Roksiemi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2024
- Postów
- 352
Mowil że na ten moment wszystko okA lekarz cos mowil, ze nie tak?
Ja sie niestety nie znam, ale trzymam kciuki, zeby bylo dobrze
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mowil że na ten moment wszystko okA lekarz cos mowil, ze nie tak?
Ja sie niestety nie znam, ale trzymam kciuki, zeby bylo dobrze
Nie patyczkuj się, idź na zwolnienie. Bądź egoistką w tym wszystkim i dbaj o siebie i dzidzie!Pisałam wcześniej
Jest kilka składowych, w 1szej ciąży nie oszczędzałam się i pracowałam do 27 tug, chciałam jak najdłużej. Miałam stanowisko kierownicze i duża odpowiedzialność, a też dużo chodziłam po zakładzie był trudny czas i nie słuchałam sygnałów z ciała (np ignorowałam bóle w czasie chodzenia po schodach) I skończyło się patologia ciazy, musiałam się do końca mocno oszczędzać, a na chorobowym i tak dużo zdalnie pomagałam w pracy. Po czym krótko po moim porodzie zmienił się zarzad, moja zastępczyni została odsunieta, ostatecznie odeszła. Na moje miejsce dali faceta bez wiedzy i wykształcenia, ale kawaler bezdzietny. Wiedziałam że nie mam do czegoś wracac. Po rodzicielskim wzięłam wychowawczy w nadziei że zajdę w ciążę między czasie bo szukać nowej pracy planując kolejne dziecko nie uśmiechało mi się. Wróciłam teraz w sierpniu i dostałam dużo niższe wynagrodzenie, stanowisko w moim dziale, ale wiadomo nie kierownicze. Więc jestem aktualnie podwładna faceta który mnie wygryzł w dodatku on nie ma na mnie pomysłu, bo jak wrocilam inna koleżanka szła na operacje więc przejęłam jej działkę, ale ona wraca za tydzień i jak usłyszałam co mam robić po jej powrocie to mi sie nóż w kieszeni otwiera.
Praca zdalna nie wchodzi w grę bo u nas się nie chodzi na zdalna, a nawet nie ma pomysłu gdzie będę miała stanowisko pracy za tydzień.
W dodatku korzystniej finansowo wychodzi mi przejście na l4.
A najważniejsze to mam podstawę bo po ciazy spojenie lonowe krzywo mi sie zeszło i cały czas czuje bol gdy źle stanę lub wchodzę po schodach. Na ostatniej kontroli ortopeda mowil że w kolejnej ciszy od początku będę musiała się oszczędzać.
Te ciągnięcia po bokach w okolicy pachwin są całkowicie normalneczy to jest normalne że czuję skurcze macicy ? Dziś 4+4 tydzień.
Na 6+1 już powinno być serduszko. 2 dni wcześniej jeszcze może nie być. Także albo przesunęła się owulacja albo lekarz ma trochę gorszy sprzęt i jeszcze nie widział malutkiego serduszka. Skoro nic innego nie wzbudziło u lekarza podejrzeń to pozostaje czekać na serduszko do kolejnego usg i zgodnie z prawdą powtarzać sobie, że na ten moment nie ma żadnego powodu do niepokoju.Cześć dziewczyny byłam na pierwszym usg (z obliczeń wychodzi że to 6 tydzień i 1 dzień) i było widać pęcherzyk ze jest w dobrze ulokowane ale to normalne że jeszcze nie widać serduszka ? Czy prawdopodobnie przesunęła mi się owulacja? Około 2-3 dni przed okresem robiłam test i wtedy wyszedł negatywny, dwa dni po planowanej dacie miesiączki pozytyw
Przepraszam ale jest to moja 3 ciąża, dwie poprzednie straciłam a w UK lekarze do dramat. I nie daje mi to spokoju
Dziękuję to jest tak stresujące że przy poprzednich nie udało mi się dotrwać do usg i od ostatniego pozytywu minęło ponad 2 lata (miałam bardzo dużo stresu). Oczywiście teraz staram się nie stresowaćNa 6+1 już powinno być serduszko. 2 dni wcześniej jeszcze może nie być. Także albo przesunęła się owulacja albo lekarz ma trochę gorszy sprzęt i jeszcze nie widział malutkiego serduszka. Skoro nic innego nie wzbudziło u lekarza podejrzeń to pozostaje czekać na serduszko do kolejnego usg i zgodnie z prawdą powtarzać sobie, że na ten moment nie ma żadnego powodu do niepokoju.
skoro mówił, że wszystko w porządku to nie ma co się zamartwiać na zapas. Ja mam pierwszą wizytę dopiero 9 października, bo wcześniej terminu nie było…Mowil że na ten moment wszystko ok
Powoli i ze spokojemMdłości i senność a przy tym ciągłe ssanie w żołądku, więc w sumie powtórka z poprzedniej ciąży Mam milion myśli na minutę i ciągle się zastanawiam, jak się ogarniemy.
Jest pęcherzyk żółtkowy, więc za dzień, dwa zarodek powinien się pokazaćNajlepiej załączę zdjęcie kazali mi przyjść za około 10 dni na usg ale ze będę na wyjedzie w przyszłym tygodniu dopiero 8 października mam kolejną wizytę.
U mnie w 5+1 był sam pęcherzyk, w 5+4 z żółtkowym, a w 6+1 zarodek z serduszkiemJuż po. Pęcherzyk w macicy, wielkość odpowiada 5t2d. Wg miesiączki powinien być 6 tydzień,ale owulację miałam w 24dniu cyklu więc jest ok. Tylko czy nie powinno już czegoś widać w pęcherzyku na tym etapie? Mam zrobić jutro i w czwartek bete