Mokito - no i się postawiłam - powiedziałam, że gdyby pani mama się nie puszczała to by na świecie było o jedną starą złośliwą babę mniej haha! No i nikt jej nie ustąpił miejsca do końca podróży Na szczęście autobusem jeżdżę w wyjątkowych sytuacjach, gdy moje auto zabiera mąż. A obrączki nie noszę, bo mam palce opuchnięte i już nie wchodzi
Mój teść jest specyficzny, często gada co mu ślina na język przyniesie. Dlatego mu tym razem wybacze ten inkubator, ale jak się nie uspokoi, to trzeba będzie faktycznie mu trochę nosa utrzeć.
Mój teść jest specyficzny, często gada co mu ślina na język przyniesie. Dlatego mu tym razem wybacze ten inkubator, ale jak się nie uspokoi, to trzeba będzie faktycznie mu trochę nosa utrzeć.