reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2015

Napisalam posta i mi wcielo, foch nie bede sie powtarzac.
U nas ok, weekend pracowity, lozeczko stoi. Dzisiaj dostawa w lumpku ale mi sie nie chce isc. Chyba.
Powodzenia na wizytach, ja jutro. Swoja droga czy mozliwe zeby przez 6dni przytyc 2kg :/
 
reklama
Ewka, nie przejmuj się, na ostatnio mam te same myśli. Jestem juz zmeczona i zdarza mi się wybuchnąć z tej frustracji, że nie mam wplywu na to co dzieje się z moim cialem i jak się czuje :(

Angelstw, wow! Ale mieliście pracowity dzień! Mój P. Jak ma coś zrobić to zabiera się za to orzez tydzień, wiec robie praktycznie wszystko sama i mocno sie to odbija na moim samopoczuciu.

Dorex, tak samo mam problemy z oddychaniem, ostatnio na ktg ulozyli mnie na plecach i zamkneli sama w pokoju... ja sie bałam ruszyć by zapisu nie zaburzyc i skonczylo sie omdleniem :D a tak to mała wpycha mi sie z główka pod zebra. Ostatnio mamy z P. zabawe i zgadujemy jaka część ciała nasza córką próbuje nam pokazać przez brzuch :D bardzo lubi dac mi z lokcia lobuziara ;) ano i puchne straszliwie, jestem jednyn wielkim balonem, nawet zawsze szczuple palce mam jak kielbaski :/

Vani, tez ostatnio na myśl o porodzie sie wzruszam. Wyobrażam sobie jak mój Pm pierwszy raz spojrzy na córkę, jestem pewna, że sie wzruszy i wteeeeeedy to juz wpadam w nieopanowany szloch :D coraz bardziej sie nie moge doczekać narodzin malenstwa
 
Ostatnia edycja:
Dorex, ta kulka to chyba pupa jest. Ale pewnie potwierdzisz na wizycie. Ja mam planowaną wizytę jutro, to zobaczę jak łobuz ułożony i jak rośnie.
Ja cały wczorajszy wieczór wierciłam się bo nie mogłam odpowiednio się ułożyć. Oddychanie swoją drogą. Sapię co trochę i wzdycham, że mąż się dopytuje czy wszystko ok.

Vanilijka, spróbuj sobie na noc podwyższyć okolice łydek i stóp ( np koc pod prześcieradło włóż lub ręcznik, coś na kształt klina). Może pomoże na opuchnięte nogi. Śpij na lewym boku. Fizjoterapeutka pokazała też ćwiczenie - leżąc staraj się ruszać stopami (przednia część stopy to przodu a później do tylu - hmm nie potrafię lepiej wytłumaczyć).

Emocje zaczynają coraz bardziej wypływać i u mnie. Ale kurczę będzie mi chyba brakowało tego ruszającego się brzuchola.
 
my wyjeżdżamy do moich teściów w wigilię i zostajemy aż do 5 stycznia, nie mamy możliwości zabrania ze sobą torby do szpitala więc się modlę, żeby mały nie chciał w tym czasie wyłazić :eek:
 
Cześć dziewczyny;)
Angelstw ja też się boję, że skurcze dopadną mnie jak mąż będzie w pracy, bo nie dość że pracuje 45km od domu to jeszcze telefonu nie ma najczęściej przy sobie. Już mi się śniło, że będę do prezesa jego dzwonić żeby go przez megafon wywoływał:p
Niestety nienawidzę mleka, robi mi się od samego zapachu niedobrze, nie jestem w stanie przełknąć, więc nie będzie to dla mnie ratunek przed zgagą.


Maagsiaa współczuję podejścia D. do sytuacji, mój czasem też ma jakieś odchyły. U nas na szczęście nie ma zamka w drzwiach do łazienki, więc zdarzało się już wielokrotnie że mu tam wparowałam:p Bo on niby idzie na chwilę, a później np godzinę się pindrzy przed lustrem i przycina sobie brodę.

