Cześć dziewczyny.
Niestety z rodzicami i dziadkami tak to już jest - oni wiedzą lepiej, bo przecież wychowali już nas
haha, tylko metody dobre 30lat temu niekoniecznie sprawdzą się teraz! Ja trochę się boję ich zachowania, ale może będzie dobrze. W końcu mieszkamy osobno, kilka kilometrów od nich. Na tyle blisko by w razie czego pomogli i na tyle daleko byśmy nie włazili sobie na głowy
Ewka też dostałam kiedyś podobną informację od lovelii. Ogólnie kupiłam płyn do prania bobini(połowę tańszy) od pierwszych dni życia. Do tego podwójne płukanie. Zobaczymy jak maluch będzie reagował. Proszek można zmienić, bo jest ich na rynku bardzo dużo. A każde dziecko ma chyba swoje preferencje
Chciałam poprać już teraz, ale to bez sensu, przecież do lutego zdążą się znowu zakurzyć. Dlatego popiorę i poprasuję wszystko w połowie stycznia, by było jak najświeższe.
My na razie walczymy z zarządcą budynku o naprawę głowic kaloryferów. Bo mamy kaloryfery tylko do połowy ciepłe. Myśleliśmy, że są zapowietrzone, ale fachowiec mówi że to głowice. Zaś zarządca, że to nie to. I tak w kółko macieja. A mnie szlag już trafia, bo nocami jest zimno, płacimy za jednostki a kaloryfer chłodny. Ehh...
Za to mój jeżyk wlazł do kąta koło rury i nie chce wyjść bo mu tam ciepło