reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2015

Mi też w dolnych partiach kregoslupa bol doskwiera, Jutro z lozka nie wstaje mam dosc poczatek 8 mc to juz przesada jesli chodzi o remonty nigdy wiecej w ciazy remontu.. A jak pomysle o swietach i przygotowaniach to mnie glowa zaczyna boleć..
 
reklama
Vani ja w tym roku nic nie robię, nie będę ubierać choinki i stroić mieszkania, jak D chce, to niech to zrobi, niech zobaczy jak to jest.
Masz rację, nigdy remontów w ciąży, ciąża to najmniej odpowiedni czas na takie rewolucje :( I mówi to ta, która miała remont przez całą poprzednią ciążę i czeka mnie jeszcze malowanie i przestawianie mebli w dużym pokoju i w pokoju dziewczynek :( Oczywiście do noszenia mebli się nie piszę, ale prasowanie rzeczy dla Ali i wgl układanie w szafkach itp. to już tylko na mojej głowie zostaje :( Więc też jeszcze się namęczę :(
W czwartek jadę po szafę dodatkową do pokoiku, Mili nie mieszczę w meblach,a co dopiero dwie córki :p
 
hej mamusie:
na początek wszystkim chorującym zdrówka i dzieciaczkom Waszym też;-)
Zor, elunia ja bym poszukała lekarza, który w końcu wystawi zaświadczenie i nie wierzę w to zabranie prawka, kobiety podczas porodu robią takie rzeczy, że żadna by nie jeździła, myślę, że ten psychiatra to dobry pomysł, a co do cholery mamy wyskakiwać z okien ze strachu, myślę, że musicie zadziałać stanowczo, z tym zaświadczeniem Zor to jest tak, że wcześniej możesz zapytać lekarza w szpitalu, w którym chcesz rodzić, czy oni podważą ten kwit, bo sory Ty się postarasz, a oni wyrzucą to do kosza, trzymam kciuki żeby się Wam udało, psychiatra też człowiek;-)
acha Zor ja też zamówiłam łóżeczko przez neta z baby raj i wyobraź sobie, ze zaginęło, czekam już tydzień, w poniedziałek ma być, może warto je kupić troszkę wcześniej, ze względu na zapach żeby wywietrzał i choćby na moją historię, w sumie całą wyprawkę kupuję przez internet, a wózek jak Ala się urodzi
laktatora nie kupuję, bo nie wiem, czy będzie mi potrzebny, koleżanki wydały kasę i okazało się, że jest zbędny także te rzeczy to już na bieżąco, niania się u mnie nie sprawdzi, bo wiem, że i tak będę stała nad nią aż padnę na pysk i będę sprawdzać, czy oddycha, śpi itd. te torebki papierowe, o których pisze koshka muszę zakupić, bo ja najprędzej gdzieś wyląduję z paniki:-(

made swedzi mnie tylko brzuch, ale ostatnio też drapię się jak szalona i tez wybiorę się na te próby wątrobowe;-)
koshka nie wiem co Ci napisać, tulam, każdy ma jakiegoś bzika, ja ich mam mnóstwo, ale wiem, że po takiej traumie ciężko dojść do siebie, po śmierci mamy jak mijałam jakikolwiek szpital to miałam kaptur na głowie, a byłam dorosła:zawstydzona/y:

dziewczyny dużo siły, energii i optymizmu i braku tych cholernych choróbsk życzę (hahaha mam dłonie tak duże, że ciężko mi nawet pisać, dziś mąż nie mógł wycisnąć biletu z parkometru, na co podchodzę ja i wyskoczył jak ręką odjął, na to mój mąż, że dobrze, ze go nie wgniotłaś, jeszcze się ze mnie śmieje hahaha)
 
Hej dziewczyny, ja dziś zmęczona po całym dniu na nogach ale szczęśliwa bo największe zakupy, wózek, lozeczko itd za nami.
Wszystko udało nam się kupić w jednym sklepie a z rabatem cenowo wyszło jak w internecie, jeśli nie trochę taniej. Najlepsze jest to że od dawna upatrzone w internecie lozeczko na żywo zupełnie mi się nie podobało, a kupiłam takie że jak teraz patrzę na zdjecia, bo nasze jeszcze w pudle, to średnio mi się widzi :) podobnie z kolorem wózka, kupilismy zupełnie inny niż wybrany w internecie. Jednak na żywo rzeczy trochę inaczej wyglądają :)

