reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2015

Made, ja do mojego męża się śmiałam jak to natura sama reguluje co na danym etapie jest potrzebne. W którymś z suwaczków był podpis że maluch potrzebuje wapń, a tu smak na biały ser :-) Ryby to chyba DHA, podobno potrzebne nie tylko dla rozwijającego się malucha, ale też później do karmienia. Dobrze, że święta tuż, tuż. Wtedy zawsze dużo ryb w różnych potrawach.

Aisha, to tylko koszmar plus emocje i może stres przed porodem. Ja przez 7 miesięcy trzymałam się dobrze , dobry humor, praca etc. A ostatnio popadam w emocjonalne dołki i łzy też się zdarzają....

Wspomniany wcześniej ser, ryby jak i migdały, owsianka, kisiel to ostatnio podstawa mojego żywienia. A i pierogi też ostatnio rozważałam :-). Plus cytrusy.

Maagsiaa, przykro mi bardzo. Trzymaj się.

Ostatnio kondycyjnie odpadam. Niby około 11 kg na plusie, ale nogi mi odpadają. Pewnie nie pomaga mi to, że zapominam coraz częściej po co poszłam i pokonuję w domu schody nawet kilka razy w ciągu godziny...
 
reklama
Cześć dziewczyny :)
Dawno, bardzo dawno się tutaj nie odzywalam. Mój termin skacze między marcem, a lutym. Aktualnie 26luty z ostatnie usg w 28tygodniu ciąży i taki też wychodzi mi z miesiączki. Podczytuję Was dość na bieżąco, ale więcej czasu spędzałam na marcowkach.
Wczoraj rozpoczął się 31tydzień i nie mam pojęcia kiedy ten czas minął?
Czy dopada Was już stres w związku z planowanym pojawieniem się maleństwa? Ja coraz bardziej nie mogę się doczekać! Pozostały mi juz tylko zakupy chemiczono-kosmetyczne. Czy publikowalyscie gdzies może Wasze listy takich zakupów? Chętnie spojrzę.
Pozdrawiam wszystkie mamusie:)


Patrycja, listy są na ostatniej stronie wątku z wyprawką. Ja szukałam w Internecie i dostałam rekomendacje na szkole rodzenia. Odwiedź też stronę srokao.pl Tam znajdziesz analizę kosmetyków pod kątem zawartości substancji chemicznych, jak i część dotyczącą pielęgnacji. Ja idę w minimum środków pielęgnacyjnych. Woda z rozpuszczonym delikatnym mydłem do kąpieli, olejek naturalny (migdał, kokos, może inny), linomag do codziennej pielęgnacji, sudocrem na odparzenia (chociaż ostatnio dostałam gdzieś info o preparacie w sprayu, muszę poszukać co to było). Rezygnuję z oliwek, zasypek, emolientów i płynów do kąpieli czy szamponów. Zobaczymy czy będzie ok. Pozostałe rzeczy znajdziesz na liście (patyczki, płatki, chusteczki itd)
 
;( oszaleje przez D!!! Poszedl do kibla, siedzi tam juz godzine i napuscil sobie wody do kapania, ja chcialam isc siusiu, bo Ala mnie skopala po pecherzu a on sie zamknal i mowi,ze siedzi w wannie i nie bedzie specjalnie wstawal :(
Ku*wa mam czasami ochote mu tak pier*olnac na opamietanie! Mila zasnela,to poszedl sie pindrzyc, a zaraz wstanie i bedzie na mnie gebe darl,ze ja zawsze sie szykuje dlugo a on musi sie Mala zajmowac.. ja prdl, sorki za slownictwo,ale juz wysiadam ;(
 
Ten Twoj D ma chyba z Toba za dobrze Magsiu...
granice mojej wytrzymalosci tez sa dzis testowane ale przez Kinie. Wylewa z premedytacja sok z kubka a potem sie tylko smieje a ja sie dre, ze az gardlo wysiada.
 
Zor moj maz tez by pojeździl ale sniegu nie ma. Chyba wybierze sie w styczniu gdzies dalej - obym wtedy nie urodziła ;-). A i jesli chodzi Ci o kateterki na kolki to doradzam poczekac. Zawsze w aptece mozna dostac nawet na sztuki. Ja mialam strasznie kolkowe dziecko wiec w krytycznych momentach uzywalam jak juz farmakologia i masaze nie pomagaly (tylko matka jest w stanie babrac sie w kupce dziecka bo to czesto konczylo sie brudzaco pod cisnieniem;-)). Teraz modle sie zeby kolek nie bylo ale jakby cos to sluze swoim doświadczeniem w temacie.:-)

Mnie dopadla lekka zgaga po powidlach ale nie moglam sie oprzec przekladajac piernik :-D

Lece zobaczyc co moj dziec robi bo straszne piski dochodza z pietra dziadkow. Moze jego albo ich trzeba ratować. ;-)
 
Nie moge spac :-( Mam nerwa na malza, nawrzeszczalam na mame i wogole najchetniej to bym sie obudzila juz na porodowce bo jak tao dalej pojdzie to mnie prędzej szlag trafi.

