reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2015

Mokito - no i się postawiłam - powiedziałam, że gdyby pani mama się nie puszczała to by na świecie było o jedną starą złośliwą babę mniej:) haha! No i nikt jej nie ustąpił miejsca do końca podróży:) Na szczęście autobusem jeżdżę w wyjątkowych sytuacjach, gdy moje auto zabiera mąż. A obrączki nie noszę, bo mam palce opuchnięte i już nie wchodzi:(
Mój teść jest specyficzny, często gada co mu ślina na język przyniesie. Dlatego mu tym razem wybacze ten inkubator, ale jak się nie uspokoi, to trzeba będzie faktycznie mu trochę nosa utrzeć.
 
reklama
Dzięki dziewczyny.
Wiecie, mój mąż też było widac , że się wpienił tylko zdusił to wszystko w sobie.
Chciałabym móc na nich liczyć zwłaszcza jak się pojawi drugie dziecko no ale z takim podejściem nie będzie nam łatwo.
Wiecie, z nimi propo innych rzeczy zawsze szło się dogadać perfekto -pomocni, zaradni, zawsze się interesowali ( jak to rodzice czasem za nadto), ale no jesli chodzi o dzieci to im uwagi nie można zwrócić bo uważają, że przesadzamy, że wymyślamy, że oni wychowali dwójkę dzieci i są mądrzejsi. :-(

monikamarcina - a jak zdrówko Twojego Synunia? Coś do przodu?

aisha - współczuje starej głupiej baby teraz mi mnóstwo rzeczy przychodzi na myśl co bym powiedziała ale zapewne by mnie wcięło tak jak Ciebie w pierwszej chwili.
A teść - też niezłe teksty - inkubator. Ja nie wiem gdzie niektórzy mają mózgi...

I wiecie i plan był taki, że jak będziemy rodzić to właśnie Julkę do teściów poślemy bo teściowa pracuje tylko 4 godziny dziennie, ale w takim wypadku chyba będę usilnie prosić męża byśmy polegali w tym czasie na moim bracie i bratowej.

Najlepiej to jakbym zaczęła rodzić rano by Julka poszła do żłobka i urodziła tak szybko by mąż albo brat ją odebrali i by mąż ją wieczorem normalnie przejął.
Ale na to dużego wpływu w sumie nie mam:-D
 
No dziewczyny tez się wpieniłam, Anianka pomimo wszystko bądź adwokatem swojego dziecka to Ty masz wpływ i mąż na Julkę i jej poczucie własnej wartości na całe życie, wiem, że jak człowiek zależny to czasami trudno coś powiedzieć, ale milczeć nie można, szczególnie jak jest uzdolniona, a ktoś to w jedną sekundę burzy, oni kur... nie rozumieją, że dla niej to nie tylko układanie puzli ale to forma zaprezentowania umiejętności, w których szczególnie jest dobra i doceniana przez rodziców czy innych ludzi, to do cholery dla niej coś więcej niż zabawa, jedna ubiera ładnie lalki, jedna ładnie rysuje, a Julka biegle układa puzle, takie kurcze podejście z poprzedniego ustroju....do dziś pamiętam takie sytuacje z dzieciństwa i wtedy też mówiono mi, a to babcia jest starsza, a to ktoś tam żartuje, guzik prawda, ani starość, ani nieodpowiednie żarty nie tłumaczą złego zachowania starych ludzi
aisha272 małż mnie pytał czy opowieść o tej "babci" to jakiś kawał, cieszę się, że zdobyłaś się na odwagę w autobusie i powiedziałaś starej ropusze co myślisz, a potem ręce złoży i zapier...do kościoła, żenada:wściekła/y:

my też nie nosimy obrączek, ja ogólnie mam w nosie co kto tam myśli, natomiast inkubator no dziadek ma wyobraźnię, co się z tymi ludźmi dzieje hehehe dziewczyny życzę Wam ogromnie dużo dystansu mi to generalnie ułatwia zycie
 
Kasia masz racje. Ja np mojego syna chwale za wiele rzeczy moze i to drobnostki, mowie ze ladnie posprzatal, swietnie narysowal czy costam. A np moj ojciec nie chwali zawsze znajdzie jakies ale. Ze mogles ladniej pokolorowac, ladniej ulozyc z klockow, ze dziadek jest lepszy itp. Zawsze tak bylo nawet z nami, ze mna i moja siostra, ze moglam zrobic cos lepiej, przynioslam 4 zawsze bylo za malo. No i do dzisiaj msm mu za zle ze nigdy mnie nie pochwalil.
Ja wole swojego syna chwalic nawet za drobnostki. Jak pyta czy ladnie narysowal, to jak widze ze sie staral, jednak dla mnie to i tak bohomazy.. to i tak uslyszy ze swietnie.
 
Kasia, z babcią to niestety nie żart, tylko nasza piękna rzeczywistość. Wprawdzie wychowano mnie w kulturze szacunku dla starszych ludzi, ale niestety z wiekiem przekonuję się, że oni nie szanują nas. Zwykle w sytuacjach konfliktowych się nie odzywam, ale w ciąży jestem odważniejsza i potrafię odpyskować jak coś mi nie odpowiada:)
Miłego wieczoru!
 
Aisha bardzo dobrze ze jej odpowiedzialas, bo cholera szacunek szacunkiem, ale taki tekst w ustach przemilej kulturalnej statuszki? Porazka.

Kurcze gardlo mnie zaczyna bolec :/
 
Aisha twoj tesc to chyba jakos nie pokoleji ma w glowie jesli takie teksty wygaduje. A co chodzi o babcie to dobrze jej powiedzialas. Hehe. Ja ostatnio w kosciele sobie usiadlam i bylam czujnie obserwowana przez staruchy ktore staly. Patrzyly tak na mnie jakby chcialy mnie zabic za to ze ktorejs nie ustepuje miejsca a ja mialam to gleboko w du...e
 
reklama
Aisha super, że Cię nie zatkalo: )
Czytałam to i oczom nie wierzyłam a teść też przesadził
Ją mam problem za to z moja mamą, która jest nadopiekuncza w stosunku do Jasia... I dziś powiedziałam o trzy słowa za dużo i mi głupio ale ona musi zrozumieć, że to my decydujemy jak wychować nasze dzieci... Osz masakra ale już musztarda po obiedzie.... No nic przejdzie jej obrazenie ...
Anianka z Jula to masakra. To niby takie nic ale dziecko narażone na częste podkopywanie wiary w siebie, może mieć na serio duże problemy z emocjonalnoscia ..
Ją to w rodzinie nie dość, że najmłodsza matka (a nie jestem taka mloda), to jeszcze dwójki nie ma nikt... I to z determinacją: ) No na głowę upadlam :)
Monia a Twój synek ma dobry kontakt zeswoim ojcem ??
 
Ostatnia edycja:
Do góry