Kasia ma racje co do wczesniejszego zakupu bo i wietrzenie lozeczka bo w sklepie potwierdzili że na poczatku intensywnie je czuć a poza tym przy nas pan reklamował bo okazało się że jedna część cos nie pasuje i trzeba czekać aż producent wymieni
 
Hej,
na szkole rodzenia były zajęcia z konsultantem lakatacyjnym. Kilka ciekawych rzeczy się dowiedziałam.Więc jestem pozytywnie nastawiona. Mam nadzieję, że będzie ok. Podobno każda kobieta ma pokarm. Tylko jego nawał pojawia się po 3-4 dniach. Na początku noworodek nie potrzebuje dużo pokarmu i tyle co jest siary w piersiach mu wystarcza. I podobno trzeba często przystawiać, to też wspomaga "produkcję" ;)

PS Może to jest oczywiste dla Was :) Ale ja do tej pory nie miałam czasu na czytanie. Także zajęcia podały mi dużo ciekawych i rozsądnych informacji - nowych jak dla mnie ;-)
 
Ladyli planowałam zakup łóżeczka gdzieś w styczniu ogarnąć..tez przez neta.. tylko mój K. panikuje, że w razie wcześniejszego porodu nie zdąży przyjść na czas także też będę musiała się za jakimś rozejrzeć..miałam w sumie wybrane ale się waham.. A Wy jakie wybraliście?

Hej,
A planujecie od razu kłaść noworodka do łóżeczka? Ja zastanawiam się czy gondola wózka nie byłaby lepsza na początku.
Planuję białe łóżeczko i zastanawiam się nad Ikea.

Moj M też zaczyna panikować, że dziecko będzie wcześniej niż wynikałoby z terminu ;-)
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Trzeba miec samozaparcie - niektore dzieciaczki od razu lapia a niektore nie. Ale tez nie ma co i czasem trzeba odpuścić żeby nie zwariować. Ja to w depresje prawie popadlam bo maly nie chciał jesc i wrzeszczal. Wmawialam sobie ze jestem zla matka i takie tam... eh ... teraz juz na luzie i nie bede miala kaca moralnego jesli trzeba bedzie mleczko podac. W koncu najwazniejsze zeby dzidzius byl najedzony. Prawie meża pobilam jak przyjechal z butelka i mlekiem modyfikowanym :-D I to on go karmil a ja wyszlam i ryczalam w drugim pokoju. Hormony po porodzie wcale nie odpuszczaja ;-)

Właśnie słyszałam o tych hormonach. Dużo wyrzutów sumienia. Koleżanka z pracy mi powiedziała, żeby pamiętać, że jak będę miała cc lub nie dam rady karmić piersią to nie oznacza, że jestem złą matką. Do niej przyszła położna środ. i jak usłyszała o cc i butelce to rzuciła jakimiś głupimi wymówkami. To w połączeniu z hormonami to była mieszanka wybuchowa. Bardzo to przeżywała, dużo wyrzutów sumienia i niskie poczucie wartości jako matka..
 
Zor, w kwestii cc. Rozmawiałaś może ze swoim lekarzem na ten temat? Pamiętam, że koleżanka przez swojego lekarza dotarła do takiego, z którym się umówili na termin cc.

Jak radziłam się swojej lekarki co lepsze, to powiedziała, że tylko sn. Mam też stresa oczywiście, żeby nie było powikłań...

Pozdrawiam
 
reklama
Chyba stres jest zawsze. A juz o zdrowie czy zycie naszych dzieci to do konca zycia nam bedzie towarzyszyc ;-) Ja panicznie za to boje sie operacji wiec nigdy cc na życzenie a jedynie ze względów medycznych. Na porodowce strasznie smutno mi bylo jak patrzylam jak sie dziewczyny po cc meczyly :-(
Poprzednim razem to tyle sie naczytalam i naogladalam tych porodow ze nakrecona bylam niezle. Teraz nie czytam bo wiem że za kazdym razem moze byc inaczej.
 
Do góry