Maagsiaa wspolczuje Ci tej calej sytuacji z chlopem. Czasem sie trafi taki egzemplarz jak Twoj i nie wiafomo jak go na właściwą ścieżkę naprowadzic... Dużo sił dla Ciebie :-*
 
Zor mam taksówki, z tym że gdybym trafiła na takiego jednego taksówkarza, którego znam prywatnie, to na pewno, znając szczęście urodziłabym mu w tej taksówce! :-D no nic na razie o tym nie myślę, co ma być to będzie, może Ten łaskawy na górze zlituje się nade mną i ześle skurcze jak będę miała Męża przy sobie! :-D

u mnie ze zgagą świetnie radzi sobie mleko. Mam karton przy łóżku w nocy postawiony. Łyk lub dwa i śpię dalej ;-) na pewno zgagę u mnie wzmagają cytrusy!! a żeby jej w miarę możliwości jej uniknąć to staram się nic nie jeść po 18-19 godzinie.


aisha
ja miewałam na początku ciąży takie koszmary...że Mąż mnie zdradzał...że poroniłam...budziłam się zalana potem i łzami...dobrze że to tylko złe sny!!

maagsiaa
współczuję podejścia D. do sytuacji...powinien Cię odciążyć, już jesteś na takim etapie ciąży że masz prawo być zmęczona, obolała i w ogóle do doopy...przykre :eek: no właśnie się zastanawiam tak jak Mokito pisze, czy twój D. nie ma się przypadkiem za dobrze z Tobą...

ewcia mi też emocje momentami siadają...potrafię płakać "na zawołanie..." - dosłownie...i choć ciążę będę wspominać bardzo dobrze, to też myślę sobie, że mógłby być już koniec stycznia :sorry: 3maj się dzielnie!!



my wczoraj z Mężem ubraliśmy choinkę, zrobiliśmy zakupy prezentowe, upiekliśmy 2 miski rogalików orzechowych i uwaga!!!!
spakowaliśmy torbę do szpitala :-D

jutro bądź pojutrze raniutko wyjeżdżamy na Święta do Rodziców, więc muszę mieć wszystko w pogotowiu...
a Wy 3majcie kciuki, żeby mi jeszcze przez ten czas nic nie było potrzebne i żeby jakoś podróż minęła w spokoju :tak:
 
u mnie dziś noc beznadziejna....nie umiem się ułożyć... budzę się przy zmianie boku a jak już muszę wstać siku to mam wrażenie że zaraz urodzę....rano wszystko wraca do normy... i jeszcze mam wrażenie że mała się przekręciła i jakaś kulka pojawia się teraz prawie pod mostkiem ( mam nadzieję że to jednak dupka) i mnie przydusza.... jeść za dużo nie mogę zgaga męczy już nawet po herbacie..... ehhhh ale ponarzekałam.... mam nadzieję przynajmniej na dobre wieści dziś u lekarza:tak:
 
reklama
Hej :-D ewka ja dzis od 4 nie spie bo bylam silnie glodna i czekalam az m wstanie imi zrobi sniadanie wiem wydaje sie wygodnicka ale to nie to poprostu tak mi puchna nogi ze po nocy ustac na nich nie moge bo b. Bolą, drugie to bol kregoslupa ktory nie pozwala mi wstac lub nawet zmienic jaka kolwiek pozycje w lozku..
Angelstw super ze tyle zrobiliscie z mężem. Tez śnią mi sie koszmary wczesniej takie jak tobie teraz zas śnią mi sie zle kontakty rodzinne z matka i siostra mysle ze to dlatego bo podswiadomie pragne wiezi z nimi. Tez bym chciala zeby to juz byl finisz bo wyobrazam sobie jak mi nadie poloza na piersiach a ja bede plakac pewnie z radosci ze sie jej doczekalismy :-D mimo ze sie boje czy dam rade z porodem, dzis wybieram sie na ktg..
Dorex tez czuje sie podduszana ;-) szczegolnie jak sie poloze to katastrofa gdy chodze tez jest ciezko ale da sie wytrzymac.
Na szczescie nie mam zgagi jak narazie i oby tak do konca powodzenia dziewczyny na wizytach :-D
 
Do góry