Ewcia emocje w ciąży są okropne, ja na zmianę płaczę, albo się śmieję jak głupi do sera. A czasem i to i to jednocześnie:)



Dziewczyny apropo ugniatania dupką, mój to ostatnio ułożył się pod prawymi żebrami, spowodował ucisk na nerw i bolała mnie cała prawa strona + plecy i krzyż. Nie umiałam momentami złapać tchu i wylądowałam w końcu u lekarza. Na ból pomógł ketonal, a młodego mąż pukał tak długo, aż łaskawie się trochę przesunął:)
Z jednej strony cieszę się, że tak się rusza, ale z drugiej czasem tak boli, że mam dość i chcę już min 38tc...

Monika ty i nie pójść na wyprzedaż do lumpka...?:>

Miłego dnia!!!

 
Angel to moze nie taki zly pomysl z.ta taxowka - Jasiu by mial darmowe przejazdy ;-)

Dorex u mnie charakter ruchow sie zmienił i w koncu cos czuje pod zebrami ale nie jestem w stanie określić czy to glowka czy.doopka :-) Daj znac po wizycie :-)

Vanilijka mi nie puchna a dziwnie dretwieja... Jak spie z rogalem to ta noga od spodu to prawie jakby bez czucia. Juz staram sie w pol szpagat ustawiac ale średnio pomaga.

Monia to jakas plaga - mi wczoraj dwa zjadlo:'(
Moze to chwilowe zatrzymanie wody w organizmie bo raczej jakies 0.25 na tydzien powinno przybywac nam teraz. Udanych lowow w lumpku o ile pomimo pogody zdecydujesz sie wyjsc z domku :p

Made no u nas wlasnie o zaangazowanie przedswiateczne poszło. Chcialam zbudować taka fajna atmosfere, wspolne przygotowanie ozdob na choinke, wciągnięcie dziecka w.zabawe i uslyszalam ze wymyślam i nie daje nikomu odsapnac... Wiec bunt na calej lini dzisiaj. Nawet moge nie ubierac tej choinki i lezec sobie w łóżku... Może wtedy cos dotrze...

Katska o widzisz od razu moim nogom zrobilo sie lepiej dzieki tym ćwiczeniom! Dzieki!

Trzymam kciuki za spokojne niepospieszone niczym swiateczne podroze.&&&
 
u mnie dziś noc beznadziejna....nie umiem się ułożyć... budzę się przy zmianie boku a jak już muszę wstać siku to mam wrażenie że zaraz urodzę....rano wszystko wraca do normy... i jeszcze mam wrażenie że mała się przekręciła i jakaś kulka pojawia się teraz prawie pod mostkiem ( mam nadzieję że to jednak dupka) i mnie przydusza.... jeść za dużo nie mogę zgaga męczy już nawet po herbacie..... ehhhh ale ponarzekałam.... mam nadzieję przynajmniej na dobre wieści dziś u lekarza:tak:

Ja wczoraj poczułam nóżkę na mostku dosłownie, tak mnie to zabolało, że myślałam, że się popłaczę i od wczoraj ciężko mi sie oddycha, w nocy mam bezdech... nudzę się i dyszę jakbym przez kilka godzin nie oddychała :(

Hej :-D ewka ja dzis od 4 nie spie bo bylam silnie glodna i czekalam az m wstanie imi zrobi sniadanie wiem wydaje sie wygodnicka ale to nie to poprostu tak mi puchna nogi ze po nocy ustac na nich nie moge bo b. Bolą, drugie to bol kregoslupa ktory nie pozwala mi wstac lub nawet zmienic jaka kolwiek pozycje w lozku..
Angelstw super ze tyle zrobiliscie z mężem. Tez śnią mi sie koszmary wczesniej takie jak tobie teraz zas śnią mi sie zle kontakty rodzinne z matka i siostra mysle ze to dlatego bo podswiadomie pragne wiezi z nimi. Tez bym chciala zeby to juz byl finisz bo wyobrazam sobie jak mi nadie poloza na piersiach a ja bede plakac pewnie z radosci ze sie jej doczekalismy :-D mimo ze sie boje czy dam rade z porodem, dzis wybieram sie na ktg..
Dorex tez czuje sie podduszana ;-) szczegolnie jak sie poloze to katastrofa gdy chodze tez jest ciezko ale da sie wytrzymac.
Na szczescie nie mam zgagi jak narazie i oby tak do konca powodzenia dziewczyny na wizytach :-D

Koszmary... mi się śnił już poród, skurcze jak cholera i odejście czopa :szok:

Ewka, nie przejmuj się, na ostatnio mam te same myśli. Jestem juz zmeczona i zdarza mi się wybuchnąć z tej frustracji, że nie mam wplywu na to co dzieje się z moim cialem i jak się czuje :(

Angelstw, wow! Ale mieliście pracowity dzień! Mój P. Jak ma coś zrobić to zabiera się za to orzez tydzień, wiec robie praktycznie wszystko sama i mocno sie to odbija na moim samopoczuciu.

Dorex, tak samo mam problemy z oddychaniem, ostatnio na ktg ulozyli mnie na plecach i zamkneli sama w pokoju... ja sie bałam ruszyć by zapisu nie zaburzyc i skonczylo sie omdleniem :D a tak to mała wpycha mi sie z główka pod zebra. Ostatnio mamy z P. zabawe i zgadujemy jaka część ciała nasza córką próbuje nam pokazać przez brzuch :D bardzo lubi dac mi z lokcia lobuziara ;) ano i puchne straszliwie, jestem jednyn wielkim balonem, nawet zawsze szczuple palce mam jak kielbaski :/

Vani, tez ostatnio na myśl o porodzie sie wzruszam. Wyobrażam sobie jak mój Pm pierwszy raz spojrzy na córkę, jestem pewna, że sie wzruszy i wteeeeeedy to juz wpadam w nieopanowany szloch :D coraz bardziej sie nie moge doczekać narodzin malenstwa

Mój D płakał razem ze mną, gdy Mila wyszła na świat :) Piękny moment, nigdy go nie zapomnę, przedwczoraj wspominałam z D poród, śmialiśmy się z moich reakcji "nie, nie, nie, znowuuuu?!" na nadchodzący skurcz, mojego zasypiania w kilka sekund w przerwie między skurczami, jak wychodziłam z porodówki, a on w panice chciał mnie zanieść na łóżko i zdążyliśmy się już pokłócić, odwiedzający na nas patrzyli jak na idiotów haha i tego jak razem płakaliśmy ze szczęścia :D Poród zbliża :tak:

Dorex, ta kulka to chyba pupa jest. Ale pewnie potwierdzisz na wizycie. Ja mam planowaną wizytę jutro, to zobaczę jak łobuz ułożony i jak rośnie.
Ja cały wczorajszy wieczór wierciłam się bo nie mogłam odpowiednio się ułożyć. Oddychanie swoją drogą. Sapię co trochę i wzdycham, że mąż się dopytuje czy wszystko ok.

Vanilijka, spróbuj sobie na noc podwyższyć okolice łydek i stóp ( np koc pod prześcieradło włóż lub ręcznik, coś na kształt klina). Może pomoże na opuchnięte nogi. Śpij na lewym boku. Fizjoterapeutka pokazała też ćwiczenie - leżąc staraj się ruszać stopami (przednia część stopy to przodu a później do tylu - hmm nie potrafię lepiej wytłumaczyć).

Emocje zaczynają coraz bardziej wypływać i u mnie. Ale kurczę będzie mi chyba brakowało tego ruszającego się brzuchola.

Ja to po porodzie ciągle miałam wrażenie, że mnie ktoś kopie w brzuchu :D Ale najlepszy był ten flaczek jak Mila wyszła, nie mogłam się opanować ze śmiechu :D
Ja to wgl miałam odchyły, pierwszy seks po porodzie- poszłam do łazienki a D wyrzucał prezerwatywę, a mi się płakać chciało, że są w niej nasze dzieci!! Hormony po ciąży chyba tak szybko nie schodzą haha
 
Oj ten flaczek to wygladal.u mnie najsmieszniej jak lezalam - takie pomarszczone zapadlisko - plakalm z rozpaczy jak tylko musiałam sie tam dotknac. Potem bylo lepiej ale miesnie mi sie nie zeszły do końca i jak postanowilam ostatecznie 6 weidera robic to sie okazalo ze dzidzius bedzie i znowu na nic mój zapał ;-)
 
reklama
Spoko.aisha moze nalezysz do tej grupy "wybranych" ktore po porodzie szubciutko wracaja do stanu sprzed tak jak szwagierka meza - do niej pielegniarki i lekarz sie zlecieli i nie mogli nadziwic :-D

Ja niestety nadal wygladalam tak na 6 miesiac ale warto o tym wiedziec co by sie nie zalamywac. Macica tez potrzebuje czasu zeby sie skurczyc ;-)
 
Do góry