reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2025

W ogole jest któraś z dziewczyn chętna i czasowa żeby poprowadzić grupę ? W sensie zamknąć i uzupełniac terminy itp ?
Tematy coraz grubsze idą,ja np chętnie bym się na niektóre rzeczy uzewnętrznila może,ale wiedząc,że każdy może wejść i poczytać o moich emocjach i doświadczeniach to średnio 🙈 Dlatego jestem ciekawa czy któraś byłaby chętna i umiała to ogarnąć 😁 Bo ja to raczej jestem zielona i wchodzę z tel więc ciężko coś zrobić.
 
reklama
Mając obciążony wywiad (poprzednie poronienia itd) i będąc starszym ryzyka wad wyjdą na pewno większe. Ale np mi to nie przeszkadza. Warto być świadomym jaki czynnik podnosi dane ryzyko.
To moja pierwsza ciąża. Mam 37 lat. Obawiam się tych badań … Myślałam że zrobię Sanko i już nie będę musiała innych wykonywać. Lekarz zlecił zrobić wszytko.
 
To sporo nas ! Liczę, że dzieciaczki będą zdrowe 🩷 U mnie dziewiąty tydzień i cztery dni. Moje życie kręci się teraz wg ciąży 😅 Może gdyby nie to, że to moje pierwsze dziecko , to byłabym spokojniejsza.
 
To sporo nas ! Liczę, że dzieciaczki będą zdrowe 🩷 U mnie dziewiąty tydzień i cztery dni. Moje życie kręci się teraz wg ciąży 😅 Może gdyby nie to, że to moje pierwsze dziecko , to byłabym spokojniejsza.
U mnie z OM też 9+4, z USG że 2 dni starsza, ale jedziemy na tym samym wózku. Też moje 1 dziecko i 1 ciąża. Musi być dobrze! 🥰
 
reklama
Ja na liczniku 32 w lutym 33 będzie. Ale to moja 7 ciąża a poród będzie 4. Ale jakoś podchodzę na luzie nie skupiam się na dniach, tylko żyje jak przed ciążą. Może inaczej - nie mam czasu za wiele przy moich trzech pannach .
2 porody sn , pierwszy 29h bez znieczulenia. Pękłam , nacieli mnie ... No tragedia . Miesiąc nie mogłam chodzić ani siedzieć. Drugi sn z gazem a później zzo. Nie zadziałało . Jedynie małej zaniknęło tętno a ja dostałam tachykardii serca. Lekarz nacisnął mi przedramieniem na brzuch i mała się urodziła. Na CC było za późno. Cała zdrowa ale ja też długo dochodziłam do siebie. Z 3 tyg nie usiadłam bez bólu bo też mnie nacieli. I ostatni poród nagle CC. Bałam się okropnie bo moja siostra zmarła po CC na zatorowość płucna ale wspominam mega miło. Rana mnie nie ciągnęła. Wstałam po 10 h i położne studentki mówiły żeby być od razu prosta . I tak zrobiłam , poszły mnie wykąpać. Wstawanie i położenie się trochę trwało ale ja trochę się bałam że coś sobie zrobię. Śmigałam od razu prosto i dużo chodziłam, spacerowałam żeby się nie zastać. Wróciłam do domu po 9 dniach ( rana się otworzyła trochę i zaczęło się sączyć ) i poszłam myć sufit w łazience 🤣🤣🤣 cewnik założyły , gdy podpisywałam zgody i gdy dały syrop i przy okazji przebierały w ubranie na CC. ( Miałam podejrzenie stanu przedrzucawkowego bo nagle zaczęły rozmazywać mi się literki. ) I tak w 35+5 urodziła się młoda . Zdrowa , sama oddychała i od razu ze mną na sali bez inkubatora :). Także ja byłam mega pozytywnie zaskoczona CC.
 
Do góry