kolejnym dziecku chyba umawialiście prawda? Ja sobie nie wyobrażam braku wsparcia ze strony męża a to ze przedkłada swoją wygodne nie odstępując ci sypialni jakkolwiek jest między wami wydaje się straszne. Ja się często kłócę z moim bo jestem obrażalska furiatka a on mimo swojego silnego charakteru zawsze ustępuje. Może macie kryzys? Spróbuj porozmawiać z nim o tym co czujesz i co cię boli w jego zachowaniu: faceci często nie są świadomi naszych emocji i tego jak odbieramy ich zachowania czy słowa.
Doczytałam post Roki. Skoro twój mąż jest taki od dawna to chyba byłaś świadoma ze decydując się na kolejne dziecko nie będzie lepiej.
Rosiczka, ja chyba w domu tez mam anioła. Tak czy inaczej bardzo dużo pomaga w domu bo to ja mam większe prawo być zmęczona po pracy bo mam obowiązki w ciągłym biegu a on siedzi sobie bezstresowo za biureczkiem przed komputerkiem. Odkąd jestem w ciąży to we wszystkim w czym może próbuje mnie wyręczać. Czasem aż mam wyrzuty sumienia ze nie wiele po pracy i na weekendy robię: