Anianka, a jeszcze jedno jak rozumiem jeśli ta krew zostanie uznana za taką, której jest zbyt mało, obarczona będzie jakimiś bakteriami, cokolwiek innego to rozumiem, że te 1100 zł, które płaciłaś te 3 lata temu by przepadło, czy tak?
Oczywiście biorę poprawkę, że czas jaki upłynął od Twojego porodu mógł spowodować wiele zmian w tym temacie, ale jeszcze raz dziękuję
?
Kasia - po wczorajszym poście postanowiłam uaktualniając trochę wiedzę jeśli chodzi o ceny itd. i ceny mnie przeraziły
Porobili jakieś pakiety, dodatkowe opcje pojemników itp i ceny oczywiście adekwatnie wzrosły ( chodzi głównie o tę cenę jednorazową, opłata roczna to nadal ok 500-600 zł)
Z jednym wprowadziłam Cię/Was niechcący w błąd - za krew płacimy z dołu tzn. za przetrzymanie w pierwszym roku zapłaciłam na podstawie faktury dopiero w styczniu za rok.
Dwa banki gdzie moim zdaniem warto zwrócić uwagę na PBKM i Progenis - ja przechowuję w tym drugim. Akurat wtedy cenowo wychodził korzystniej)
Natomiast wyczytałam, że teraz PBKM pobiera również krew łożyskową i zastanawiam się, czy może nie pobrać w PMBK i pępowinowej i łożyskowej i jak będą czyste to nie zrezygnować z tamtej z bakterią.
Kasiu to co musisz zrobić to naprawdę dużo o tym poczytać a nawet jak masz możliwość bo nie wiem skąd jesteś) spotkać się z konsultantem ( ja miałam takie spotkanie zarówno z Progenisem jak i PBKM)
Co do kasy to wydaje mi się, że my akurat całość płaciliśmy przed pobraniem jak dostawaliśmy pudełko pobraniowe, więc nic by nam nie zrwacali, tak samo jak byśmy teraz zrezygnowali to też nie mamy żadnego zwrotu,ale z tego co wczoraj rzuciłam okiem to system płatności też się trochę zmienił bo najpierw jakaś część by dostać pudełko, potem druga do iluś tam dni po porodzie więc może i to się zmieniło.
W każdym razie tak jak wczoraj zerknęłam to teraz to koszt ok 2000-3000 tyś
:-( więc znowu musimy się zagłębić porządnie w temat by wybrać właściwe rozwiązanie :-(
zyrafka6 - no właśnie nie jestem w stanie Ci do końca odpowiedzieć co z tymi miejscami, bo w ciągu dnia się nie drapie w innych miejscach, nie ma też śladów by się drapała gdzie indziej, ale jak uśnie to widzę, że co jakiś czas a to po brzuchu a to po żebrach itp.
Wszystkie ubranka oprócz majtek prasuję by były dodatkowo przyjemniejsze dla skóry.
Proszku raczej też jakoś drastycznie nie zmieniam. Płyn ten sam szampon też.
Także nie wiem może spróbuje tego JELPA i zobaczymy.
Będę też ją chyba musiała zacząć smarować po kąpieli i po basenie bo jesienno- zimowa aura strasznie wysusza jej skórę.