Witam dziewczyny
Klaudia współczuje i bądź silna dla synka.
Nie rozpakowałam jeszcze na świętach dużo łaziłam i gotowałam, co by przyspieszyć porodu ale raczej nic z tego. Wczoraj padłam ze zmęczenia i prawie cały dzień polezalam i nic nie robiłam .
Jeszcze przed święta , wypadła mi czop Taki bardzo duży galetkowy mętny, i tak do dziś mam, myśle ze po kawałku, aż zdziwiłam dużo tego jest i zastanawiałam ze Może nie to czop, a tylko zwykły śluz.
Od wczoraj zaczyna pobolewac mnie pachwiny i spojenie lonowy, inaczej się czuje jak rozchodze. Czy wy macie tak tez? Bo w pierwszej ciąży, do 40 tyg tak nie miałam ból w pachwiny, ani duży śluz/czop .
Miłego popołudnia
Klaudia współczuje i bądź silna dla synka.
Nie rozpakowałam jeszcze na świętach dużo łaziłam i gotowałam, co by przyspieszyć porodu ale raczej nic z tego. Wczoraj padłam ze zmęczenia i prawie cały dzień polezalam i nic nie robiłam .
Jeszcze przed święta , wypadła mi czop Taki bardzo duży galetkowy mętny, i tak do dziś mam, myśle ze po kawałku, aż zdziwiłam dużo tego jest i zastanawiałam ze Może nie to czop, a tylko zwykły śluz.
Od wczoraj zaczyna pobolewac mnie pachwiny i spojenie lonowy, inaczej się czuje jak rozchodze. Czy wy macie tak tez? Bo w pierwszej ciąży, do 40 tyg tak nie miałam ból w pachwiny, ani duży śluz/czop .
Miłego popołudnia