reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2025

Byłam dziś na pierwszej wizycie ciążowej w Luxmedzie. Było dziwnie. USG tylko przez brzuch (zgodziłam się bo miałam już USG serduszkowe w zeszłym tygodniu w innej klinice). Przez brzuch było widać bijące serduszko/puls. Poza tym lekarz namawiał mnie żebym nie robiła testu Pappa, bo wyjdzie mi źle, "po co mi to, ten test nic nie daje w porównaniu z testami typu Sanco/Nifty/Panorama". A wyjdzie mi źle bo jestem po 40. Machając zamaszyście rękami pokazywał mi wykres jak rośnie ryzyko wad płodowych w moim wieku. Skierowania na wszystkie badania dał. Był mocno irytujący i chyba nie dam rady przez 7 miesięcy tego znosić. Dodatkowo lokalizacja mi nie pasuje, muszę przez całe miasto dojeżdzać, spróbuję go zmienić. Tylko że wszyscy ginekolodzy-położnicy którzy mają wolne terminy w Luxmed mają słabe opinie. Wczoraj czytałam o pani która nie dała skierowania na badania bo powiedziałam że 6 tygodni to nie jest jeszcze ciąża :)
Mi też Pappa wyjdzie źle z racji wieku (41l) i też myślę nad czymś dodatkowym. Jakby nie to,że amniopunkcję mikromacjerzy robi się po skończonym 16tc to byłabym na nią zdecydowana a tak dalej nie wiem. Może Panorama … ale to też w sumie tylko szacunek. 29 października mam USG prenatalne u kardiologa dr Agaty Włoch i zobaczę co mi doradzi bo naprawdę nie wiem. Niestety psychika moja słabo znosi tą ciążę. Boję się jak każda z was by dziecko było zdrowe. Wiem, że w przypadku drugiej wady genetycznej nie dam rady .
 
reklama
Ja mam 160 cm i poza ciąża ważę około 50 kg. Jak na przyjęciu do szpitala mierzyli dziecko i wyszło 4,5 kg to prawie zemdlałam 🤣 ostatecznie miednica się nie rozchodziła, także i w tej cudów nie przewidują.
A cewnik jest gorszy od pionizacji!
Ja mam 150cm i do porodu wazylam jakieś 58kg.
Pionizacja nawet że ,dałam radę myślałam że będzie gorzej. Najgorsze było tylko podnoszenie do małej,bo to jak jakaś ranna foka się czułam. A cewnik założyła było git i wypadł jak mnie przekładali z łóżka na łóżko i potem dramat ,żadna nie mogła włożyć ,doktorka też miała problem. Ból i już stres .
 
Nie no jak położna umie to zrobi dobrze.
Mi założyła pierwszy raz prawie nic nie czułam. I jak przekładali mnie z łóżka na łóżko to wypadł i zrobił się dramat,bo żadna pielęgniarka ani doktorka nie mogły dobrze włożyć. Nie życzę nikomu. Kiedyś mi się śniło,że mam nowotwór i się nie zgodziłam na operację,bo musiałabym mieć cewnik 🙈 Także dla mnie samą CC i pionizacja to nic w porównaniu z tym cewnikiem.
 
To u mnie lajcik ze wszystkim. Cewnik poszedł gładko. Ze znieczulenia najgorszy był zimny płyn do dezynfekcji, którym psikali po plecach. Tyle się nasłuchałam jak to szarpią człowiekiem podczas cesarki, nic się takiego nie stało, z pionizacji najgorsze było to, że od razu musiałam zwymiotować pod prysznicem. Raz później poprosiłam o paracetamol, w pierwszej dobie bo się bałam że w nocy będzie boleć a do dziecka trzeba wstać. Więc poprosiłam trochę na zapas. Ogólnie to ciężko mi się po cesarce wstawało przez kilka dni, ale przed cesarką w 9 miesiacu ciąży, gdy miałam 20kg na plusie nie wstawało mi się wiele łatwiej 🙈
 
A to ja tez w Warszawie. Wyszukaj sobie Katarzyna Słodczyk, ja do niej chodziłam przed ciąża i byłam mega zadowolona. A wczoraj byłam u Magdaleny Pertkiewicz i bardzo dobre wrażenie zrobiła. A jeżeli chodzi o USG to bardzo polecam Andrzeja Szałkowskiego.

Sorka, że wam się wtrącę:
Ja prowadziłam ciąże u Ewy Kuś i była całkiem spoko plus jak nie miała terminów to i tak mnie gdzieś kazała wcisnąć recepcji. Podobno okej jest też Stec i Kamińska.
Usg robiłam u Przygody - opinie ma słabe bo jest zwyczajnie oschła i konkretna, ale mierzy co i jak trzeba plus mi w 11tc pokazała piękny przekrój dziecka, na którym super było widać, że to chłopiec ;) (robiłam też NIFTY, ale nie każdy chce i robi).

Ale prowadziłam też ciąże w szpitalu Medicover (to nie to samo co placówki) i na NFZ na Inflanckiej (gdzie ostatecznie urodziłam) i szczerze mówiąc to zdecydowanie na NFZ miałam najlepszą opiekę i czułam się najbardziej zrozumiana (ciąża po 1.5 roku starań, po ciąży pozamacicznej, ze skracającą się szyjką i założonym od 14tc pessarem, cukrzycą ciążową od 16tc).

I już uciekam, dużo dobrego dla was!
 
To u mnie lajcik ze wszystkim. Cewnik poszedł gładko. Ze znieczulenia najgorszy był zimny płyn do dezynfekcji, którym psikali po plecach. Tyle się nasłuchałam jak to szarpią człowiekiem podczas cesarki, nic się takiego nie stało, z pionizacji najgorsze było to, że od razu musiałam zwymiotować pod prysznicem. Raz później poprosiłam o paracetamol, w pierwszej dobie bo się bałam że w nocy będzie boleć a do dziecka trzeba wstać. Więc poprosiłam trochę na zapas. Ogólnie to ciężko mi się po cesarce wstawało przez kilka dni, ale przed cesarką w 9 miesiacu ciąży, gdy miałam 20kg na plusie nie wstawało mi się wiele łatwiej 🙈
U nas dawali tabletki z początku brałam ale potem nie chyba albo rzadziej niż kazała. Mną targami okrutnie 😂 Pod koniec było mi nie dobrze i na sali już dała mi nerkę i coś tam zwymiotowałam albo próbowałam ale potem git. Po pionizacji wstałam,poszłam się umyć itp. Ogólnie siostra i bratowa,które też miały cesarki stwierdziły,że jestem bardzo silna,bo one nie były tak sprawne jak ja.
 
Ja czytając tyle smutnych info tak się zastanawiam czy u mnie wszystko ok... Wizyta dopiero za tydzień... Jejku jakie to wszystko niepewne i niewiadome. Ja też się zastanawiam nad testami pappa.. wiem że u mnie wyjdą źle. Więc chyba zostaje mi te płatne robić.. ech..
Co macie na myśli - pisząc że wyjdą Wam źle? Ja w tym tygodniu będę robiła testy Sanko ale skierowanie na prenatalne z NFZ też będę robiła.
 
reklama
Co macie na myśli - pisząc że wyjdą Wam źle? Ja w tym tygodniu będę robiła testy Sanko ale skierowanie na prenatalne z NFZ też będę robiła.
Mając obciążony wywiad (poprzednie poronienia itd) i będąc starszym ryzyka wad wyjdą na pewno większe. Ale np mi to nie przeszkadza. Warto być świadomym jaki czynnik podnosi dane ryzyko.
 
Do góry