reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2015

zbadałam kiedyś temat dogłębnie jednak po rozmowie z lekarzem i położną nie zdecydowałam się...
na tej stronie są wszystkie potrzebne informacje wraz z cennikiem

https://www.pbkm.pl/cennik

jak wszystko ma swoich zwolenników jak i takich którzy twierdzą że już dziś można pobrać komórki macierzyste z biodra rodzica do przeszczepu tylko nie da się ich namnażać....

decyzja na pewno musi być indywidualna bo przedstawiciele banków krwi jak zwykle będą rozsiewać wizję cudownego"leku" na wszystko... a niestety tylko mały % chorób da się tym "wyleczyć".....
 
reklama
asia88, aisha272 gratuluje chłopaków, dzięki dziewczyny za wszystkie rady.

Ja mam pytanie trochę z innej beczki, a mianowicie chodzi mi o przechowywanie krwi pępowinowej, czy któraś z Was ma doświadczenie w tej sprawie (jak przebiega cała procedura, jakie koszty?), czy któraś z Was decyduje się na ten krok?


Kasia ja się zdecyowałam w pierwszej ciąży i myślę, że teraz tez się zdecydujemy.

Jednorazowo zapłaciliśmy podajże 1100 zł za cały zestaw i pierwszy rok przechowywania.
Teraz płacimy coś ok 400 zł rocznie, ale to można opłacać albo rocznie albo co 3 albo 5 lat.

Zdania są różne i prawda jest to, że jest to bardzo indywidualna sprawa.

Ja akurat sama miałam od czasów licealnych problemy z krwią... a to za mało płytek, a to za mało krwinek, nie mogę oddawać krwii itp.
W związku z tym, wiedząc o tym, zdecydowaliśmy się zabezpieczyć Julkę.

Samym pobraniem zajmuję się personel podczas porodu i potem to oni przekazują krew już dalej.
W ciągu 2-3 tyg krew jest badana po czym kontaktują się i mówią czy krew jest ok i czy jej przechowywanie jest możliwe i czy pobrana ilość jest wystarczająca.

W moim przypadku oczywiście nie było książkowo.
Jak Pani zadzwoniła powiedziała, że w krwi jest bakteria coli ( pępowina w miejscu pobrania musiała mieć kontakt lub być blisko odbytu.

Natomiast przechowujemy krew ponieważ są one trzymane w takich minusowych temperaturach, że praktycznie żadna bakteria nie ma szans przeżyć.

Oczywiście ryzyko zawsze jest podjęliśmy póki co decyzję o przechowaniu krwi.

Jeśli w którymś roku chcesz zrezygnować z dalszego przechowywania nie ma z tym problemu.
Nie wiem jak jest w przypadku innych banków krwi, ale w tym co ja przechowuję , możesz się zrzec praw do kasetki natomiast nie jest ona niszczona tylko przechowywana lub zużyta dla anonimowego potrzebującego.
Kasiu tylko bierz poprawkę na to , że to są moje informacje i doświadczenia sprzed blisko 3 lat.
Być może coś w tym kierunku już się zmieniło, a przyznam, że w tej ciąży jeszcze nie miałam czasu się zorientować i rozeznać.
 
Anianka dziękuję Ci bardzo, ja w wieku 20 lat miałam zdiagnozowanego guza węzłów chłonnych, po operacji i po badaniu histopatologicznym wynik był niejednoznaczny, ale 4 lata byłam pod obserwacją poradni hematologicznej, 10 late temu też zmarła mi mama na nowotwór, zresztą różne mam takie historie, pewno jak w niejednej rodzinie i stąd też moje zapytanie, a możesz mi napisać w jakim banku przechowujesz ten "dar", oczywiście o ile możesz, ja wcześniej odpuściłam temat, bo jedna z koleżanek twierdziła, że koszt przechowywania to miesięcznie ok 500 zł, tak jak pisała monikamarcina na to nie byłoby mnie stać?
 
Anianka, a jeszcze jedno jak rozumiem jeśli ta krew zostanie uznana za taką, której jest zbyt mało, obarczona będzie jakimiś bakteriami, cokolwiek innego to rozumiem, że te 1100 zł, które płaciłaś te 3 lata temu by przepadło, czy tak?
Oczywiście biorę poprawkę, że czas jaki upłynął od Twojego porodu mógł spowodować wiele zmian w tym temacie, ale jeszcze raz dziękuję:tak:?
 
Anianka , a w innych miejscach jej nie swedzi? Bo gdyby to był proszek, to i koszulka by ją drażniła. A może zmienialas ostatnio płyn do tkanin lub mydło? To takie moje pierwsze skojarzenia.
Moja córka nie ma wysypki, ale przez jeden dzień non stop się rozbierala i drapala, a wieczorem miała już czerwone całe okolice intymne, ale po posmarowaniu bepanthenem ładnie wszystko schodzi i już się dużo mniej drapie, proszku nie zmienialam. Z tego co kojarze to akurat płyny są bardziej podejrzane niż proszki.

W moim szpitalu też maluchy dokarmiano jak była potrzeba gotowymi buteleczkami jednorazowymi z bebiko i nie trzeba było mieć swojego mleka, a poza tym przy każdym chyba szpitalu jest apteka :-) zawsze lepiej kupić próbkę mleka jak jest możliwość, bo jak Maluszek źle zareaguje to łatwo zmienić bez wywalania puszki za 20-30zł. Większość mlek ma saszetki z proszkiem.

Zor, dzięki :-) Będę się przypominać ;-)
Gdyby ktoś jeszcze miał ochotę zagłosować to zapraszam: Zagłosuj na maluszka o imieniu Łucja - w konkursie fotograficznym - LennyLamb.com

Drago co z Tobą? Lepiej się już czujesz? Jak oczy? Dużo zdrowka i sił :-)
 
Witam wszystkie lutowe Mamuśki :) Mam na imię Ania i właśnie dzisiaj rozpoczynamy 23 tydzień naszej pierwszej ciąży, może troszkę późno dołączam do forum, ale niedawno Was odkryłam za sprawą mojej przyjaciółki grudniówki :), powiedzcie mi czy mogę razem z Wami śledzić posty lub zapisać się do tej grupy, bo powiem szczerze że jestem jeszcze tu troszkę zagubiona
 
reklama
Do góry